~Rozdział XIX~

55 4 6
                                    

Rozdział XIX:
Oboro Shirakumo





















  Midoryia siedział w pokoju, przez jeszcze kilka dni, aż w końcu, gdy odłożył słuchawkę do uszną, nad którą pracował, zorientował się, że wszystkie urządzenia dla ligi są gotowe..
  Uśmiechnął się, po czym wyszedł z pokoju i zbiegł na dół, do baru.
  Jego prawe oko, zamiast być czerwone, promieniało zielenią.

  Gdy był w barze, członkowie ligi lekko zdziwili się, na jego widok, w końcu, w ostatnim okresie, nie za często wychodził z pokoju. Nawet Denki nie mógł go z niego wyciągnąć.

  – Skończyłem! Nareszcie to wszystko skończyłem! – Krzyknął na całe pomieszczenie.

– Co 'skończyłeś'? – Zapytał Dabi.

– Wszystkie urządzenia dla ligi! – Odparł, z jeszcze szerszym uśmiechem.

– Huh? Pokaż mi je. – Zarządził Shigaraki.

  Izuku na chwilę zniknął z baru, a po chwili teleportował się z powrotem, tylko już z wszystkimi urządzeniami.

  – Wow... Ty to zrobiłeś? Ile ty masz lat dzieciaku? – Zapytał, ponownie czarnowłosy.

– Czternaście, za niedługo piętnaście. – Powiedział zielono włosy.

  Błękitno oki przyjrzał się urządzeniom, ale niższy, widząc zmieszanie na jego twarzy, pokazał na urządzenia.

  – To są podsłuchy, to słuchawki, którymi będziemy mogli się ze sobą komunikować, to jest dron, żebyśmy widzieli wszystko z góry, no i oczywiście ładunki wybuchowe, które zrobiłem w jeden dzień, bo kiedyś już robiłem ładunki wybuchowe.

– Robiłeś kiedyś ładunki wybuchowe!? Kto ci w ogóle na to pozwolił! – Krzyknął Tenko, trochę zmartwiony.

– Nikt nie musiał, nie miałem opieki cały czas, tylko do czwartego roku życia, ładunki wybuchowe zacząłem robić w wieku dziesięciu lat. Nikt o tym nie wie, oprócz was, a ja sobie te ładunki testowałem w opuszczonych budynkach. Na początku nie wybuchały, a później rozsadzały budynki. Nie wiem, jak nikt się nie skapnął...

– Dziesięć lat? Skąd wiedziałeś, jak w ogóle zrobić jakikolwiek ładunek!?

– Nie wiedziałem, robiłem wszystko na tak zwanego 'czuja'. – Podsumował.

– No...nieźle. – Szepnął Dabi.

  Po chwili, Izuku podszedł do Kurogiri'ego, również z jakimś małym urządzeniem.

  – Kurogiri, załóż to, a potem wciśnij przycisk, okej? – Zapytał miło.

– Dobrze..? – Odparł krótko, Kurogiri, po czym założył przedmiot i wcisnął przycisk, na nim umieszczony.

  Zamiast Kurogiri'ego, w barze pojawił się młody chłopak, na oko siedemnastoletni, z błękitnymi włosami i oczami.

  – Co się stało? Czemu wszyscy się tak dziwnie patrzą? – Zapytał.

– Witaj ponownie za życia, Oboro Shirakumo. – Przywitał go heterochromik.

– Czekaj..co? – Szepnął Oboro, patrząc najpierw na swoje ręce, a następnie na swoje ciało, od dołu do góry. Nie mógł uwierzyć, że znowu jest w tym ciele.

– Stworzyłem ci tak zwany ilusion disk. Dzięki niemu jesteś w swoim normalnym ciele, bez żadnych ran, które miałeś, gdy nastąpiła twoja śmierć. Nadal masz swój dar i wszystko inne, tylko w normalnym ciele. Możesz także zmienić się, w swoją drugą 'formę', gdzie będziesz normalnie dorosły, ale nie będziesz już chodzącym, teleportującym się dymem. – Wytłumaczył Midoryia.

– Dzię..kuje. Dziękuję Izuku! – Przytulił go Shirakumo.

– Nie ma za co, Oboro.

Obsession~(KamiDeku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz