Część 44

321 15 6
                                    

- Już tam idziemy. Wyślij sms lokalizację.- Powiedziałem szybko i się rozłączyłem.

Dostałem  wiadomość. To zaraz za zakrętem.  Napisałem tylko ochroniarzowi, żeby rozwiał dziewczynę, wziąłem za rękę Alice, którą mi podała i ruszyliśmy. Jeśli to jest Hailie to obiecuję że będzie najlepiej chronioną osobą na świecie. 

Gdy tylko zobaczyłem z daleka twarz dziewczyny zatrzymałem się, spojrzałem na Alice. Dziewczyna ze łzami w oczach kiwnęła głową i zaczęliśmy biec do Hailie. Gdy dobiegliśmy O Ochroniarze już ją rozwiązali i czekali na mnie. Ja wziąłem Hailie z rąk Olivera czyli dawnego ochroniarza Hailie. Zacząłem iść w stronę rezydencji i w połowie drogi Alice zabrała mi telefon i zadzwoniła po 3 lekarki i 10 pielęgniarek i naszą gosposię domową która dziś miała akurat wolne.

Weszliśmy do rezydencji , Alice została przy drzwiach a ja z Hailie na rękach poszedłem do mini szpitala. Położyłem na jednym z 10 łóżek i sprawdziłem oddech bo wcześniej tego nie zrobiłem. Oddycha. 

Po chwili do sali weszły lekarki, pielęgniarki i Alice. Pielęgniarki powiedziały że możemy iść i żebym przyszedł sam za 2 godziny. Poszedłem z  dziewczyną do mieszkalnej części domu.  Alice poszła się przebrać, a ja poszedłem zrobić to samo. 

Pov. Hailie Monet

Kazali mi zabić moje własne dziecko. Nie zrobiłam tego, więc na moich oczach Jerry włożył małemu nóż w serce a potem go wyjął. Następnie związał mi ręce i nogi kolejną liną. Strzyknął coś w ramię. Potem widziałam tylko ciemność...


Skip time 2 tygodnie od znalezienia Hailie na plaży

Nagle usłyszałam pikanie maszyn i rozmowę kobiety z mężczyzną.  Nie wiedziałam gdzie jestem. Czy to może być śmierć? Czy ja umarłam? Chyba nie bo mogę ruszać palca u rąk, ale oczu otworzyć nie mogę. Usłyszałam dokładnie rozmowę 2 osób:

- Jeśli pacjentka się nie obudzi do wieczora zostanie odłączona od maszyny.

- Nie zgadzam się na to... niech pani na nią spojrzy... jej palce się ruszają...

- Wygląda na to że pacjentka się obudziła ale nie otworzyła oczu.

Gdy to usłyszałam otworzyłam oczy. Zobaczyłam przed sobą Lucasa i lekarkę. Zauważyłam, że Lucas do mnie podchodzi spięłam się i zaczęłam się przesuwać w prawą stronę na łóżku.

Pov. Lucas

Hailie się w końcu obudziła. Zacząłem do niej podchodzić, ale zauważyłem że się zaczyna przesuwać w drugą stronę. Dopiero wtedy zrozumiałem że ona może mieć traumę. Ona się mnie boi a zna mnie od małego. Czyli spełniły się moje najgorsze przepuszczenia. Hailie została wykorzystana w łóżku. Chciałem chwilę z nią porozmawiać, ale chciałem także żeby czuła się przy mnie bezpiecznie.

- Czy mógłbym 5 minut porozmawiać z Tobą na osobności? Obiecuję, że nie będę podchodził- Spytałem Hailie. 

================================================

Następna część będzie 15 czerwca

Rodzina Monet i OrganizacjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz