Wzrok mojego brata. Wzrok ... Vincenta Moneta.
Usiadłam do stołu. Zaraz za mną zrobili to Will i Lucas. Napiłam się i patrzyłą sie na swoje palce a nie na braci. Nagle poczułam jak mój narzeczony kładzie mi rękę na plecach. Spojrzałam na niego. On zrozumiał że ja nie dam raby niczego powiedzieć. Więc to on opowiedział wszystko moim braciom. Gdy skończył wszyscy patrzyli na mnie z współczuciem i zmartwieniem.
- Hailie, ja ...- Zaczyna Vincent lecz ja mu przerywa
- Ty już straciłeś moje zaufanie. Jak można kogoś straszyć śmiercią?
- Siostro ja...- Zaczyna Vincent
- Ty to już sie nie odzywaj- przerwałam mu.
Święta trójca słucha i nagle odzywa się Dylan:
- Zamierzasz wrócić do nas?
- Nie
- Malutka...- Zaczyna Will i urywa.
- Tak, Will?
- Ja przepraszam. Przepraszam że przerwałem poszukiwania. Vincent mi mówił że jak cię po roku nie znaleźli to że już cię nie znajdą.
- Spokojnie bracie. Nie przepraszaj.
Nienawidzę Vincenta Moneta. On jest nie normalny.
- Hailie, mam pytanie- Mówi Vincent
- Ty to się juz nie odzywaj- Mówi mój przyszły mąż
- Alee....-Vincent zaczyna mówić
- Co Vincent?- Pytam się
- Zamieszkasz z nami?
- Nie- Odpowiedziałam krótko.- To koniec naszego spotkania.
✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓✓
Kochani, przepraszam że taki krótki. Mam już okulary,ale zepsuł mi się laptop😔😔😔. Piszę na telefonie i jest to nie wygodne
CZYTASZ
Rodzina Monet i Organizacja
AventuraCo gdyby mama Hailie była szefową organizacji i Hailie po jej śmierci zajełaby jej miejsce?