~Rozdział XXX~

39 4 0
                                    

Rozdział XXX:
Egzamin Sprawnościowy





















  Po egzaminie pisemnym, przyszedł czas, na egzamin sprawnościowy, którego Death obawiał się najbardziej.
  Pomimo, iż był dobrze wytrenowany, nadal się obawiał, że może coś pójść nie tak, i że nie zda.
 

Koło niego, znienacka, pojawił się Kaminari, przytulając go.

  – Izuś, nie bój się, będzie dobrze..

– Shhh... Nie mów do mnie po imieniu, gdy jesteśmy w miejscu publicznym, mów mi tutaj Yurio. W papierach do U.A. jestem zapisany jako Yurio Kirokoshi. – Mruknął mu do ucha w odpowiedzi, zielono włosy.

– Dobrze, Yurio~... Chodź, niedługo zaczyna się drugi etap egzaminów, musimy być na czas, albo nie zdążymy.

  Pięć minut później, gdy już wszyscy aplikujący się uczniowie, siedzieli na wielkiej hali, Yamada – Blond włosy mężczyzna, znany bardziej pod pseudonimem bohatera 'Present Mic', zaczął mówić.

  – Hej, młodzi słuchacze! Jesteście gotowi na egzamin praktyczny!? – Krzyknął, jak zwykle, ze swoim entuzjazmem.

  Pomimo, jakim szczęściem emanował Mic, żadna z osób tego nie odwzajemniła, a hala pozostała cicha.

  – Ehh... Po prostu wam wytłumaczę przebieg egzaminu. – Westchnął Present Mic, trochę zawiedziony, że nie został przywitamy entuzjazmem, ze strony pozostałych.

  Chwilę później zaczął tłumaczyć przebieg egzaminu, podkreślając to, że uczniowie będą walczyć przeciwko robotom, i odznaczając, ile punktów zdobędą za danego robota.

  Tłumaczył to, dopóki jeden z uczniów, niebiesko włosy chłopak z okularami, nie wstał, a wtedy zwrócił uwagę na niego.

  – Tak? Iida? – Udzielił mu głosu Hizashi.

– Przepraszam! Pan mówił tylko o trzech robotach, natomiast na kartach, które nam daliście, widnieją cztery roboty! Jeśli to pomyłka, ze strony U.A., to jest to bardzo nieodpowiedzialne! – Krzyknął głośno, Tenya.

– Słuchaj, może to nie jest pomyłka, a po prostu chcieli nas zaskoczyć, czego się spodziewać? W życiu realnym nigdy nie wiesz, co Cię może czekać, więc może U.A. chciało to podkreślić? I przestań przerywać, z tak durnego powodu, jak ten. – Warknął do niego, Yurio.

– Huh!? A..ale-! – Niebiesko włosy chciał zaprotestować, lecz zimny wzrok Midoryi go sparaliżował.

  – Dziękuję Kirokoshi, lecz nie musiałeś. Właśnie miałem tłumaczyć, o co chodzi z czwartym robotem. Iida, usiądź. – Na polecenie bohatera, okularnik usiadł, a po chwili blondyn zaczął tłumaczyć, o co chodzi z ostatnim robotem.

  Gdy skończył wszystko tłumaczyć, wszyscy uczniowie wyszli z hali, kierując się do szatni, które miały podział na płeć męską i żeńską.
  Studenci zaczęli stawiać się przed wejściem na Arenę Sztucznego Miasta, potocznie zwaną Areną Beta.
  Czekali, aż bramy do areny się otworzą, a Yamada da znak, że mogą wchodzić.
  Już wcześniej dostali podział, do której części sztucznego miasta są przydzieleni, a więc czekali tylko, aż będą mogli wejść na arenę i, rozwalając roboty, zdobywać punkty.

  Po kilku sekundach bramy do areny się otworzyły, a z głośników rozbrzmiał dźwięk głośniej trąbki, lecz pomimo to, wszyscy, oprócz Midoryi i Denki'ego, czekali na znak nauczyciela, że mogą wejść na arenę.

  – No już! Wbiegać na arenę! Nikt w prawdziwym życiu nie będzie dawał wam znaku, kiedy atakować, a kiedy bronić, uciekać, czy też stać w miejscu, jak teraz robicie!! – Krzyknął Mic, a wszyscy, jak z kopyta, wbiegli na arenę i pobiegli szybko do części miasta, które mieli przydzielone.

  Gdy Izuku znalazł się w swojej części, zaczął niszczyć roboty, za pomocą daru anomalii, której cząstka została u niego, dzięki czemu mógł z niej korzystać.
  Po czterdziestu minutach, nastąpił głośny huk, a ziemia zaczęła się trząść.

  Zielono włosy szybko pobiegł w kierunku, z którego dochodziły krzyki uczniów, oraz wibracje ziemi.
  Docierając na miejsce zdarzenia, jego wzrok przykuły dwie rzeczy, a mianowicie, brązowo włosa, trochę pulchna na twarzy dziewczyna, uwięziona pod gruzami, i gigantyczny zero punktowiec, który zaraz miał ją zmiażdżyć.

  Zielono włosy teleportował się na robota, z tyłu jego głowy, następnie rozwalając małą klapkę, pod którą kryły się kable, które po chwili przerwał, rozwalając tym robota.

  Przeteleportował się z powrotem na dół, i odsuwając gruzy, pod którymi kryła się dziewczyna, wyciągnął ją, oraz pomógł jej skierować się do bramy, pomimo, że jeszcze nie nastąpił koniec egzaminu.

  – Wszystko dobrze? – Zapytał ją, nie wyrażając żadnych emocji, a pomimo to, brązowo włosa lekko się zarumieniła.

– T..tak, wszystko dobrze. Dziękuję. – Odparła, uśmiechając się lekko, a Izuku skinął, na jej odpowiedź, głową.

  Chwilę później, byli już przy bramie, gdy rozniósł się dźwięk kończący egzamin sprawnościowy.
  Na arenę weszła niska staruszka, i zaczęła rozdawać buziaki, oraz gumowe misie.

  – Recovery Girl! Dziewczyna, możliwe, że coś jej się z nogą stało! Leżała chwilę pod gruzami. – Zawołał Midoryia, zwracając tym uwagę innych, natomiast Recovery Girl do nich podeszła i uleczyła dziewczynę, podając i jej, i chłopakowi gumowe żelki. – Dziękujemy, za uleczenie dziewczyny, oraz za żelki, ja będę już iść, do widzenia. – Mruknął Izuku, lekko się skłaniając w podzięce, po czym odszedł powolnym krokiem, zostawiając staruszkę, oraz brązowo włosą.

  Kiedy wyszedł, skierował się do szatni, gdzie, nie zwracając uwagi, czy ktoś jest, zaczął się przebierać w swoje ciuchy, wcześniej zrobił to w niedalekiej toalecie, ponieważ wszędzie na swoim ciele ma rany, gdy teraz się przebierał, ujawnił je, ukazując części chłopaków, którzy tam byli, swoje nie tak dawne blizny..

Obsession~(KamiDeku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz