- Czy mógłbym 5 minut porozmawiać z Tobą na osobności? Obiecuję, że nie będę podchodził- Spytałem Hailie.
- N... Tak- Odpowiedziała drżącym głosem Hailie.
Pov. Narrator
Lekarka spojrzała na dziewczynę i mężczyznę i wyszła z pomieszczenia. Lucas usiadł na krześle na przeciw Hailie i spytał:
- Czy chcesz, żeby twoi bracia wiedzieli, że żyjesz?
Hailie pokręciła głową.
- Czy chcesz zmienić Imię i nazwisko?
Dziewczyna pokiwała głową na znak zgody.
- Czy dasz radę napisać mi na kartce jak chcesz się nazywać?
Lucas podał jej kartkę i długopis i od razu się odsunął. Hailie z trudem wzięła do ręki długopis napisał:" Clara Barry". Położyła długopis i spojrzała na Lucasa. Ten powolutku stał z krzesła wziął kartkę i długopis następnie odszedł i usiadł na wcześniej zajmowane krzesło.
- Jutro będziesz miała już gotowe dokumenty jako Clara Barry. Mam pytanie czy mogę tak powolutku do Ciebie podejść i przytulić?
Hailie to znaczy Clara pokiwała lekko głową. Chłopak wstał z krzesła i bardzo małymi krokami podszedł do łóżka. Usiadł na krześle obok i delikatnie zaczął masować rękę dziewczyny. Clara najpierw się spięła, a potem już się przyzwyczaiła. Po chwili chłopak ją przytulił. Dziewczyna najpierw się spięła a potem oddała przytulasa i zaczęłą płakać, ponieważ wszystkie wspomnienia wróciły
Skip time: 3 lata później
Clara ma już 21, a Lucas 24 lat( Zmieniłam na potrzeby książki). Alice nie wytrzymała psychicznie po tym jak podsłuchała rozmowę siostry i wujka o porwaniu jej siostry i popełniła 2 lata temu samobójstwo. Clara Barry i Lucas Wilsom planują ślub. Odbędzie się on za 2 miesiące. Właśnie siedzą w salonie i myślą kogo zaproszą.
Pov Clara
Właśnie siedzę z moim narzeczonym w salonie
I piszemy listę gości na nasz ślub. Nadal mam w głowie to co się działo 3 lata temu i 2 lata temu. Żałuję że wtedy nie poszłam z Lucasem do gabinetu. Alice nic by nie słyszała i by się nie zabiła. Czasu nie da się cofnąć.
- Aniołku, a Monetów zapraszamy?
-Tak ale bez tamtej Martiny czy jak jej tam. - Odpowiedziałam. Tylko ja jestem ich siostrą więcej nie mają, ale ona się podszywa, a oni nie zrobili nawet badań DNA.
- Dobrze to już wszyscy wyszło nam 98 osób 35 z Organizacji i reszta mojej rodziny i moi znajomi.
- Okej, to jutro lecimy do Pensylwanii, do Monetów. To Will, Vincent i Anja, Dylan, Shane i Marge Tony to siedem zaproszeń.
- Już piszę.
Tak minął na cały dzień napisaliśmy już zaproszenia dla wszystkich, a dla Willa i Koleżanki Lucasa: Rosie. Chcemy, żeby Rosie była naszą świadkową a Will świadkiem. O godzinie 20.30 skończyliśmy i ustaliliśmy, że będziemy oglądać film. Poszłam do naszej sypialni, zrobiłam szybki prysznic i ubrałam się w piżamkę:
-----------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------
@Zuzula4 wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
Następna część będzie 22 czerwca
CZYTASZ
Rodzina Monet i Organizacja
AdventureCo gdyby mama Hailie była szefową organizacji i Hailie po jej śmierci zajełaby jej miejsce?