Pov Oussama
Minęły 3 tygodnie
Leżeliśmy razem z Karolian w łóżku drapałem ja po plecach a ona mnie po mojej klacie .Weszła na mnie siedział okrakiem całowała po mojim brzuchu .
Karolina musimy wstwac -mogłem z śmiechem wstała ze mnie zła. -Karola co się z tobą stało?
-A co miało?
-Gdy rozmawials z Sasza co się stało-odetchneła ciężko wstala z łóżka chciała wyjść z pokoju ale podbiegłem do niej.-Karola !?-Podniosłem trochę ton popaczyla się na mnie w oczach miałam łzy Przytuliłem ja do do siebie płakała mi w ramionach .-Proszę nie płacz -samemu robiło mi się przykro .
Gdy rozmawiałam niby z Sasza odebrała jakaś kobieta powoedziala że im przeszkadzam a on powoedzial do niej Kochanie. -Znów zaczęła głośno płakać moja klata była mokra od jej łez
Karolina przykro mi ale musimy jedno wiedzieć nigdy nie wchoc do mojego gabinetu -powiedziałem paczac się w oczy dziewczyny-Dobrzd ?-Pokiwała głową na zgodę Przytuliłem ja
Głodna jestem -uśmiechnęliśmy się schdzilsmy na duł Amir Nasim Jasar i Labibi .Amir się zasmaił wiedział co się stało.
-Myślałem że dłużej będzie czeba paczec na Wasze Kutnie a tu proszę już...
Zamknij się-powiedzieliśmy w tym samym czasie zaśmiali się
-Karolian to jest Amir -Wysoki brunet duży nawet bardzo usmiesiony .I Jasar niski brunet czarne oczy letko usmieniony.
Będą cie pilnowac .-popaczylą się na mnie swojimj dużymi oczami .
Ale...no Ej...Dla czego ?!-znów krzykla przewróciłem oczami .
Nie krzycz już uszy mnie bolą, bedesz miała ochronę bo w każdej chwili Sasza może cie zabrać jak gdzieś pójdziesz i nie próbuj uciekać dobrze ?-Pokiwała głową na zgodę siedzieliśmy razem do stołu jedliśmy śniadanie.
Chce zadzwonić do ojca -wstaliśmy poszlismy w kierunku mojego gabinetu Karolina stanęłam koło wejścia.
-Czemu nie wchodzisz?
Zabroniłeś mi-no miała rację ale zemna mogła.
Że mną możesz kochanie. -weszliśmy do mojego gabinetu -Bedesz miła go na głośnik ,Dobrze?
Tak -wziołem telefon Karoliny I zaczolem dzwonić. Na głośnik.
Halo Tato?-Karolinie stanęły łzy w iczach .
Córeczko gdzie jesteś?czy wrzystko dobrze?zrobili ci cos -usmiechnąlem się Massimo się tak martwi .
Wrzystko dobrze jestem u Oussamy Bahar ...
Daj mi go na chwilę- nie chciała mi dać telefonu
Ale ...
Daj mi go Karolina .!-krzykną jej ojciec łzy jej leciały. Odała mi telefon .
Słucham Massimo .
Karolina jest Saszy ...
Sasza zdradził Karoline -powiedziałem stanowczo
...
Karolina zostaje że mną A ty jak chcesz możesz się z nią spotkać. Chcesz ja na chwilę.?-zpaytalem paczac na Karoline łzy jej spływały.
-Tak Daj mi ja
Tato...
Dla czego Sasza cie zdradził napewno był jakiś powód. -milczała -Odpowiadaj na pytania !-krzyknoł Karolinie płynęły jeszcze bardze łzy
Masz mnie za dziwke że go zdradziłem?!-krzykla do telefonu.
Nie podnos na mnie głosu nie mam cie jeszcze na dzowke ale jak się dowiem że spałaś z kimś jeszcze oprócz Saszy. -podkreślił to słowo jeszcze .
Z nikim nie spałam oprócz Saszy przysięgam Ci tato!!!-krzyczała do telefonu
Mam na dzieje porozmaiwma z nim mam na dzieje że ci wybaczy. -On miał jej wybaczać raczej ona mu
On ma mi wybaczać co ja zrobiłam tato !?-krzykła
Nie nazywaj mnie tak Sasza poleciał do siebie a ty kurwa masz do niego zadzwonić i prosić że by ci wybaczyć...
Ale ...
Zamknij się-rozłączył się Karolina poleciała na ziemię.
CZYTASZ
Serce mafiozy(ZAKOŃCZONE)
RomansaKaroliny mama umarła przy jej porodzie od tamtej chwili zajmowali sie nią dziadek i babcia jej ojcec nie mógł pogodzić się z śmiercią żony jego synowie nie chcieli odawac swojej siostry ale ojciec jako szef Włoskiej mafi nie znal sprzedziwu i robił...