Rozdział 23- Plan zemsty część3

478 16 4
                                    

Skip time do powrotu do rezydencji

Przez całą drogę do samochodu z szpitala niósł mnie Adrian i gdy mnie wsadzał do samochodu uderzyłam się o kant drzwi i mam teraz siniaka. Trudno.

Gdy wróciliśmy do domu była godzina 14. 30. Zjedliśmy obiad który zrobiła nam Ann i każdy poszedł gdzieś indziej. Dylan na siłownię, Bliźniacy na strzelnicę, a reszta mężczyzn do swoich gabinetów. Ja natomiast poszłam do mojego pokoju:

 Ja natomiast poszłam do mojego pokoju:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

i poszłam do garderoby

Gdzie znalazłam swój strój Czarnej Sroki i go założyłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdzie znalazłam swój strój Czarnej Sroki i go założyłam

Gdzie znalazłam swój strój Czarnej Sroki i go założyłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do tego czarny makijaż i czarna skajka:

związałam włosy tak samo jak zawsze w warkocza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

związałam włosy tak samo jak zawsze w warkocza.

Po godzinie byłam gotowa więc zawołałam chłopaków do salonu i powiedziałam że mają się przebrać i jedziemy na dwa auta. Ja, Adrian i Vincent jednym a reszta drugim. Po chwili doparliśmy do mojej bazy. Po wejściu do budynku zdjęłam beżowy koc z siebie, dzięki któremu nie było widać że ja jestem Czarną Sroką. I poszłam do pokoju gdzie było 7 mężczyzn, przykutych kajdankami do ściany. Po drugiej stronie był stolik z pistoletami, zapalniczkami itp.

- Może znacie Czarną Srokę? To ja. Miała przyjść Hailie Monet ale bała się że was wszystkich pozastrzela, ale że zasługujecie na tortury i dopiero na śmierć przyszłam ja. Po mojej lewej stoi pan Adrian Santan narzeczony Hailie Monet, a po mojej prawej stoją jej bracia panowie Monet.- Powiedziałam i pokazałam chłopakom głową że mogą zaczynać.

Gdy ci mężczyźni nie żyli poszliśmy do jeszcze jednaj sali. Powiedziałam to samo co wcześniej i zaczęliśmy kolejne tortury. Gdy ci też nie żyli poszłam samo do jeszcze jednej sali i pozastrzelałam wszystkich mężczyzn, już miałam strzelać do kobiet, gdy nagle wpadłam na genialny pomysł. Nie będę ich zabijać, będę sprzątaczkami, Najpierw posprzątają te trzy sale z krwi, a dopiero potem jej zabiję to dobry plan. Wyszłam z pokoju przekazałam plan chłopakom i ochroniarzom. I wróciliśmy do domu.

Rodzina Monet i OrganizacjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz