Rozdział 17

34 3 0
                                    

Przez kolejne dni Oliwia chodziła zamyślona. Codzienne czynności wykonywała automatycznie. Otwierała galerię, zagniatała ciasto, piekła bułeczki. Obsługiwała klientów, po południu odbierała Kubę z przedszkola. Chodziła z synkiem na zajęcia, ćwiczyła z nim w domu, dużo czasu spędzali na świeżym powietrzu. Z Basią podzieliły się pracą w lokalu. Oliwia go otwierała, a Basia po południu zamykała

W tej chwili takie rozwiązanie odpowiadało każdej z nich. Oliwia mogła dużo czasu poświęcić synkowi, Basia mogła dłużej pospać co bardzo sobie ceniła. Ponieważ nie miała jeszcze dzieci zgodziła się zostawać w kawiarni do wieczora. Dziewczyny ceniły sobie to, że kilka godzin w ciągu dnia spędzały razem i w ten sposób wynagradzały sobie kilka lat rozłąki kiedy Oliwia mieszkała w Szczecinie i nie miały możliwości często się widywać.

Po porannym szczycie, kiedy kolejna partia ciasta rosła na zapleczu siadały z kawą czy herbatą i rozmawiały. O wszystkim. Tak, jak kiedyś.

- Co jest między tobą a Filipem? – zapytała Basia podczas jednej z takich chwil

- Nic, a co ma być?

Basia westchnęła.

- Oliwia, nie zbywaj mnie. Od tego wesela, na który byliście razem nie jesteś sobą. Jesteś zamyślona i trochę nieobecna. Co tam się wydarzyło?

Basia wbiła wzrok w koleżankę i znacząco poruszała brwiami. Kozłowska się zamyśliła. Prawda była taka, że jej myśli wracały do Filipa. Bywało, że na ustach czuła miękkość i smak jego warg. Wracała jednak do rzeczywistości. Nie mogła dopuścić aby ich znajomość wykroczyła poza relację koleżeńską. Nie wiedziała, że ze strony Filipa było już na to za późno. Od dawna nie myślał o Oliwii jako o koleżance. Ona natomiast nie chciała dopuścić do siebie myśli, że Filip mógłby być dla niej kimś więcej niż przyjacielem.

Filip również nie potrafił znaleźć sobie miejsca. Siedząc w swoim gabinecie i gryząc długopis zastanawiał się jakie relacje mogły łączyć Oliwię z Rafałem. Wyobraźnia podsuwała mu różne scenariusze. Ich prawdziwość mogła potwierdzić tylko jedna osoba. Wziął telefon do ręki, zanim wystukał wiadomość zawahał się na chwilę.

Filip: Masz jeszcze gdzieś ten swój żółty rower?

Nie od razu dostał odpowiedź.

Oliwia: Tak. Dlaczego pytasz?

Flip: Nie mogę powiedzieć. Bądź gotowa w piątek wieczorem.

Krótko ustalili, że kiedy Kuba zaśnie pojadą na wycieczkę rowerową. Czas do piątkowego popołudnia minął szybko. Henryk Borkowski przyglądał się wnuczce, kiedy ta szykowała się do wyjścia. Na chwilę znowu stała się młodą, beztroską dziewczyną, która szykuje się na randkę.

- Gdybyś chciała wrócić później albo... wcześniej – uśmiechnął się porozumiewawczo – daj mi tylko znać żebym się nie martwił, dobrze? Poza tym baw się dobrze i niczym nie przejmuj.

- Dziadku! – Oliwia zgromiła go wzrokiem

Borkowski się roześmiał i uściskał wnuczkę. Lubił Filipa Jaworskiego. Już w szkole był pracowity i rozsądny. Oliwia rumieniła się za każdym razem kiedy padało imię kolegi. Tego wieczora kilka razy zastanawiała się co powinna założyć, jak uczesać włosy. Przez chwilę zapomniała o codziennych troskach. Kiedy zabrzmiał dzwonek domofonu podskoczyła, następnie przed lustrem wzięła kilka głębokich wydechów, ucałowała dziadka i zbiegła na dwór. Z okna kuchni Borkowski patrzył jak Oliwia wita się z kolegą, potem wsiada na rower i podążyła śladem Filipa.

***

Filip poprowadził Oliwię nową trasą rowerową. Z ulicy Jedności Narodowej skręcili w ulicę Arciszewskiego. Jadąc parkiem dojechali do trasy rowerowej R-10 prowadzącej do Grzybowa,  dalej do Dźwirzyna i kolejnych miejscowości. O tej porze na trasie nie było wielu ludzi. Po przekroczeniu granicy Grzybowa, w pewnym momencie, Filip skręcił w prawo. Zsiadł z roweru, oparł pojazd Oliwii o swój i spiął je ze sobą. Z przytroczonej do bagażnika torby wyjął koc i niewielką, torbę termiczną. Zerknął na dziewczynę, a potem wziął ją za rękę i poprowadził na plażę. Oliwia usiadła na rozłożonym kocu. Filip wyjął kieliszki, butelkę bezalkoholowego wina, dwa pudełka faszerowanych serem papryczek, winogrona i słone precelki.

Zapach kruszonki [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz