*Wspomnienie*
Rita Elizabeth Moore
Lat 11-Mam dość.- wykrzyczała matka Rity wpatrując się ze złością w oczach na swojego męża-Wyprowadzam się.- powiedziała przerywając kontakt wzrokowy
-Nie nie nie zgadzam się, nie zamierzam sam wychowywać tego dzieciaka, może podrzucę ją twojemu kochankowi.-Zakpił ojciec.
-Jak śmiesz tak mówić. Ja przynajmniej choć trochę starałam się dawać jej normalnego dzieciństwa. Myślisz że gdyby nie była twoja siedziałbym tu z tobą i marnowała moją młodość. Za dużo czasu poświęciłam dla tego dziecka teraz twoja kolej- powiedziała i poszła się pakować nawet nie obdarowując zapłakanej Rity wzrokiem.
Dziewczynka rozglądała się przerażona w zasięgu wzroku szukała ojca w którym pokrywała całą nadzieje na pocieszenie.
Znalazła go jednak kuchni kończącego kolejna butelkę wódki.-Tato ? - próbowała zwrócić na siebie uwagę
On jednak gdy tylko ją zobaczył zaczął krzyczeć nie zrozumiałe wtedy dla Rity słowa.
Wtedy właśnie zakończyło się jej beztroskie dzieciństwo .
![](https://img.wattpad.com/cover/361221640-288-k94932.jpg)
CZYTASZ
I promise
Teen FictionElizabeth była tylko dzieckiem, była dzieckiem które musiało za szybko dorosnąć No bo jak ma zachować się osoba która jako dziecko przeżyła piekło stworzone przez własnych rodziców którzy dla każdego dziecka powinni być wzorcami właściwego życia. Li...