Pov Oussama
Minęły 2 dni
Obudziłem się w szpitalu koło mnie był Amir i Omar na łóżku leżał Jamal .
Jak się czujesz Szefie?-O.ar jak zawsze Szefie.
Gdzie Karolian !?
Porwano ją Massimo I Sasza szukają ja a ty odpoczywaj. Zajmiemy się tym ...
Nie macie ją zostawić jak kocha to wróci. -nie myślałem racjonalnie czy jak .Ale miałem rację jak kocha to wróci
Pov Karolina
Obudziłam się już w jego domu leżałam w sypialni ciemnej. Wyszłam z niego szlam po malu po schodach. Słyszałam krzyki .
Ma cie ją pilnować jak jej se coś stanie sami zapłacicie za to życiem możecie odejść-Zeus zawsze był nerwowy ale opiekuńczy i to bardzo .-Choć kruszynko -zawsze mnie tak nazywał zawahałam się. -Nie bój się choc do mnie .-Poszłam do niego .
Czy chciałam Zeusa ? Tak ,pragnęłam go Saszę kochałam ? Tak, ale muszę o nim zaśmiec a on o mnie Oussama to miłość? Nie , bardziej zaurocznie
Siadłam koło niego byłam całą spięta. Czy ja umiem żyć z dzieckiem które będzie chore lekarz powiedział że moje ciało jest przemęczone psychicznie o fizycznie .Powiedziała że mogę chore dziecko albo urodzić je martwe .
Przyszło jeszcze tych samych ludzi co byli w samolocie. Janis Hades Nikos .
Chce usunąć dziecko-popaczyli się na mnie Zeus dał nogę na nogę napił się wishki .
Skat taka nagła decyzja ?-zapytał mnie Nikos .Nikos to niski baldyn brązowe oczy leko napakowany .
-Nie twoja sprawa-byłam wściekła na wszystkich.
Ona zawsze taka była-popaczyłam się na Hadesa morderczym wzrokiem .Zeus uśmiechną się popaczyłam n niego już miał twarda minę.
Skąt taka decyzja ?-łza mi jedna poleciała miałam się odwozyc nad sobą która mnie zostawiła. Poruszyłam tylko ramionami -Kruszynko proszę cię powoed mi bo będziesz tego potem żałować.
Powiem jak oni z tad pójdą-pokiwał głową że by sobie poszli .
To mów?-nałal sobie wiski a mi jego gosposia przyniosła malinową wiedział jaką lubiałam .
Lekarka powiedziała że mój organizm jest wymeczonu fizycznie i psychicznie mogę albo urodzić chore dziecko lub martwe a ja nie chce mieć nadziej i niechcenia że by się męczyli umow mnie do lekarza na aborcję proszę cię-Popłakałam się to było dla mnie cieszkie .
Dobrze ale pod jednym warunkiem-zawsze musiał je stawiać
Jaki -usmuechnoł się.
Pocałujesz mnie-Zaśmiałam sis ale podeszłam do niego uśmiechnęłam się pocałowałam go delikatnie w usta .
Już ,jutro aborcja ,Dobrze?-pokiwał głową na zgode .
Myślałem że będzie duszy no ale cóż a jesteś tego pewna że chcesz zrobić aborcję bedesz z tym żyła do końca życia-wiem że chciała mojego Dobra i za to go lubiałam .
Tak jestem pewna -wstałam wzięłam herbatę w dłonie siadłam na ziemi lubiałam tak siedzieć.
Dziś muszę popracować będę w domu o 21 raczej masz już otej godzinie spać słyszysz-pokiwałam głową na zgodę był bardzo opieknuczny -masz 17 lat a dalej zachowujesz się jak dziecko-wstałam postawiłam herbatę na stołku poszłam do pokoju-Karolina proszę cię...Nie obrażaj się o takie rzeczy.
Pov Zeus
Karola zawsze obrażała się o takie rzeczy śmiałem się z takich rzeczy ale miałem dużo na głowie dziś miałem spotkanie z prawnikami .Wstałem poszedłem do naszej sypialni. Karola leżała na łóżku I przytulała sie do kołdry.
Kruszynko kocham cie-powiedziałem i odeszłem .Weszlem do gabinetu siadłem na fotelu zaczolem pracować coś na laptopie .Po 30 minutach miałem się zbierać do klubu wyszlem do gabinetu .
W firmie
Siedziałem na fotelu ogadywalismy sprawy podszedł do mnie mój człowiek.
Szefie mamy problem -wstałem z krzesła przeprosiłem na moment gości.
Jaki ?
Pana Karolina zniknęła-popaczyłem się za niego z złością.
Macie ją znaleźć za 30 minut ma być w domu bezpieczna -ryknąlem ludzie sie na nas popaczylj -Idzie już ja lepiej szukac .
Pov Karolian
Miałam się dziś spotkać tylko z Alexem stęskniłam się a nim Paweł został w Niemczech z ich matka wyszłam z domu przez okno i przeskoczyłam przez bramę wezwałam taxi
Czekałam na niego w kawiarni Gercja to piękny kraj kochałam to miejsce.
Zobaczyłam Alex wyszedł do kawiarni .
Cześć moj paczosiu -zasmiałam sie .
Hej Alex -smialismy piliśmy kawę po godzince zoabczylam ludzi Zeusa i jego samego. Był zły czyzazdrosny ale bałam się co zrobi .
Wstałam na równe nogi chycił mnie za rękę mocno szarpną mnie wyszliśmy
Zeus zostaw mnie-krzykłam popaczylam się na Alexa bili go -powied mi że by go nie bili proszę-krzyklam przez łzy popaczyłam się na Zeusa .
Kim dla ciebie Jest-powoedział spokojnie .
-Mojim przyjacielem mieszałam z nim jeszcze w Poslcs i z dziadkiem powoed im coś proszę...
Zostawcie go !-krzykną łzy mi leciały oczy mnie już od nich szczypaly -wracamy do domu -zarządził pociągną mnie Alex lezał po bity .
Ostatni raz spotkałam się z kamienia facetem beż mojich ludzi -zarządził
Zeus ...proszę Alex To mój przyjaciel nie bać zazdrosny...
Będę bo spotykasz się zinnymi facetami rozumiesz ?-pokiwałam głową na zgodę-nie płacz już proszę.
Ale nie rób tak proszę co jest teraz z Alexem .?-zapytałam i odowoedział że jest bezpieczny .
Droga Minęła w ciszy
Pobiegłam do mojej sypialni .Weszłam do Garderoby Zeus powiedziqł ze mam tam juz ubrania przyszykowane wybrałam z niej różową koszule poszłam do łazienki umylam sie ubrałam. Zeus leżał na łóżku z samych bokserkach miał mokre włosy musiał umyć się gdzie indziej .
Nie będę z tobą spać-zasamiał się
Kłac się kruszynko jesteś tego pewna co chcesz jutro zrobić-siadłam na łóżku
Tak jestem pewna ale boję się że ojciec się dowie ...o wrzytskim ...albo ...Sasza -łkałam przytuliłam się do niego przykrył mnie kołdrom ale ja odsunęłam się od niego na drogi koniec łóżka.
Karola przecież nic ci nie zrobię kruszynko -powiedział a ja leżałam I wtulalam się do kołdry.
Wiem ale nie umiem ci zaufać przepraszam...Ale chce iść spać...dobranoc Zeusie
CZYTASZ
Serce mafiozy(ZAKOŃCZONE)
RomanceKaroliny mama umarła przy jej porodzie od tamtej chwili zajmowali sie nią dziadek i babcia jej ojcec nie mógł pogodzić się z śmiercią żony jego synowie nie chcieli odawac swojej siostry ale ojciec jako szef Włoskiej mafi nie znal sprzedziwu i robił...