skip time do następnego dnia o godz. 2.30 oczami Hailie
Obudziłam się o 2.30 chociaż budzik mam na 4.30 więc postanowiłam wysłać zdjęcie pokoju, łazienki, garderoby i gabinetu do Vincenta. Ubrałam się w strój wygodny do ćwiczeń na siłowni:(chodzi mi o ubranie a nie o twarz)
Po pół godzinnej rozgrzewce zauważyłam worek treningowy. Nie mogłam znaleźć rękawic w swoim rozmiarze więc zaczęłam uderzać w niego z całej siły gołymi rękoma. Po 15 min zrobiłam chwilę odpoczynku obróciłam się i zobaczyłam że w drzwiach stoi cała moja rodzinka.
- Dobra jesteś-D
-Super-W
- Hailie pokaż dłonie-S
W tej chwili spojrzałam na dłonie i zobaczyłam że są w krwi. Dopiero teraz poczułam jak mnie pieką.
-Hailie coś ty sobie zrobiła-V
-To nic takiego przechodziłam gorsze rzeczy.-H
-Jakie?-D
-Nie ważne -H
- No dobra-D
-Chłopaki opatrzcie siostrze rany, a potem Hailie przyjdź do mojego gabinetu.-V
-Okej-H
Chłopaki szybko mi opatrzyli ranę i poszłam do Vincenta.
-Witaj Hailie, zamówiłem ci rękawice do worka. -V
- Okej dziękuję, czy mogę już iść bo muszę jechać do siebie a to 10 godzin w powietrzu- H
-Dobrze możesz już iść. uważajcie na siebie-V
-Do widzienia-H
W końcu mogę stąd wyjść. Mam go dość. Will już na mnie czeka w garażu, muszę do niego.
-Hej mogę prowadzić?-H
-Masz prawo jazdy?-W
-Mam i to nawet legalne.-H
- A masz jeszcze na coś?-W
-Tak mam na samochód, motor, ciężarówkę, samolot helikopter, traktor i koparkę.-H
-Dużo tego chodźmy do samochodu.-W
-Chodź do mojego tam stoi moje złote porsche-H
Po chwili byliśmy w połowie drogi na lotnisko.
-Mamy problem policja za nami jedzie -W
-To nie problem, patrz i się ucz-H
Spojrzałam na licznik 100km/h w terenie zabudowanym. Przyśpieszyłam teraz mam 170km/h. Teraz spojrzałam w lusterko policja nas do gania.
-Nie będę podła i się zatrzymam-H
Przycisnęłam hamulec i zjechałam na pobocze. Po 2 minutach dojechała do nas policja. Spojrzałam na Willa ma strasznie zdziwioną minę.
-Dzień Dobry -P(Policjant)
-Dzień Dobry, co zrobiłam?-H
-Tak jechała pani 170km/h w terenie zabudowanym-P
-Mam się przedstawić?-H
-Tak i od razu proszę dokument osobowości i prawo jazdy-P
-Jestem Princessa a obok mnie siedzi William Monet coś jeszcze bo nam samolot odleci-H
Powiedziałam to lodowatym głosem
-Yyyy może pani już jechać miłej podróży-P
CZYTASZ
Rodzina Monet i Organizacja
AdventureCo gdyby mama Hailie była szefową organizacji i Hailie po jej śmierci zajełaby jej miejsce?