2. Felix, Net i Nika Oraz (Starzy) Rodzice

820 14 4
                                    

Tutaj cofają się w czasie do roku 1950 losy rodziców Niki się zmieniają, oni żyją. A Felix, Net i Nika cofają się w czasie przez przypadek jak to u nich bywa. Nice  zostaje do podjęcia decyzja czy  zostać w tym świecie, w którym jej rodzice żyją, czy wrócić razem z chłopakami i nie zostawiać równie ważnej osoby. Chyba nie muszę tłumaczyć o kogo mi chodzi.
*******
Nika
Chciałam zostać z rodzicami, ale też chciałabym zostać z Netem. Ja to jakoś zniosę, ale nie wiem jak Net. Miałam rozdarte serce zostać z rodzicami, z którymi nie miałam kontaktu od bardzo dawna, czy zostać z moim narzeczonym.
Oświadczył mi się kiedy dowiedział się, że chce tu zostać zrozumiał to, tylko powiedział, że jak oni wrócą do siebie żebym tego pierścionka nigdy nie zdejmowała. Stałam na krawędzi, co wybrać tego przez dłuższa chwile nie wiedziałam staliśmy przed maszyną, która miała nas przenieść. Wybrałam, zostaje.
- Przepraszam, wybrałam zostaje - powiedziałam zrobiłam jeszcze jedną rzecz pocałowałam Neta
- Będzie trudno, ale to twoja decyzja nie moja - powiedział kiedy się od siebie odkleiliśmy
- Kocham cię ponad wszystko - powiedziałam
- Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, ale to twoja decyzja kocham cie, nie zapomnij o tym - powiedział wiedziałam jego minę, która mówiła „Szkoda, a śniła mi się tak piękna przyszłość".
- Nie zapomnę cię- przytuliłam Felixa
- Ja ciebie też - powiedział
- Ja idę pa - miałam zamiar płakać
- Pa- słyszałam smutny głos Neta
Net
Siadłem przy ścianie
- Ej, Net nie załamuj się - siadł przy mnie Felix miałem schowaną twarz w dłoniach.
- Dobra, Net my też musimy wracać tylko do 2012 roku, chodźmy potem trzeba będzie to trzeba jakoś dobrze wytłumaczyć nauczycielom i rodzicom, ale im to możemy powiedzieć całą prawdę- powiedział Felix
Wstałem
- Dobra, chodźmy - powiedziałem szkoda, bardzo szkoda wszystkie wspomnienia wszystko zostanie ze mną nie ważne, że pewnie więcej jej nie zobaczę.
- Kocham cię - krzyknąłem miałem nadzieje, że daleko jeszcze nie poszła, ale odpowiedziała mi cisza, czyli poszła, a raczej uciekła.
- Chodźmy - stwierdził Felix i przeszliśmy przez portal
2020
- Dobra, mamy nie wiele czasu trzeba się tam zbierać - powiedziałem mieliśmy problem, oj tak jak zawsze pewnie znów Morten, ale znaleźliśmy kogoś kto mógłby nam pomóc.
- Manfred, mógłbyś podać adres - poprosił Felix
- Jasne - niekiedy Manfred serio jest spoko, a nie kiedy mnie po prostu zaczyna denerwować
- To tak, ulica Kubusia Puchatka 24, mieszkania 92 - powiedział program
- Dzięki Manfred, chłopaki zbierajmy się - powiedziała Laura
20 minut później
Stoimy pod drzwiami .
- Net, ty pukasz - powiedział Felix
- Dobra - nie protestowałem, zapukałem
- Kim jesteście ? - zapytała kobieta która otworzyła
- Yyy... umówiliśmy się z Panią chcieliśmy się spotkać - powiedziałem
- Nikola, kto to ? - zapytał głos ze środka
- Jacyś Państwo mówią, że chcieli się spotkać- powiedziała kobieta
- Wpuść ich - powiedziała starsza Pani, która w tym momencie stała w drzwiach. Weszliśmy do środka
- Jak się nazywacie ? - zapytała staruszka
- A, tak poza tym siadajcie - wskazała kanapę, usiedliśmy
- Felix Poniatowski - Polon - przedstawił się Felix, pewnie zastanawiacie się co tu zaszło, dlaczego Poniatowski, Laura jest jego żoną wziął sobie nazwisko po niej, a ona po nim
- Laura Poniatowska- Polon - przedstawiła się Laura
- Net Bielecki - przedstawiłem się
- Nika Mickiewicz - przedstawiła się kobieta
- Mam do Pani pytanie - zacząłem
- Słucham cię - powiedziała Nika
- Czy Pani jak miała 15 lat, nie miała chłopaka, przyjaciela, który miał dziewczynę, która była Pani przyjaciółką?  I nie miała Pani rodziców do momentu, w który cofnęła się Pani do lat 50 i nie zmieniła Pani przebiegu wydarzeń. Została tam Pani ?  - zapytałem, dopiero potem przypomniałem sobie o moich zaręczynach i o tym, że Nika powinna mieć ten pierścionek. Popatrzyłam na jej ręce, ale trzymała je tak, że nic nie dało się dostrzec.
- Tak, chłopak nazywał się jak ty czyli Net, przyjaciel, tak jak ty - wskazała Felixa
- A, moja naj naj przyjaciółka, a jego dziewczyna nazywała się Laura. Na resztę pytań jest odpowiedź jedna „ Tak" - powiedziała Nika
- Mogę wam kawałek opowiedzieć jeżeli jesteście ciekawi - zaproponowała
- Z chęcią - powiedziała Laura równocześnie z Felixem
- To, tak nie miałam rodziców przez jakiś czas, potem razem z przyjaciółmi znaleźliśmy się prawie 62 lata wcześniej. Odnalazłam rodziców staliśmy przed portalem powrotnym i miałam do podjęcia dezycję, czy wrócić razem z nimi czy zostać wybrałam, że zostanę pocałował chłopaka i powiedziałam :
- Kocham cie ponad wszystko - a on na to ...- przerwałem jej
- A on na to :
- Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, ale to twoja decyzja kocham cie nie zapomnij o tym- powiedział, a potem ona przytuliła Felixa i powiedziała:
- Nie zapomnę o tobie - a on na to...- przerwał mi Felix
- A on na to:
- Ja ciebie też - powiedział
- Yyyy ...- kobieta była widocznie zdezorientowana
- Skąd, wy znacie tą historie ? - zapytała
- A kojarzysz np. no nie wiem Mortena, czy latalerz, czy pensjonat Trzy Kuzynki, w którym to Felix poznał Laurę ? - zapytałem
- Yyyyy - nie wiedziała, co powiedzieć
- Nika, to my - wyrwało mi się
- Nie mówcie, że odnalazłam tych, których myślałam, że już nie spotkam. Jezu, jaka ja byłam nie rozsądna, że nie poszłam z wami, ale potem jak poszłam ... - nie dałem jej dokończyć
- Pokaż rękę - pokazała tak to był ten pierścionek, ale znajdowało się tam, jeszcze coś
- Nie, nie, nie- patrzyłem i nie wiedziałem, czy się cieszyć, czy płakać, czyli ta kobieta co otworzyła jest to córka Niki, a te dzieci to wnuki.
- Co się stało ? - zapytała
- Nic żyje - wiecie, co zobaczyłem jeszcze jeden pierścionek zaręczynowy i ślubny, czyli oznacza, że mogłem sobie tylko pomarzyć żeby ją pocałować.
- Sorki Nika śpieszy nam się pytania, ani niczego nie było - puściłem oko do Felixa on odrazu zrozumiał, dlaczego idziemy
- Sorki, kiedyś jeszcze wpadniemy - powiedział Felix. Wyszliśmy. Szliśmy do autobusu
- Dlaczego chciałeś wyjść ? - zapytała Laura
- Pomyśl, nie wiedziałaś Felixa od 8 czy 9 lat i potem go spotykasz- powiedziałem
- Co byś chciała odrazu zrobić ? - zapytałem ją
- Pocałować, przytulić i porozmawiać z nim - odpowiedziała
- Ja nie wiedziałem jej 8 lat, ona mnie prawie 70 lat nie widziała, wystarczyło popatrzyć ożeniła się ma córkę, wnuki po prostu jest szczęśliwa- odpowiedziałem
Poniedziałek
Nie było mnie tu nigdy, ale to zrobiłem nie wiedziałem, jak Felix na to zareaguje ale to jego sprawa. Czułem pęd powietrza, a potem poczułem mega ból i ciemność. Tak się to kończy, ale czy napewno ?
Nika
Nie wierze nie mogę w to uwierzyć skoczył zabił się, bo stwierdził że dla niego nie ma już miejsca. Poszłam do Warnunga i cofnęłam się do momentu kiedy podejmuje decyzje.
Wyszłam z portalu
- Nie rób tego błędu co ja, idź z chłopakami potem oszczędzi ci to dużo przykrości - powiedziała
- Wracam z wami - usłyszałam jeszcze  radość Neta i wróciłam. Pewnie teraz by wyglądało to inaczej.
********
Taki rozdział po „ Świecie Zero 2 Alternauci"
Wera ❤️
🤍

Felix, Net i Nika oraz Dodatkowe OpowiadaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz