Rozdział 2: Umowa 🔞

74 8 0
                                    


Czując się suchy i zdezorientowany, Lien zdał sobie sprawę, że chusteczka zawierała tabletki nasenne. Był już w stanie otworzyć oczy, lecz ciało nadal nie pozwalało mu usiąść. Lekko kręciło mu się w głowie i odczuwała ogromne pragnienie.

„No cóż... to na pewno nie jest hotel trzygwiazdkowy... Zastanawiam się, jak długo tu jestem? A gdzie jest to „tutaj"? A czyja to piwnica? – pomyślała Lien, rozglądając się oczami po pomieszczeniu.

Odwracając się lekko na bok, Raed poczuł, jak materac pod nim się porusza.

„No cóż, dziękuję, przynajmniej nie leżę na brudnej podłodze... Pranie chemiczne 100% poliestru jest obecnie bardzo drogie, a to moja ulubiona kurtka..." – pomyślał mężczyzna, czując, że jego własne ciało odmawia mu posłuszeństwa.

„Sądząc po tym, że zostałem porwany, zdecydowanie nie jest to rozkaz Wei... o kim mówił porucznik Ting? Och... jakich oni używają gównianych tabletek nasennych o takim uwalnianiu? Musimy im doradzić w jakiejś normalnej sprawie... Więc nie dajmy się rozpraszać... ostatnim razem, gdy "Czerwony Smok" i "Błękitna Lilia" dzieliły terytoria z "Czarną Tygrysicą"... to znaczy, że albo jestem z Makoto Kimura lub z Nanfą Wongsawat. 

Tak czy siak mam jeszcze 4 dni na zabawę z nimi, a potem... moja robota, przyjadę do Was! Może nawet znajdę jakieś informacje dla Tin..." – rozumował Lien z lekkim uśmiechem na twarzy.

Lien miał doskonałą elastyczność, więc bez problemu wykręcił się tak, że ręce związane z tyłu krawatem znajdowały się z przodu. Z zewnątrz wyglądało to dość erotycznie: leżąc na materacu, jej tyłek wślizgnął się między ramiona, a jej długie nogi dotykały ramion mężczyzny. Podnosząc ręce do góry, Lien ugiął nogi w kolanach, dociskając je do ciała, aby nie uszkodzić poważnie nadgarstków, ponieważ im dłuższe nogi, tym wyżej trzeba unieść ręce, wciskając się w małą wolną przestrzeń. Spodnie mocno opinały jego ciało, podkreślając jego okrągły tyłek i przyzwoitej wielkości penisa. Raed zrobił to tak pięknie, że oglądający go przez kamerę mężczyźni nie mogli oderwać wzroku od ekranu

.„Uff... Moja kurtka... mam nadzieję że nie wygląda na nigdzie podartą" – zaniepokoił się mężczyzna, wstając.

Lien, wciąż leżąc na podłodze i rozglądając się po pomieszczeniu, zauważył małą kamerę w rogu. Wiedział zatem, że ktoś na pewno będzie go obserwował. Wstając, uniósł związane ręce nad głowę, jakby ćwiczył, przez co jego top podwinął się, odsłaniając jego płaski brzuch. Lien przechylał się w prawo i w lewo z uniesionymi ramionami, twarzą do kamery, ale nie patrząc na nią, pochylił się, dotykając dłońmi podłogi prostymi kolanami, stojąc tyłem do publiczności, pokazując swoje bujne pośladki i smukłe nogi. A wszystko to towarzyszyło lekkiemu jęczeniu, jakby jego mięśnie naprawdę były zdrętwiałe.

Po 10 minutach aktywnych ćwiczeń mających na celu zabawienie publiczności Lien opuścił kurtkę, udając, że jest mu gorąco. Mężczyzna przesunął związanymi rękami po szyi aż do rąbka koszulki, od czasu do czasu wachlując się rękami.

„Założę się o swoją dupę, że za jakieś 10 minut będę miał gości..." Zadowolony z siebie Raed wrócił na materac i stanął tyłkiem w stronę kamery.

„Och... Strasznie niewygodny materac... Moje plecy... mmmmmm..." zawodził, jęcząc leniwie, gdy zginał się w pozycji jogi, stojąc na czworakach, wyciągając ramiona do przodu i leżąc z klatką piersiową na materacu *.

(Nota autora: zdjęcia pozycji jogi, które zostaną omówione, zostaną od razu umieszczone poniżej. Nie będę pisać nazw pozycji, niektóre są za długie.)

Oswojenie NosorożcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz