~game~

113 5 5
                                    

Pov Mad

Moim oczom ukazał się Victor, patrzył sie na mnie. Czułam jak skanuje mnie wzrokiem. Pobładziłam chwile wzrokiem i zobaczyłam niską dziewczyne z grzywką. Brunekte. To na pewno Clare.

Pov Victor

Już myślałem, że nie przyjdzie. Ładna jak zawsze. Czemu ona jest tak zabujczo piękna. Tylko, że ona nie przyszła z Ace'm. Jakiś typek był obok niej. Przyszła z nim?

Spojrzałem na niego. On na mnie też.

Ciemnobrązowe oczy rozpoczeły bitwe. Chuj jebany. Przyszedł z nią. Jestem wręcz pewnie. To jak sie na nią patrzy. To jak zachęcał ją do wejścia. Co ja rozbiłem? Czy ja właśnie straciłem najcudowniejszą dziewczyne jaką mogłems obie wybarzyć. Brzmi to może i bardzo bajkowo, ale tak na serio było. Nie zmieniłbym w niej nic.

Przyszli we troje Nan, Mad i ten fjut.

Pov Mad

Moje serce trochę się uspokoiło gdy z pola widzenia zniknoł mi Victor. Nancy zaprowadziła nas w strone Ricardo i Ariona. Też przyszli sami. Gawędziliśmy dluższy czas. Impreza dopiero sie rozkręcała, a nauczyciele już przestali nas kontrolować. Na stołach stały wódki, win, szampany. Nie mam pojecia jak to się w ogólnie stało, ale nie zagląda się darowanemu koniowi w zęby.

Ricardo i Arion polubili Liama. Czułam, że musiał nadejść ten moment. Zobaczyłam Aitora, Clare, Gabiego i Victor idacych w nasza strone.

Starałam sie jakoś uspokoić. To boli, ale musze zrozumieć, że nie musze sie mu podobać. Chce dalej mieć z nom kotakt nawet jeśli miałabym zostac jego przyjaciólką i patrzeć jak ta suka skacze obok niego. Musze to przeboleć. Nie mogę pozwolić żeby moje uczucia do niego zniszczyły nasza realcje.

Wszyscy polubili Liama. Oprucz Victora.. patrzy na niego spod byka.

Pov Victor

Clare nie nalezała do zabardzo lubianych w tym granie, ale nikt nie miał z nią kosy.. oprócz Mad. Patrzyła się na niąjakoś dziwnie. Pewnie sie znają.

Pov Mad

Nasza rozmowa mogłaby ciągnąć sie w nieskonczoność gdyby nie Aitor, który ją przerwał

-Ej mam pomysł na gre

-Już sie boje, ale powiedz jaki-powiedział Ricardo

Pomysły Aitora nie konczą się dobre. Nigdy

-Mam gre karcianą zatytułowaną przekaż shota.

-Na czym to polega?-zapytał się Liam

-po kolei każdy losuje karte. Czyta na głos i przekazuje shota osobie która jest do tego odpowiednia. Hmmm na przykład przekaż shota osobie, która ma najlepsze cycki. Ogólnie ostrzegam, że pytania są hardcorowe.

-w sumie ja wchodze-powiedział Liam

-Ja też-churkiem powiedzieli Ricardo, Gabi, Nan o Clare

-nie gracie?-zpytał sie nas czyli całej raszyt ktora nie zgodizla sie na granie.

Widziałam błagajacy wzrok Nan.

Golden Eyes||Victor BladeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz