Pov Karolina
Obudziłam się sama w łóżku bez Vincenta jak zawsze pewnie przepracować no ale cóż wstałam z łóżka poszłam do łazienki umyłam zęby pomalowałam się lekko eyeliner tusz i troche korektora pod oczy nie wyspałam się usłyszałam kroki jak ktoś idzie do mojego pokoju pomału wszedł Vincent do sypialni siadł na fotelu nie wiedziałam o co chodzi ale wtedy było widać że jest zły Bałam się co zrobi wiedziałam że nie jest nieobliczalny jak praktycznie wszyscy w mafii.
Stało sie coś?-zapytałam nie spokojna on sie zaśmiał
Dla czego jak mnie widzisz to mylisz ze jestem zly-podszedł do mnie chycił mnie za policzki wiedziałam co chcę zrobić ale ja nie myłam gotowa .
Vincencie ...ja nie mogę-nie wiedział o co mi chodzi ale potem chyba sobie zdał sprawę jak to miało wyglądać.
Nici maluchu nie zrobię tego nie będziesz chciała słyszysz niczego za trzy godzinki wychodzimy z domu obiecuję ci to jadę teraz na spotkanie do restauracji chcesz jechać?- zapytał A ja byłam bardzo szczęśliwa że chce mnie zabrać.
Tak bardzo daj mi 30 minut a ktora jest wogole godzina ?
12:45 szybko raz dwa -Pobiegła do garderoby po 10 minutach wyszła w czarnych w dżinsach z wysokim stanem i czarnym topem A no to była zarzucona marynarka Oczywiście że moja uśmiechałem się że ona chodzi w moich ubraniach chciałam ci powiedzieć ale nie mogłam już powiedzieć byliśmy to tak spóźnili poszliśmy na dół spotkałam jeszcze mojemu gosposię Martynę robiła porządki w kuchni Jak Zawsze w piątki u niej to po co jest zwyczaj zawsze była to kobieta koło czterdziestki ale zawsze dla mnie była jak matka zawsze mówiła czy to nie wolno czego nie mogę I co nie wypada zrobić ale nie zawsze się jej słuchałem.
Weszliśmy do mojego auta czarnego Mercedesa Karolina wybrała jechaliśmy do restauracji Beatrice Karolina przeglądała się mi paczyla z zaciekawieniem jak prowadzę.
Na miejscu
Wyszłam piersze z auta okrążyłem samochód otworzyłam jej drzwi wyszła moi ludzie zaparkowali na parkingu Ja już weszłam skarbie do restauracji zobaczyłem mojego starego przyjaciela dragona i jego młodszego brata również Willa nie lubielismy się. Wstali podaliśmy sobie ręce Karola paczyła na nich zaciekawieniem a jej przyglądał się Will nie podobało mi się to .
Po 40 minutach skończyliśmy rozmawiać i podpisywać jakieś dokumenty.
Przepraszam na chwilę-rzekła Karolina .
Gdzie idziesz ?-zapytałem czytając dokumenty .
Do toalety zaraz przyjdę-powoedziała odeszła od nas Will wstał również poszedł do łazienki ale za nim 2 jego ludzi .
Pov Karolina
Skorzystałam z toalety Otworzyłam drzwi naprzeciwko nich stał will z dwójką ludzi cofałam się krokami do tyłu nie wiedziałam co robić
Vicent !-krzyczałam podszedł do mnie uderzył mnie z otwartej dłoni policzek zaczą mnie piec
Pov Vicent
Żuciłem się z Dragonem do łazienki Karolina leżała na zimi krew jej leciała z nosa a kolo niej był Will .Łzy jej leciały makijaż się calt zmył .
Podeszlem do niej Dragon wziol brata wyprowadził go z resuracji .
Już dobrze maluchu. - chcę za policzki były całe czerwone płakała Bolało ją wylała ją bardzo twarz o czym ja czerwona nie wiedziałem co się dzieje stała ataku paniki odwracała ode mnie wzrok żeby nam nie patrzeć ale nie mogła tak sobie pozwalać na takie zachowanie Wziołem ją na ręce podbiegłam do samochodu i pojechaliśmy szybko do domu.
![](https://img.wattpad.com/cover/361225316-288-k82437.jpg)
CZYTASZ
Serce mafiozy(ZAKOŃCZONE)
RomanceKaroliny mama umarła przy jej porodzie od tamtej chwili zajmowali sie nią dziadek i babcia jej ojcec nie mógł pogodzić się z śmiercią żony jego synowie nie chcieli odawac swojej siostry ale ojciec jako szef Włoskiej mafi nie znal sprzedziwu i robił...