4. Felix, Net i Nika Oraz Problemy Niki

600 15 6
                                    

UWAGA !!!
Jeżeli ktoś nie czytał książki „Felix, Net i Nika oraz koniec świata jaki znamy" nie zrozumie o co chodzi. Chociaż może ... dobra podpucha prawdopodobnie każdy będzie wiedzieć o co chodzi. Bardzo polecam przeczytać!!
Teraz taki szybki prolog
*************
Prolog
Nika
Nie wiem co o tym sądzić, ale mam przeczucie że im wcześniej przed tym wydarzeniem to powiem tym łatwiej będzie to nam przeboleć ... mimo że łatwo nie będzie. Jeszcze się zastanawiam. Bardzo nie chciała bym załamywać Neta ale wcześniej czy później to nastąpi.
*********
To był taki wstęp a teraz zapraszam do czytania
*********
Nika
Za niedługa nastąpi dla mnie taki mały koniec świata. Jechałam do domu razem z Netem chcieliśmy trochę u mnie posiedzieć. Udawałam że czegoś szukam w torbie ale tak naprawdę zastanawiałam się czy to zrobić, czy mu powiedzieć.
- Czego tak tam długo szukasz??- zapytał Net
- Ech - westchnęłam z rezygnacją - wysiadamy - powiedziałam do niego. Doszliśmy do mnie do mieszkania i stwierdziłam że zrobię herbatę.
- Ej powiesz mi co cię gryzie- zapytał Net z taką jakby troską w głosie nigdy mu się to nie zdarzyło.
- Dziwne - pomyślałam, ale nie powiedziałam tego na głos. Usiadłam obok niego.
- Posłuchaj ...- czułam że zaraz się rozkleje . Przytuliłam się do niego. - Przytrafiła mi się taka sytuacja, a raczej przyszedł taki list... - czułam że łzy lecą mi po policzkach. - bez znaczka. Było w nim ostrzeżenie że - opowiedziałam mu w skrócie o co chodzi.- i za jakieś czas się to wydarzy co było nie uniknione przez tyle lat- płakałam, a Net patrzył się gdzieś przed siebie.
Net
Jak to się stanie to to będzie prawdziwy koniec świata. Przynajmniej dla mnie i myśle że dał Niki też. Jakbym mógł to w tym momencie zrobił bym to samo co Nika. A miało być tak kolorowo.
Jakieś 2 tygodnie później
W tym momencie siedziałem sobie w domu i grałem na kompie gdy nagle przyszedł mi SMS od Niki :
Prawdo podobnie jest to ostatnia wiadomość jaką pisze i w ogolę pewnie ostatnią jaką widzisz. Nie będę się rozwlekać w tym co pisze, bo nie mam czasu, i z każdą minutą patrzenia, myślenia do kogo piszę chce jeszcze bardziej płakać. Dobra do rzeczy. Byłeś, jesteś i będziesz człowiek który sprawił że w nie których momentach zapominała o problemach. I chce ci obiecać jedną rzecz jak się spotkamy na pewno nie będę miała chłopaka nikt mi ciebie nie zastąpi tak samo jak rodziców. Nie wiem co zrobisz, ale chciałabym cię prosić żebyś się mną nie przejmował i znalazł sobie dziewczynę i żebyś był szczęśliwy. A i pamiętaj zemną tam przy tobie i Felixie czy tu w domu dziecka bez was i tak jesteś superpaczką nawet na odległość. Proszę nie kłóćcie się z Felixem, napisze do Laury. Chce ostatni raz to napisać, powiedzieć
KOCHAM CIĘ."

Tak się kończyło to co napisała. Zapadłem się w fotel i przez bardzo długi czas gapiłem się w jeden punk. Zadzwoniłem do Felixa na Net.comie.
- Nika ci coś przysłała ??- zapytałem
- Tak - nie wyglądał dużo lepiej niż ja
- Pokaż - poprosiłem
- Czekaj wyślę ci to - powiedział Felix
- Ok - przyszła wiadomość, brzmiała tak:

Prawdo podobnie jest to ostatnia wiadomość jaką pisze i w ogolę pewnie ostatnią jaką widzisz. Nie będę się rozwlekać . Dobra do rzeczy. Byłeś, jesteś i będziesz człowiek który nie raz wyciągnął nas z kłopotów. A i pamiętaj zemną tam, czy tu w domu dziecka bez was i tak jesteś superpaczką nawet na odległość. Proszę nie kłóćcie się z Netem napisze do Laury. Chce to napisać
NIE ZAPOMNĘ O TOBIE NIGDY a i jeszcze jedna sprawa. Przekaż Netowi że stanowił dla mnie wszystko za to ty stanowiłeś dla mnie wiele, więcej niż nie które moje przyjaciółki które miłam w podstawówce"
- Mówiła ci coś ?? O tym wiesz o czym - zapytał Felix
- Mówiła i miała zamiar ci to dzisiaj powiedzieć ale nie zdążyła - odpowiedziałem
- Net chodź tu na moment ...- usłyszałem głos mamy
- Sorry muszę kończyć mama mnie woła - powiedziałem
- Dobra, do jutra
- Do jutra - rozłączyłem się
- Tak - nie byłem teraz zadowolony tym że ktoś czegoś ode mnie chce. Chciałbym żeby wróciła żeby takiego listu nie było wiem jedno nie posłucham się jej nie będę szczęśliwy nawet jak ktoś mi się spodoba to nie będę z kimś innym.
Wyszedłem z pokoju.
- Tak ??- zapytałem siląc się na spokój
- Co byś powiedział gdybyśmy zaprosili Nike na cały tydzień do nas - zaproponowała mama.
- Nie wiem jak chcesz to zrobić ...- rzecz biorąc krzyknąłem na mama co mi się jeszcze nie zdarzyło.
- Net nie tym tonem do mamy - powiedział tata
- Myślałam że się ucieszysz - powiedziała. - Zerwaliście. Szkoda dziewczyna fajna, miła , pomocna itd. - dodała
A No tak przecież oni nic nie wiedzą. Klepnąłem się w czoło.
- Posłuchaj nie zerwaliśmy tak naprawdę - w tym momencie miałem wrażenie jak mi łzy napływają do oczu - ona dostała taki list, a a potem właściwie dzisiaj do niej przyszli i ją zabrali tam gdzie powinna być - powiedziałem na jednym wdechu. Mama patrzyła się raz na mnie raz na tatę .
- Jezu czemu nie powiedziałeś byś my ha wzięli do nas - powiedziała mama
- To wszystko ??- zapytałem
- Tak - powiedziała. A ja poszedłem do pokoju.
Nika
Przyjechałam wyglądał to na miłe miejsce i faktycznie każdy był miły i w ogóle. Miała już swój pokój z dwoma dziewczynami.
2 tygodnie później
Każdy już zna moją sytuacje to że nie mam rodziców się szybko rozeszło nawet po mediach. Każdego wieczoru płakała rano przy śniadaniu też.
- Za kim tak płaczesz przecież nie masz rodziców, a wiec za kim tęsknisz - nie wytrzymała w końcu opiekunka
- Nie będzie łatwo tego wyjaśnić, ale powspominam dobre czasy. Jak jeszcze się widzieliśmy. - powiedziałam - posłuchajcie - wszyscy się na mnie patrzyli, ale nikt się nie śmiał to nie było to miejsce w którym ktoś nabija się z kogoś - W pierwszej klasie gimnazjum poznałam dwóch chłopaków Felixa i Neta niestety prawdziwego imienia Neta nie było dane mi poznać, ale wracając poznałam ich przez pierwszą klasę we trójkę byliśmy przyjaciółmi. Potem na wakacjach poczułam do Neta coś więcej. Na początku drugiej klasy Net był koszmarnie zazdrosny o mnie. Potem z takim jednym kolegą zaczął się o mnie bić, nie pochwalam tego pierwszy raz jak mieli się zamiar bić powiedziałam że który pierwszy uderzy do tego się nie odzywam. Jakieś dwa dni później ten kolega stwierdził że nie będzie się bił bo jego spodnie kosztowały trzy stówy, po tym zostaliśmy parą, a Felix był najlepszym moim przyjacielem, a Net chyba najlepszą osoba jaką poznałam. Nie wiem co on teraz robi, ale wiem że napewno nie chodzi zadowolony. Chłopak zrobiłby wszystko dla mnie, a w szczególności żebym zapomniała o swoich problemach. Mam tylko nadzieje że w ogóle został z niego człowiek a nie tylko cień - opiekunka patrzyła na mnie i nie mogła uwierzyć w to co słyszy.
Narrator
A z Netem było dokładnie to co powiedziała Nika z niego został tylko cień człowieka snuł się od miejsca do miejsca. Laura dostała SMS od Niki razem z Felixem próbowali go podnieść na duchu, ale wydawało się że jedynym sposobem było to żeby zobaczył i porozmawiał z Niką i to faktycznie było jedyne lekarstwo na to wszystko . Ale to za chwilę.
Nika
- Straciłaś rodziców, a w tym momencie ci jeszcze dołożyli tym że poszłaś do domu dziecka. - zaczęła opiekunka
- Straciłam siebie straciłam swoje pół serca, a on nie wie czy nie stracił całego - usiadłam i zaczęłam płakać.
- Dziecko nic tu po tobie, pamiętasz do niego numer ??- zapytała
- Oczywiście 838 728 292 - podałam numer ( dop. Autorki liczby są wpisane losowo nie jest to czyjś numer tel.)
- Halo , cześć
- Kto mówi - hihi mam chwilę na rozmowę a wiec zrobię mu niespodziankę
- Osoba która wie o tobie wszystko, ktoś pierwszy i ostatni, ktoś kto potrafi najgorszy smutek potrafi przekształcić w radość- powiedziałam
- Nika ??- zapytał
- Tak
- Jezu myślałem że cię nigdy więcej nie usłyszę
- A jednak usłyszałeś, dasz mi na moment swoją mamę
- Jasne
- Przepraszam że pytam raczej jest to pytanie nie dostosowane do sytuacji
- Pytaj o co chcesz, a raczej wiem o co chcesz zapytać czy cię zabierzemy z domu dziecka i cię zaadaptujemy odrazu mówię tak
- Właśnie chciałam się o to zapytać, dziękuje - powiedziałam i chciałam się rozłączyć
- Będziemy tam za 10-20 minut - jeszcze tak radosnego Neta to nie słyszałam.
15 minut później
- Nika - krzyknął
- Net - krzyknęłam, podbiegłam do niego jak się wyściskaliśmy chyba za wszystkie czasy.
10 minut później
Jesteśmy już u Neta. Oczywiście dopiero tu w jego pokoju mogłam go pocałować ale to chyba też jakby to ująć za wszystkie czasy.
- Nika, gdzie chcesz spać u Neta w pokoju czy w gościnnym - zapytała mama Neta
Popatrzyłam na Neta. Wskazał głową kanapę rozkładaną, ale i tak wiem jak się to skończy.
- U Neta - odpowiedziałam zamknęłam drzwi
- Musimy porozmawiać - powiedziała do Neta i usiadłam na łóżku
- Tak ??- zapytał
- Opowiadaj jak tam było beze mnie - uśmiech nie schodził mi z twarzy.
- Ech tak w skrócie został ze mnie wrak i to tak totalnie chodziłem do szkoły bo musiałem inaczej pewnie bym siedział zamknięty w pokoju i się do nikogo nie odzywał. Felix z Laurą robi prawie wszystko żeby mnie podnieść. Ale na to lekarstwo było jedne zobaczyć ciebie, dotknąć, pocałować- powiedział. I tak się kończy nasza historia.
*****************

Felix, Net i Nika oraz Dodatkowe OpowiadaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz