Wiem, że chcesz o coś zapytać.

956 35 0
                                    

17.08.2023

*Chivas*

Następnego dnia wstałem dopiero koło godziny piętnastej. Nie było to dla mnie w ogóle dziwne, gdyż poszedłem bardzo późno spać, jednak myślałem, że wstanę trochę wcześniej, żeby mieć więcej czasu na pisanie tekstów. Gawrika już u mnie nie było, a gdy chciałem zrobić sobie śniadanie, zobaczyłem, że w lodówce dosłownie nic nie było. Głośno przeklnąłem i poszedłem wziąć prysznic, żeby się trochę rozbudzić.

Gotowy na dzisiejszy dzień ubrałem na siebie jeszcze mój ulubiony płaszcz oraz buty i wyszedłem z mieszkania, zakładając na głowę kaptur.

Jadąc windą znowu poczułem ten charakterystyczny zapach, który ostatnio nie mógł mi wyjść z głowy. W końcu jednak potrząsnąłem głową i więcej o tym nie myśląc, skierowałem się w stronę sklepu, zatrzymując się kilka razy, żeby zrobić sobie zdjęcie z fanami.

Gdy wracałem, zobaczyłem Maję, która stała przed blokiem, paląc papierosa. Bardzo chciałem się do niej odezwać, jednak z każdym krokiem, zacząłem się coraz bardziej stresować, nie odrywając od niej wzroku. Nawet nie wiem kiedy znalazłem się przed nią, ciągle obserwując ją spod za dużego kaptura.

-Hej? -rzuciła, patrząc na mnie pytającym wzrokiem, a ja poczułem się, jakby nagle odjęło mi mowę.

Otworzyłem już usta, żeby jej odpowiedzieć, jednak nie byłem w stanie. Nawet nie wiem czemu, bez słowa odszedłem od niej, zostawiając ją tam nieźle zaskoczoną.

-Kurwa. -rzuciłem, waląc się otwartą dłonią w czoło.

Dopiero, gdy wszedłem do mieszkania, a przede mną pojawił się szczęśliwy Gawrik, ogarnąłem co zrobiłem.

-Co się stało znowu?

-Japierdole, ale jestem kurwa zjebem. -usiadłem na kanapie, opierając twarz o swoje dłonie. -minąłem Maję przy wejściu do bloku.

-No i?

-Stanąłem przed nią jak skończony idiota, a ona powiedziała mi hej.

-To chyba dobrze.

-Nie, wiesz co ja kurwa odpierdoliłem? Popatrzyłem się na nią i sobie poszedłem...Nie wiem kurwa co mi się ostatnio dzieje, ale sam siebie nie poznaje.

-Nie chce nic mówić, ale nie masz wrażenia, że ten przysłowiowy motylek z Twoich nut znowu ożył?

-Nie, to nawet nie jest możliwe, nie znam jej.

-Nie musisz jej znać, żeby ci się podobała, istnieje coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia, czy jakoś tak.

-Nawet się nie wygłupiaj, kurwa. Po prostu jestem zmęczony tym wszystkim i coś mnie pierdolnęło. -pomachałem głową na boki, wyrzucając z niej nieznaną mi brunetkę. -napisałem pierwszą zwrotkę nuty. -zmieniłem temat, podchodząc do komputera, żeby włączyć kawałek, który nagrałem na szybko.

-Wszyscy chcą mnie leczyć, to nawet nie terapeuci
To nie idę do apteki, tylko do perfumerii
Półki takie puste, a koszyk taki pełny
A ta pani na kasie myśli, że myślę inaczej
Albo, że pewnie mam tatę, co ma bardzo duży papier
Eee, ja tylko używam ich na noc, żeby lepiej mi się spało
Bo się boję, że nie zasnę

-Tu mam lukę i dalej jest refren.

-Czuję tylko Opium na jej bluzie, Opium na jej bluzie
I żeby pozostał tam na zawsze
Unikamy tłumu, unikamy ludzi
Boję się, że ktoś mi ją ukradnie
Uuu, zapomniałem jak wyglądasz, pamiętam jak pachniesz
Uuu, zapomniałem jak wyglądasz, pamiętam jak pachniesz

Opium! -ChivasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz