Po chwili rozmowy z Adrianem doszliśmy do związku że on mi się tam dopiero oświadczy to wtedy nikt nie będzie zadawać nam pytań: kiedy ci się oświadczył? dlaczego teraz się dowiadujemy? itp.
O godzinie 18.45 wyruszyliśmy na salę bankietową. Po 5 minutach byliśmy na miejscu i poszliśmy na salę. Cały czas ktoś przychodził i musiałam ich witać.
Po 15 minutach wszyscy już byli więc zaczęliśmy jeść i tańczyć. Zatańczyłam z wszystkimi nawet z braćmi tylko z Adrianem nie tańczyłam bo uznaliśmy że zatańczymy przy tak zwanym pierwszym tańcu, ale w naszym przypadku nie ślubnym tylko zaręczynowym.
Okoł godziny 21 Adrian wszedł na scenę i przemówił:
- Witam wszystkich serdecznie, zebraliśmy się dziś ponieważ chciałem się o coś spytać jednej osoby. Szefowo, podejdziesz do mnie na chwilę?- Adrian spojrzał na mnie. A ja skiwnęłam głową i weszłam na scenę a Adrian mówił dalej- Czy zgadzasz się żebym wyszedł za Hailie Monet?
-Tak, zgadzam się- Odparłam i w tym momencie Adrian klęknął przede mną
-Hailie Monet, Szefowo jako że jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie zostaniesz moją dziewczyną?
Już miałam mu odpowiedzieć gdy nagle
Usłyszałam huk...
poczułam ból...
usłyszałam krzyki...
zapadła ciemność
///////////////////////////////////////////////////
Piszcie co sądzicie o tym rozdziale. Przepraszam że taki krótki dziś wstawię jeszcze jeden rozdział
CZYTASZ
Rodzina Monet i Organizacja
AdventureCo gdyby mama Hailie była szefową organizacji i Hailie po jej śmierci zajełaby jej miejsce?