Pov Karolina
Wyszłam z auta jak poparzona weszłam do domu jeśli było to można to nazwać domem .Chciałam iść do pokoju ale to była też sypialnia Saszy więc się rozmyśliłam. Poszłam do kuchni nic się tu nie zmieniło. Nalałam sobie szklankę wody z cytryną .Podszedł do mnie Sasza podzkoczyłam.
Nie chciałem cie wystraszyć ,Porozmawiamy proszę -w jego oczach widziałam bol i tęsknotę ale ja nie mogła ale chciałam bo go też kocham .
Nie mamy o niczym -podszedł do mnie .
Pov Sasza .
Mamy i dobrze o tym wiesz -powiedziałem groźniej. Podeszłem do niej jeszcze bliżej uderzyła plecami o blat kucheny .
Sasza nie ...teraz-chciała mnie wyminąć chciałem ja delikatnie-Pusc mnie-powiedziała głośniej. Popaczyłem się na jej usta były takie jak zawsze pełne i różowe. Stanęła koło stanęła na palcach a ja i tak musiałem ie zniżyć nie dosięgała mi nawet do szycia. Uśmiechem.sie .Jej usta dotknęły moich chwyciła rękami o moją szyję. Czyli jednak mnie kocha .
Podnisołem ja delikatnie chciałem ja za uda piskła posadziłem na blacie .Jej były miekie i słodkie tak jak zawsze .
O mój Boże-krzyknął za nami Alberto oderwaliśmy się od siebie popaczylismy się na niego przyszła cała 4 oprócz Lorenzo o Adriciano.
Czyli się pogodziliście?-zasmiała się Karolina zeskoczyła z blatu podeszła do braci .
Nie pogodziliśmy się i to szybko nie najdzie albo wogole -kurwa już miałem nadzieję ominołem ich zły poszłam do naszego pokoju po jutrze miałem lot do Rosji albo z Karolina lub bez .
Kocham ja ale nie chce jej do niczego zmuszać.
Pov Massimo
Widzieliśmy wkurwionego Sasze jak szedł do pokoju .
Co się stało?-weszłem do kuchni Karoline Alebrto Adamo Krzysztofa i Aleksandra siedzących na stole Karolinę zapłakana pijąca wino a chłopaki wishki .Podeszlem do nich chłopaki się śmiali a Karola.płakala i się śmiała.
Co tu się dzieje? Czemu ona pije alkohol?!-krzykną Lorenzo podszedł szybkim krokiem do siostry wyrwał jej wino .
Odaj No...-wstała z stołu chłopaki tak samo smaili się .
Jesteś za mała na alkohol -Lorenzo był zakochany w młodszej siostrze .(oczywiście jak bart siostrę)
Jeju ona ma 17 lat A sam zacząłeś pić w wieku 15 -Zakrztusiłem się kawą.Zsamialis się byli pijani prawie jak zawsze .
Pov Sasza
Usłyszałem krzyki i płacz mojego malucha .
Pobiegłem na duł
Zobaczyłem Karoline która płakać krzyczała w ramiona Lorenza.
Co tu się dzieje ?-Bracia Karoli byli smutni Massimo nie wiedział o co chodzili z Adriciano i Dimitrijem .Karola jeszcze bardziej płakała Lorenzo przytulał ja głaskał po głowie ociszal a ona dalej .
Musisz z nią porozmawiać na spokojnie Saszo - powiedział ciszej Dimitri .
Ale to nie teraz ona ma atak paniki -powiedział Adriciano .
Pójdziesz się położyć-zapytał Lorenzo pokiwała glowa że tak .Wziął ja delikatnie na ręce oparła głową o jego tosr poszedł z nią na górę. -Jak ją zasniosę to porozmawiamy.
Pov Karolina
Dla.czego miłość umie zniszczyć człowieka do takiego stopnia że nie ma po co żyć..
Mój najsatrszy brat położył mnie do mojego łóżka i Saszy .Jeśli było można to nazywać naszym łóżkiem.
Prześpij się później do ciebie przyjdę ale masz spać-usmiechnełam się lekko położyłam się przytuliłam się do miska od Saszy
Pov Sasza .
Co się stało?-byłem jzu zły nikt mi nic nie mówi nie wiem co się stało z Karolą.
Musisz porozmawiać z Karoliną ale na spokojnie ....
Co się stało kurwa ludzie.!?-byłem jzu wściekły.
Karolina dostała atak paniki zaczęliśmy o was rozmawiać a potem no zaczęliśmy temat taki nie przykemny dla Karoli i no zaczęła płakać. -Kurwa po chuj zaczynali takie tematy jak jeszcze wiedzą że to nie łatwy temat dla ich siostry alni dla mnie .
Kurwa dobrze wiecie że to nie są łatwe tematy dla waszej siostry -Massimo chodził po Salonie ja stałem obok .Massimo chodzi zły praktycznie jak zawsze .
Ale tato ...dobrze wiesz ze Karolina go kocha ale jak może z nim być z nami w domu jak ją okłamywalismy prawie 4 miesiące a ona była Oussamy i Zeusa jak !?On nie jest głupia ja nie wiem jak ona jeszcze z nami normalnie gadała śmiała się!-krzyczała Aleksander miał rację ale to nie nasza wina tak czeka było zrobić dla dobra jej i naszego .
Nie podnoś na mnie głosu synu masz rację ale musi się z tym pogodzić czy tego chce czy nie .Mam na dzieje że tego tematy nie będziecie rozmawiać z Karolinką .-popaczyl się na mnie -A ty Saszo jeśli chcesz rękę mojej córki masz o nią walczyć a jeśli nie ...
Wiesz dobrze Massimo że nie zostawię Karoliny jeszcze dziś będę chciał z nią porozmawiać jak się uspokoji -paczylismy sobie w oczy .
Dobrze Saszo ale prosił bym cię że byś dał Karolinie trochę czasu -on jest gupi ?czy tylko udaje ?! Oczywiście zedam jej czas nie jestem debielm .
Wiem .Po jutrze mam lot do Rosji -Krzysztof Albeto i Adamo uśmiechali się wiedziałem że mnie nie lubią ale ze aż tak samemu chciałam mi się śmiać w środku a n zewnarz zawsze musiałem być twary tak mnie uczył mój ojciec.
Oczywiście ale mam na dzieje że Karolian poleci z tobą i się pogodzicie-Massimo to oaza spokoju .
Również mam taką na dzieje jeśli to koniec rozmowy pójdę do sypiali ...
Karolina tam jest...-Adriciano dbał o siostrę ale tego nie pokazywał usmiechnolem się.
Nic jej nie zrobię spokojnie Adriciano. -ominołem ich szłem po schodach od razy zapiąłem marynarkę na 2 kuzikj musiałem jeszcze dziś jechać do resuracji na spotkanie i podpisać dostawę broni .
Weszlem do pokoju Karola...
CZYTASZ
Serce mafiozy(ZAKOŃCZONE)
RomansaKaroliny mama umarła przy jej porodzie od tamtej chwili zajmowali sie nią dziadek i babcia jej ojcec nie mógł pogodzić się z śmiercią żony jego synowie nie chcieli odawac swojej siostry ale ojciec jako szef Włoskiej mafi nie znal sprzedziwu i robił...