Kiedy ponownie otworzyłam oczy, to z pewnością nie spodziewałam się ujrzeć takiego widoku. Ostatnie co zapamiętałam, po tym jak oddałam się w ręce Nataszy, to przeraźliwy ból głowy, po którym ocknęłam się na chwilę, na jakiejś lepkiej od brudu, kamiennej podłodze. Teraz moje otoczenie było z gołą odmienne. Miałam wrażenie, że śnię i to w jakiś dziwny i niepokojący sposób.
Siedziałam właśnie na łóżku. Moje ciało do połowy było przykryte śnieżnobiałym puszystym kocem. W zderzeniu z ostatnimi wspomnieniami była to dość surrealistyczna sytuacja. Ktoś w bardzo minimalistyczny sposób zagospodarował całą tą przestrzeń. Białe ściany, jak i meble, w tym samym kolorze, kontrastowały z widokiem, który widziałam przez olbrzymie okno. Świat za nim, w sprzeczności do tego sterylnego wnętrza, mienił się jaskrawymi kolorami i był wręcz pełen życia. Chcąc zaspokoić swoją ciekawość, postanowiłam szybko dostać się do tej szklanej przegrody.
Niespodziewanie coś mnie powstrzymało. Poczułam lekkie szarpnięcie za rękę, a potem pociągnęłam coś za sobą.- Co do ... - mój głos był bardzo zachrypnięty.
Gardło miałam boleśnie suche. Doskonale wiedziałam co to oznacza. Najwidoczniej od dłuższego już czasu nic nie piłam. Było to dziwne, ponieważ nie odczuwałam żadnego pragnienia. Zdziwiona odwróciłam głowę i nagle odkryłam powód swojego sprzecznego samopoczucia. Ktoś podpiął mnie do kroplówki z czerwonym płynem.
- Krew ?! - pomyślałam i od razu wszystko stało się dla mnie jasne.
Najwidoczniej jakiś tajemniczy KTOŚ dokarmiał mnie dożylnie. Powoli dotknęłam swojej głowy. Moja głęboka rana zniknęła, czyli musiało to trwać już od dłuższego czasu .
- Ale jak... kto ? - byłam wstrząśnięta tą całą sytuacją.
Doskonale pamiętałam, że nie tak łatwo jest wbić w nas igłę. Ktoś ewidentnie znał się na rzeczy, wiedział co robić i jak to robić.
Po szybkim zerwaniu wenflonu w końcu podeszłam do przyciemnianego okna. Byłam coraz bardziej zdezorientowana.
W oknie od razu zobaczyłam swoje odbicie . Musiałam być w jakimś szoku, ponieważ dopiero teraz zwróciłam na to uwagę. Stałam właśnie na białym, miękkim dywanie przebrana w męską piżamę, która oczywiście była w jedynym i akceptowalnym tu kolorze, czyli w bieli. Zanotowałam szybko w pamięci aby przeszukać w następnej kolejności szafę. Może znajdę w niej coś do przebrania. Pomijając fakt, że ktoś przebrał mnie bez mojej zgody i nie wiadomo co jeszcze ze mną robił, to w tej piżamie nie czułam się za bardzo komfortowo. Wzięłam uspakajający, głęboki wdech i policzyłam do dziesięciu.
Ponownie moją uwagę przyciągnęło okno. Skupiłam się w końcu na panoramie miasta.- Emily, gdzie ty do cholery jesteś ? - szepnęłam.
To co zobaczyłam wywołało u mnie jeszcze większy szok i niedowierzanie. W oddali widziałam delikatne zarysy nieznanych mi gór. Obecnie na dworze był środek słonecznego dnia, ponieważ słońce górowało wysoko na błękitnym niebie. Z całą pewnością znajdowałam się w jakimś obcym mi mieście, w którym parę szczegółów nie zgadzało się ze standardami do których byłam przyzwyczajona. Zamiast doskonale znanych mi gatunków drzew rosły tu palmy. Gdzieniegdzie wśród niskiej zabudowy wyrastały wysokie, szklane budynki, a po ulicy spacerowali... bardziej wyostrzyłam swój wzrok, niedowierzałem swoim oczom. Widok wydawał mi się wręcz nierealny.
- Czy... czy to są lu... ludzie !? - z tego wszystkiego zaczęłam się jąkać .
Byłam w ciężkim szoku, aby lepiej widzieć podeszłam jeszcze bliżej okna. Chciałam się upewnić, że widzę poprawnie. Moją twarz dotknęła zimnej szyby. Skoro odczuwałam ten chłód to nie był to sen. Pierwszy raz w życiu widziałam tylu ich przedstawicieli w jednym miejscu. Spokojnie, jakby nigdy nic spacerowali sobie po ulicy i co pewien czas przechodzili na drugą jej stronę, gdzie znajdowało się wejście do... przymrużyłam oczy i odczytałam napis.

CZYTASZ
Pierwszy (TOM 2)
Teen FictionW tomie 1 pt. „Pierwsza" poznajemy historię wampira i zmiennego. Przez odmienność tych dwóch ras pragnę dodać do mojej historii odrobinę magii i tajemniczości. Nieoczekiwanie życie Emily i Logana krzyżuje się i jedno z nich zmuszone jest do wa...