„Jeśli powiem, że jest mężem, zamkniesz się i pozwolisz mi pracować w spokoju?" – warknął Lien, patrząc na Tina, zadowolonego z siebie.
- Tak, Lum szybciej za mąż wyjdzie, niż powiesz coś takiego, jakbym cię nie znał! – zadrwił porucznik, patrząc na Keene.
- Tak to mój Mąż! Zadowolony? Mój mąż zadzwonił! – Raed podniósł głos i usłyszał dźwięk spadającego na podłogę skalpela.
– Czy teraz mogę pracować w ciszy? Dziękuję! – Lien zaklął, podczas gdy czterej mężczyźni w kostnicy stali w szoku.
Teraz w pokoju badań panowała cisza, słychać było jedynie dźwięk migawki aparatu fotograficznego kiedy Lum robił zdjęcia i cichy szelest dwóch skalpeli. Godzinę później Lien oddzielił koc i rozpoczął szczegółowe badania. Po ustaleniu płci, przybliżonego wieku i przyczyny śmierci – zatrucie tlenkiem węgla, Raed udał się do ciała matki, gdyż Keen zajmował się ciałem ojca.
„Dobrze, że umarłeś, zanim twoje ciało strawił ogień... bezbolesna śmierć... śpij dobrze, kochanie..." – pomyślał Lien, ale jego myśli zostały przerwane.
Trin, Trin, Trin, Trin
Zadzwonił telefon Tina, a on wzdrygnął się i szybko odpowiedział: „Tak, kapitanie... Rozumiem... dziękuję..."
– Kapitan straży pożarnej powiedział, że przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej. Więc... mam nadzieję, że mamy tu wypadek... - wyjaśnił Tin i właśnie w tym momencie detektyw dostał na swój telefon wyniki ankiety wśród sąsiadów.
Trzyosobowa rodzina kupiła ten dom sześć miesięcy temu. Chłopiec miał 9 lat, jego matka była fryzjerką, ojciec był menadżerem w firmie budowlanej. Dom był obciążony hipoteką i nie mieli żadnych długów. Nie kłócili się z sąsiadami, nie pili.
– Nie wydaje ci się to podejrzane, Tin? – zapytał Lien, a mężczyzna spojrzał na Gana, który zdawał się rozumieć, o czym przystojny mężczyzna mówił.
– Zastanawiasz się jak budowlaniec nie zauważył złego stanu okablowania? – zapytał w odpowiedzi Gan, a Raed skinął głową.
– Lien, nie wszędzie są złe zamiary. Nie można ignorować czynnika ludzkiego. Być może właśnie wrócił z pracy zmęczony i nie miał czasu na wymianę okablowania. Może wiedział, ale odłożył to na później, na wakacje – wyjaśnił Tin, a Lien skinął głową.
Po zbadaniu ciała kobiety i ustaleniu tej samej przyczyny śmierci co chłopca, Lien wydał akt zgonu. Patrząc na zegarek, zobaczył, że jest już prawie 23:00 i co najważniejsze, żadnych SMS-ów, żadnego telefonu od Nany...
„Naprawdę nie zadzwonił..." – mruknął Lien i opuściła kostnicę z telefonem w ręku.
Zdjąwszy szlafrok, Lien podniósł rękę i powąchał rękaw koszuli, zdając sobie sprawę, że śmierdzi spalenizną, ale nie wszedł pod prysznic, tylko natychmiast pojechał do mieszkania. Gdy wszedł do windy, Raed został powitany z uśmiechem przez ochroniarza. Włączając światło w korytarzu, mężczyzna zauważył na półce parę butów i uśmiechnął się.
„Jakiego rodzaju zwierzę domowe... i gdzie jest?" - pomyślał mężczyzna, wchodząc w kapcie i kierując się najpierw do łazienki, aby wrzucić swoje ubrania do prania.
Światło z korytarza wpadło właśnie do otwartych drzwi pokoju, w którym na łóżku spał mężczyzna. Wchodząc po cichu do łazienki, Lien rozebrał się i po sprawdzeniu na metkach trybu prania wrzucił rzeczy do pralki, ostrożnie odkładając spinacz na półkę.
CZYTASZ
Oswojenie Nosorożca
RomanceLien to 27-letni patolog sądowy , która ma obsesję na punkcie seksu. Podczas wakacji postanawia wybrać się do klubu w poszukiwaniu nowej „rozrywki". Po przeciętnym jak na standardy Liena seksie opuszcza swój pokój hotelowy i zostaje porwany, myląc g...