31. Felix, Net i Nika Oraz Zakochanie

299 9 1
                                    

Narrator
Cóż, w takim razie dwie szarlotki i dwa kubki kakao. – Net nie mógł zrozumieć, czemu pani Basia tak dziwnie się na niego patrzy. – Mam coś na nosie?
- Nie, nie, raczej w oczach. – Mrugnęła do Niki, gdy Net odwrócił się, by zastanowić się nad sensem tego zdania. Rudowłosa udała, że niczego nie zauważyła i przyłożyła wewnętrzną stronę dłoni do policzków, żeby je ogrzać.
- Wiesz o co jej chodziło? – zapytał Net, wieszając ich okrycia na wieszaku.
- Szkła ci zaparowały – odparła Nika, i zdjęła mu z nosa okulary, maskując zmieszanie.
- Sam bym to zrobił – rzucił Net, pozbawiony zmysłu wzroku. – Ładna z ciebie ruda plama.
Nika skończyła wycierać okulary i podała je chłopakowi.
- Thanks, ginger – podziękował Net,
- Powiem ci potem jeszcze coś - szepnęła Nika
- Ok 
Nika
Ostatni raz coś takiego widziałam, nawet nie wiem u kogo, ale bardzo dawno temu.
Jakiś czas później gdy wyszli już z Zbędnych Kalorii.
- Że on się nie domyśli - myślałam że to pomyślałam, ale ja to powiedziałam na głos
- Kto? Z czym się nie domyśli- zaczął wypytywać Net. Muszę mu powiedzieć.
- Wiesz dlaczego Pani Basia się tobie tak przyglądała ? - zapytałam
- No, tak okulary mi zaparowały - powiedziała, a ja westchnęłam
- No, nie do końca. To była jedna z przyczyn - powiedziałam - a druga ? - zapytałam
- Nie mam pojęcia - pokręcił głową
- Miałeś w oczach coś czego nie wiedziałam wieki, tego nie szło nie zauważyć jak ktoś cię trochę lepiej zna - powiedziałam
- Ale że co ? - nadal nie mógł zrozumieć o co chodzi.
- Dobra może inaczej, tak na prawdę u ciebie widziałam to pierwszy raz. Kiedyś jeszcze u kogoś, ale dawno temu i nie pamietam u kogo  - powiedziałam. Zawsze wierzyłam że znajdę sobie kogoś kto będzie tak na mnie patrzył. Właśnie się znalazł, ale ile będzie to trwało tego nie wiem czy po pewnym czasie Net, albo ja nie stwierdzimy że „Zrywam z tobą" smutne by to było. Fajnie jakby to się potoczyło w stronę o której ktoś ff napisał.
- Nadal nie wiem o co ci chodzi - powiedział
- Patrzyłeś na mnie z taką... - zastanowiłam się przez moment - z taką miłością - uśmiechnęłam się do niego.
- A to o to chodziło - zrobił facepalma.
Byliśmy już u mnie pod blokiem . Net wszedł na moment do mnie.
Usiadłam na kanapie. W tym momencie Net przysunął się do mnie i pocałował.
Net
W pewnym momencie coś u mnie jakby rzeczywistości przeskoczyły jakbym był kimś trzecim. Byłem u Niki w mieszkaniu wiedziałem ją całującą się z Geraldem. Byłem wściekły podeszłem do nich i z całej siły odepchnąłem Geralda .
- Net wszystko ok ? - zapytała dziewczyna - nigdy nic nie miałeś przeciwko temu żebym była z Geraldem - powiedziała. Byłem zbity z tropu. Nie wiem gdzie się znalazłem ...
Znów rzeczywistość mi skoczyła i na szczęście wróciłem do mojego świata.
Nika
Net mnie lekko odepchnął. Wstał,  był cały czerwony na twarzy jakby coś go mega zdenerwowało.
- Jak mogłaś - wysyczał przez zęby - idę - powiedział i tyle go dzisiaj widziałam. Nie wiedziałam o co chodziło. Miałam jakieś dziwne poczucie winy. Próbowałam się dodzwonić przez Net.com nic. Napisał mi „FGiN🤬", i w tym momencie zostałam wywalona z Net.comu. Miałam się sama domyślić o co mu chodzi z tym skrótem. Raz go kiedyś użył tylko G kto u nas w klasie ma początek imienia na G.
- Gerald - szepnęłam sama do siebie. O co chodziło przekonamy się jutro. Tej nocy prawie całej nie przespałam zastanawiając się o co Net się obraził.
***
Net
Walnąłem drzwiami z całej siły.
- Kolacja - powiedziała mama. Nic nie odpowiedziałem tylko usiadłem.
- Co tam u Niki ?- zapytała mama
- U tej s**i. Nie wiem. Walić ją. - powiedziałem, a raczej krzyknąłem.
- Ale byliście ze sobą tacy szczęśliwy - zaprotestowała mama
- Byliśmy, raczej ja byłem. Mi zależało. A ona mi bez czelnie wali tekst „Nigdy nic nie miałeś do mojego związku z GERALDEM" - powiedziałem podniesionym głosem. Poszedłem do siebie do pokoju. Śniło mi się wszystko co z nią przeszedłem. Potem przyśniło mi się coś co było dziwne. Był czerwony dywan, dużo osób, ja stałem na samym środku i początku tego dywanu. Widziałem moich rodziców którzy wyglądają na mega zadowolonych. Potem idzie słyszeć od „Sleyer jeszcze chcesz się bawić, przepraszam to nie ten świat", ktoś jeszcze mi szepnął „ Ta sytuacja nie oznacza że walka się skończyła" uśmiechnął się wyglądał jak...jak Gerald. W tym momencie zadzwonił budzik.
***
Nika
W szkole
Byłam mega nie wyspana. Potem jeszcze chwile płakałam że prawdopodobnie straciłam najważniejszą osobę w moim życiu. Zauważyłam Neta który coś grzebał na laptopie.
- Net - zaczęłam. Patrzyłam na czubki swoich martensów
- Czego ?- syknął
- Ja cię nawet nie wiem za co, ale przepraszam - powiedziałam i przysiadłam się obok niego. - powiesz mi o co chodziło wczoraj że się obraziłeś ? - zapytałam
- Jak się całowaliśmy coś mi nagle jakby rzeczywistości przeskoczyły i widziałem ciebie całującą się z Geraldem. Ty jeszcze bez czelnie mi powiedziałaś „Nigdy nie nie miałeś przeciwko mojemu związku z Geraldem" - powiedział.
- Znów byłeś zazdrosny przyznaj się - zaśmiałam się
- No trochę - pokiwał smutno głową. Dosiadł się do mnie i objął mnie ramieniem, a ja się przytuliłam.
- Przepraszam, niekiedy moje postępowanie jest zbyt pochopne - wyszeptał
*********
Taki tam krótszy rozdział, co wy na to żeby napisać opo w którym będzie wymieszane Miraculous z FNiN, chcielibyście taki rozdział?

Felix, Net i Nika oraz Dodatkowe OpowiadaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz