38. Felix, Net i Nika Oraz Zakończenie (Epilog)

60 4 1
                                    

***

Nika POV

21.01.2018r

...

W naszej historii jest jeszcze wiele niezapisanych wydarzeń, które pozostaną tajemnicą i pójdą z nami do grobu. Być może kiedyś ktoś inny odkryje prawdę i ją opowie, a może już nigdy nie dowiecie się, co miało być zapisane na kartkach, tego jakże przedziwnego pamiętnika, który zaczęłam pisać mając niecałe szesnaście lat. Nie chciałabym kończyć bez niczego. Bez zakończenia, które jest godne tego, żeby właśnie nim zakończyć to wszystko, ale właśnie to będę musiała zrobić, bo pamiętników się nie kończy wielkimi powiedzeniami, podniosłymi tekstami czy niezwykłymi historiami, które kończą się ślubem bohaterów, a ich życie jest wręcz sielankowe. Je się po prostu porzuca, gdy skończy się tobie kartka i albo kupuje się nowy, albo przestajesz pisać. Mnie, natomiast, ograniczają umowy rządowe, obietnice, których nie mogę złamać, żeby opowiedzieć wam wszystko. Po prostu czasami lepiej jest wiedzieć mniej, żeby spać lepiej.

Poznaliście nas jako nastolatków, którzy mieli swoje pasję i pakowali się w niewłaściwe miejsce w niewłaściwym czasie, tylko po to, żeby znaleźć się po środku kłopotów, które na nas tylko czekały. Teraz, już jako dorosłym osobom to trochę lepiej wychodzi. Unikanie ich. Chociaż nie jest jeszcze idealnie. Jednak niczego, co się wydarzyło przez ostatnie lata nie żałuję. Powtórzyła bym wszystko z wielką chęcią, gdybym tylko mogła. Wunrung niestety mi w tym nie pomoże pomimo ogromnych chęci.

Jesteśmy starsi, mamy swoje rodziny, po mimo wielu kłód, które były rzucane nam pod nogi przez wiele osób. Od Aurelii poczynając, a kończąc na Mortenie, z którym do tej pory nie daliśmy sobie rady. Nikola razem z Fredem jeszcze na szczęście go nie poznali. Chciałabym, żeby pozostało tak jak najdłużej, bo dopiero zaczęli przedszkole, nie potrzebny im jest zbuntowany program, który chce zniszczyć nam życie. Powinnam chyba wspomnieć jeszcze o Felixie, bo pewnie wszyscy już się domyślają, że ja z Netem zostaliśmy małżeństwem. Tak też on postanowił ze swoim związkiem z Laurą. (Ups, miało nie być ślubów, ale jednak są)

Mogę jedynie zapewnić, że to jeszcze nie koniec, tylko tymczasowe pożegnanie, o którym

...

                                                                                                ***

Narrator

Nika siedziała w brązowy miękkim fotelu w rogu u siebie w sypialni z piórem w ręce i włączona lampką nocną, która oświetlała jej zeszyt. Nie rozstawała się z nim, chociaż niewiele osób wiedziało o jego istnieniu. Też niewiele miało okazję zobaczyć ją piszącą. Tego wieczoru próbowała skończyć coś, co stanowiło ogromny kawałek jej życia. Chciała napisać dobre zakończenie do swojej książki – pamiętnika.  Nie chciała, żeby ktokolwiek jej przeszkadzał i widział, jak pisze. Było to zbyt krępujące, jak dla niej. Nie miała jednak pojęcia, że wszystkiemu z futryny drzwi przyglądał jej się Net z uśmiechem na twarzy, a z dołu dało się słyszeć jedynie śmiechy dwójki dzieci, które właśnie przyszły do domu.

                                                Gdyby tylko wiedzieli, co wydarzy się następnego dnia...

                                                                                                ***

Tym o to akcentem na koniec 2023 chciałabym zakończyć naszą wspólną przygodę, po uniwersum Felixa, Neta i Niki (przynajmniej w tej książce). Również, jak i po One Shot'ach, które zaczęłam pisać tutaj na początku pandemii w 2020 roku. Na samym początku miało być ich tylko kilka, wyszło ponad 40, jedne lepsze drugie gorsze, ale są!

Dziękuję wszystkim, którzy tutaj byli te trzy lata temu i tym, którzy czytają to dzisiaj.

Do zobaczenia, w innej książce, uniwersum, w zupełnie innym klimacie, w dalszej przyszłości! Jak na razie znikam z Wattpadam, ale obiecuję, że kiedyś jeszcze z czymś tutaj wrócę, nie zostawiam tego na zawsze. Po prostu chyba się wypaliłam...

W każdym bądź razie,

Do zobaczenia!

Nika_1771

Felix, Net i Nika oraz Dodatkowe OpowiadaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz