Część 45

457 16 11
                                    

- Czy mógłbym 5 minut porozmawiać z Tobą na osobności? Obiecuję, że nie będę podchodził- Spytałem Hailie. 

- N... Tak- Odpowiedziała drżącym głosem Hailie.

Pov. Narrator

Lekarka spojrzała na dziewczynę i mężczyznę i wyszła z pomieszczenia. Lucas usiadł na krześle na przeciw Hailie i spytał:

- Czy chcesz, żeby twoi bracia wiedzieli, że żyjesz?

Hailie pokręciła głową. 

- Czy chcesz zmienić Imię i nazwisko?

Dziewczyna pokiwała głową na znak zgody.

- Czy dasz radę napisać mi na kartce jak chcesz się nazywać?

Lucas podał jej kartkę i długopis i od razu się odsunął. Hailie z trudem wzięła do ręki długopis napisał:" Clara Barry". Położyła długopis i spojrzała na Lucasa. Ten powolutku stał z krzesła wziął kartkę i długopis następnie odszedł i usiadł na wcześniej zajmowane krzesło.

- Jutro będziesz miała już gotowe dokumenty jako Clara Barry. Mam pytanie czy mogę tak powolutku do Ciebie podejść i przytulić?

Hailie to znaczy Clara pokiwała lekko głową. Chłopak wstał z krzesła i bardzo małymi krokami podszedł do łóżka. Usiadł na krześle obok i delikatnie zaczął masować rękę dziewczyny.  Clara najpierw się spięła, a potem już się przyzwyczaiła. Po chwili chłopak ją przytulił. Dziewczyna najpierw się spięła a potem oddała przytulasa i zaczęłą płakać, ponieważ wszystkie wspomnienia wróciły

Skip time: 3 lata później

Clara ma już 21, a Lucas 24 lat( Zmieniłam na potrzeby książki). Alice nie wytrzymała psychicznie po tym jak podsłuchała rozmowę siostry i wujka o porwaniu jej siostry  i popełniła 2 lata temu samobójstwo. Clara Barry i Lucas Wilsom planują ślub. Odbędzie się on za 2 miesiące. Właśnie siedzą w salonie i myślą kogo zaproszą.

Pov Clara

Właśnie siedzę z moim narzeczonym w salonie

Właśnie siedzę z moim narzeczonym w salonie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I piszemy listę gości na nasz ślub. Nadal mam w głowie to co się działo  3 lata temu i 2 lata temu. Żałuję że wtedy nie poszłam z Lucasem do gabinetu. Alice nic by nie słyszała i by się nie zabiła. Czasu nie da się cofnąć. 

- Aniołku, a Monetów zapraszamy?

-Tak ale bez tamtej Martiny czy jak jej tam. - Odpowiedziałam. Tylko ja jestem ich siostrą więcej nie mają, ale ona się podszywa, a oni nie zrobili nawet badań DNA. 

- Dobrze to już wszyscy wyszło nam 98 osób 35 z Organizacji i reszta mojej rodziny i moi znajomi.

- Okej, to jutro lecimy do Pensylwanii, do Monetów. To Will, Vincent i Anja, Dylan, Shane i Marge Tony to siedem zaproszeń.

- Już piszę.

Tak minął na cały dzień napisaliśmy już zaproszenia dla wszystkich, a dla Willa i Koleżanki Lucasa: Rosie. Chcemy, żeby Rosie była naszą świadkową a Will świadkiem. O godzinie 20.30 skończyliśmy i ustaliliśmy, że będziemy oglądać film. Poszłam do naszej sypialni, zrobiłam szybki prysznic i ubrałam się w piżamkę:

 Poszłam do naszej sypialni, zrobiłam szybki prysznic i ubrałam się w piżamkę:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



-----------------------------------------------------------------------------

-----------------------------------------------------------------------

@Zuzula4 wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

Następna część będzie 22 czerwca

Rodzina Monet i OrganizacjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz