Rozdział 16- Szpital

570 19 4
                                    

- Jest ale prawie nie wyczuwalne. GDZIE TE CHOLERNE POGOTOWIE?!- Krzyknął Will, któremu Dylan już powiedział że dzwoniłem po karetkę. Usłyszeliśmy szum i obróciliśmy się w stronę sali. Dzięki krzyku Willa większość ludzi się obudziła.

- Czy wszyscy są cali i zdrowi?

-Tak- odpowiedzieli wszyscy i patrzyli się na mnie pytającym wzrokiem. Dopiero w tej chwili zdałem sobie sprawę że łzy lecą mi po polikach.-

-Hailie jest ranna- Powiedział Will i puknął mnie w ramię. Spojrzałem na niego a on mi szepnął na uczo - Karetka już jest ja pójdę ich tu przyprowadzić a ty siedź przy Hailie.

Po 2 minutach pogotowie zabrało Hailie do karetki. Ja postanowiłem jechać z nią, a Will powiedział że zastąpi mnie teraz na sali.

Oczami Willa

Ciekły mi łzy ale postanowiłem zająć się gości. Co prawda wolałem jechać z Hailie, ale zdałem sobie sprawę że Adrian też musi jechać do szpitala bo się szybciej obudził i wiedział co się działo. Wchodząc do karetki powiedział że za chwilę przyjadą jego ludzie i lekarze po niektórzy mieli zadrapania i siniaki na całą rękę od przewrócenia się. Poszłem na salę gdzie Dylan obudził już wszystkich oprócz Vincenta i Shane podeszłem do nich i klepnęłem po poliku. Po chwili oboje się obudzili. Vincent z Dylanem pojechali do szpitala, A ja z bliźniakami zostałem na sali. Po5 minutach przyszli ochroniarze i lekarze zbadali wszystkich i mogliśmy jechać do szpitala. Gdy weszliśmy do szpitala zobaczyliśmy krzyczącego i płaczącego Vincenta oraz płaczącego Dylan trzymającego Vincenta przed rzuceniem się na lekarza. Pierwszy raz widziałem go w takim stanie. Gdy podeszliśmy bliżej lekarz odszedł, Vince usiadł na podłogę płacząc.

-Hailie miała 4 rany postrzałowe. I 3 z nich uszkodziły jej jakieś nerwy( chodzi o linie rozprowadzone po naszym ciele, dzięki nim możemy ruszać nogą, palcami itp.) i ma 1% na przeżycie... ale jeśli przeżyje to będzie jeździć na wózku inwalickim do końca życia. Jej stan jest krytyczny, przed chwilę zatrzymało jej się serce i jest w trakcie operacji.-powiedział z załamanie Dylan. Teraz wszyscy płakaliśmy.

-A gdzie jest Adrian?-Spytałem, przecież on tego nie przeżyje jeśli Hailie umrze.

-Rozmawia przez telefon. Chyba Hailie ma w domu szpital i Adrian chce ją tam przenieść. Przed chwilę tu był i powiedział że załatwił najlepszego lekarza na całym świecie.

Rodzina Monet i OrganizacjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz