38 ROZDZIAŁ

22 0 0
                                    

Pov Karolina

Położyłam się na łóżku paczyłam się w sufit .Myślam że ojciec chce mieć przy sobie w domu a on chce że bym wyszła za mąż za Vicenta na sama myśl miałam ochotę z tąd uciec nie chciałam znać już Vincenta chciałam żeby z mojego życia raz na zawsze ale jak widać życie ma dla mnie inny sposób inny styl życia do którego muszę się przyzwyczaić przez ojca przez tą całą mafię Czemu nie mogę żyć sobie sama w domku w Polsce mieszka same z dziadkiem z babcią jeszcze tęsknię za nią bardzo wiesz że po ciebie na pewno nie pozwoliła mojemu ojcu wydać za mnie Vincenta ale trudno się mówi.Usłyszałam jak ktoś idzie do mojego pokoju usłyszałam pukanie w drzwi.

Proszę!-krzyklam. drzwi się się odłożyły staną w nich mój ojciec.

Wiem że teraz mnie nie nawidzisz ale musisz zrozumieć że to mafia -wiedziałam ale nie mogłam tego zrozumieć-Jutro lecisz do Pensylwani z Vicentem -wstałam z łóżka podeszłam do niego .

Jak możesz nie znam go a ty chcesz mnie za niego wydać i mam wyjechać do Ameryki -łzy mi się znowu zbierały.

Nie chce ale muszę zacznij się pakować-wyszedł z mojego pokoju myślałam że będzie chciał że mną porozmawiać a tu ...Nie chce go znać. Jutro mailam kończyć 18 lat dokładnie za 6 godzin poszłam do łazienki umiałam się ubrałam z moją piżamę zrobiłam jeszcze pielęgnację twarzy .Wróciłam do pokoju wyciągnęłam walizki zaczęłam wkładać ubrania takie siakie do małej walizki wpakowałam bieliznę.

Po spakowaniu położyłam się do łóżka i od razu zasenlam .

Pov Vicent .

Musiałem szybciej wracać do domu miałem a sprawy a Karolina leci że mną .

Pov Karolina

Karolina wstajemy -budził mnie mój brat Adriciano ale coś nie grało widziałam to że bardzo smutne stan z łóżka chciał już wyjść z mojego pokoju albo mnie pozwoliłam chwyciłam go lekko za bark odwrócił się do mnie widziałam tylko oczach łzy nie wiedziałam o co chodzi.

Co się stało ?-zapytałam łagodnie.

Martwię się o ciebie to jeszcze młoda a ojciec już cię chce wydać za Vincenta nie mogę na to patrzeć z siostrą nie chcę to ci pozwolić ale nie mogę ta przyjść ojcu bardzo cię kocham bo ty moja siostra nie mogę się z tym pogodzić jeszcze tracę A ty lecisz o pensylvani z Vincentem .- wiedziałam że się martwi wiem że to nie była jego decyzja ale ojca ale ojciec to nie była osoba mi bliska on nie chciał porzucić już wcześniej pierwsze Sasza potem Oussama a teraz Vicent ale tak zrobię wyjdę za Vincenta i Zobaczymy co życie da mi jaki znak na nowo może Vicent odmieni moje życie na lepsze albo pogorszy .

Wiem bracie To nie twoja wina ale ojca nie mam ci nic za złe Kocham cię Kocham cię moich braci młodszych lorenza starszego ale ojciec nie jest już mi bliski i nigdy chyba nawet nie był moim bliskim moim ojcem nigdy tak nie było.-Odeszłam od niego poszłam do łazienki umyłam zęby zrobiłam Letki makijaż tusz do rzęs korektor eyeliner i pomadka na usta Eveline Wyszłam z łazienki pomału poszłam do garderoby ubrałam zwykłe dresy czarne i Top bardzo krótki i na to bluza mojego najstarszego brata rozpinana bardzo lubiła była taka wygodna.

Poszłam na dół Tam gdzieś chciał Vincent adricano Lorenzo i mój ojciec nie chciałam go widzieć Nie chciałam go znać ale zobaczymy tam koło nich patrzyłam się na nich nie wiedziała co im powiedzieć ale w końcu widzę zabrał głos.

Jesteś głowa na lot ?- zapytał patrząc się na mnie pewnie znał odpowiedź ale jak zawsze musiał się o wszystko.

Bardziej nie będę uwierz mi- wysyłam bracia wstali ojciec stał tylko nie widziałam od czego rodzeństwa i to mnie zabolało bo nie miałam szans z nim pożegnać a bardzo tego chciałam pożegnałam się z ojcem starszym rodzeństwem poszłam po mału z vincentem do auta ludzie mojego ojca pakowali rzeczy do auta moje walizki.

Jechaliśmy na lotnisko w ciszy po 30 minutach Byliśmy już na lotnisku wsiedliśmy do samolotu Vicenta.

Zjedliśmy na miejscach zapięliśmy pasy i zaczęło się startowanie z trochę często samolotem ale to tylko chwilkę i potem już lecieliśmy jak zawsze . Odpielismy pasy wstałam podeszłam po książkę która była obok Vincenta nie znałam tego tytułu nazywała się "Korektor " siadłam na kanapie obok Vincenta ryby coś na laptopie Pewnie jak zawsze pracował zaczęłam pierwszą stronę duża różnica wieku ale była spoko zobaczyłam uśmiech na twarzy Vincenta nie wiedziałam o co mu chodzi.

Czytałam dalej nie wiecie mam teraz o co mam myśleć o tej książce.

Pov Vicent .

Książka która czytała moja kobieta bo to erotyk specjalnie dla niej wzięłam bo wiedziałam że lubię takie książki w Polsce miała Dużą bibliotekę w pokoju na każdej półce było jakiś romans muffiny czytała dalej ale zobaczyłam jak przegrywa Warkę podnieciło mnie to trochę.

O mój Boże- piskla śmiejąc się.

Taka fajna książka?-zapytałem śmiejąc się.

Nie będę z tobą rozmawiać-powiedziała nie pacząc się na mnie .

Dobrze - wróciłam znowu do pracy na laptopie minęła 4 godziny popaczylem się na Karoline zasnęła książka leżała na jej brzuchu .Wstałem z kanapy sieglem po książkę zamknąłem ją wziolem ją na ręce zaniosłem do sypialni przykryłem koldrom .

Lot mi na na spokojnie Karola praktycznie cały czas spała albo czytała książkę ale pod koniec lotu zaczęła zasypiać na nowo Widziałam ją na ręce jak wychodziliśmy z samolotu pałę jak zabita praktycznie jak zawsze wyszliśmy z samolotu wsiadłam do auta i jechaliśmy po mału do mojej rezydencji spala lekko spokojnie trzymałem ją na rękach była taka mała w końcu miałem przy sobie ale ten spokój nie będzie trwało dlugo jednak muszę ją zawieźć do domu i muszę załatwic spawty w kasynie i w klubie moi ludzie Dali mi znać że w kasynie wybuchła bójka a w klubie została wezwana policja przez narkotyki i przez pobicie kobiety więc spokój nie będzie trwał długo.

Pod domem.

Mój kwiatuszek dalej spał zaniosę ją do naszej sypialni położyłam na łóżku spała dalej .

Jechałem do kasyna z moim wspólnikiem dylanem i bratem Adrianem Adrian to był młodszy brat ma 21 lat a zachowuje się raczej 15 od najstarszy ma się należała mi się ale Moja matka zawsze wolała mojego młodszego brata On był takim syneczkiem a ja synkiem ojca uczy mnie od najmłodszych lat tak mam rządzić tym wszystkim pierwsze nie chciałem przyjąć mafii ani tego wszystkiego ale musiałem żeby go nie zawieść.

Wyszłam z auta z moim wspólnikiem i bratem weszliśmy do kasyna.

Co się tu stało ?-zapytałem groźno pacząc na Michała był tu ochroniarzem .

Klienci zaczęli się kucic że jeden oszukuje i się pobili wyprowadziłem ich z Danilo -pokiwałem głowa że dobrze Dylan poszedł za mną a Adrien grał w pokera .

Masz ją?-zapytal Dylan siadając na kanapie na moim gabinecie .

Tak mam ją za 3 miesiące mam ślub muszę jej to powiedzieć- bałem się jak zareaguje No ale muszę jej to powiedzieć dla i dobra.

Wiem ale rob tak jak uważasz ja pojadę do klubu a ty odpocznij po podróży jest już 18 jedz do domu i znią porozmaiwiawiaj - to super będzie odpoczynek pewnie będzie nam jakiś charakter to pozwala wszystkim.

Zostawiajcie gwiazdki !🥰

Serce mafiozy(ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz