Pov Mad
Noc była trudna. Nawet bardzo, ale udało się już jest ranek. Lada moment Nan mogla do mnie przyjść, wiec nie ma co leżeć.
Wyjrzałam przez okno. Niby taki piekny dzień, ale inny niż zawsze. Brakowało mi czegoś co obawiam się że już nigdy nie wróci, albo na pewnie nie w taki sposób. Westchnełam i poszłam w stronę łazienki.
Moze prysznic mnie trochę otrzeźwi. Ten cały Luka? Nie mam pojecia jak ma na imie ten od balu. Cały czas zmienia date w którym ma odbyć się bal. Tak bardzo chciałabym zebyz został przełożony. Nie chciałam doczekac momentu w którym zobacze go z ta całą Clare.
Jest zadziwiajaco ładna brązowe wlosy z grzywką. Uśmiechnięta. Ale na mój gust jest za mało rozgarnięta.
Ale nie poczuwam się do jakiego kolwiek oceniania jej i tym bardziej niżej ode mnie. Przecież wybrał ją... a nie mnie. To coś jednak znaczy.
Prysznic i po prysznicu.
Nawet nie wiedziałam jak ten czas tak szybko mija. Zjadłam szybkie śniadanie i przebrałam się. Przejechałam jeszcze dolną linie wodną czarną kredką do oczu i byłam już gotowa.
Mineła chwila i juz usłyszałam dzwonek. Otworzylam drzwi i od razu wróciłam do domu Nan. Chwile pogadałyśmy. Potrzebowałam to z nia bardziej przegadać. Nie powiem działało to jak terapia. Zajadanie smutku lodami też.
Po godzinnym przeklinaniu tej całej Clare byłysmy juz gotowe na galerie handlową.
☆☆☆
-do dajesz od czego zaczynamy?-zapytała podekscytowana Nan.
-chodźmy hmmm o tu-wskazałam na sklep ktory zapowiadał sie serio nie źle. Widziałam kilka bardzo ładnych sukienek na wystawie. Buty tez wygladały całkiem nieźle. Może na serio uda mis ie coś dobrego wybrać.
-Dajesz-weszłyśmy do sklepu
Nazbierałyśmy dużo rzeczy które poźniej przymierzałyśmy. robiłysmy sobie fotki na media spolecznościowe.
Wstawiłyśmy kilka fotek na story. Nie powiem. Zastanawiałam sie czy to zrobić.. Victor też to zobaczy.
Walić
☆☆☆
Po kilku godzinach wybierania i przymierzania w sklepach ciuchów byłyśmy już gotowe na bal.
Zanim zdążyłyśmy dowlec się do mojego domu była już 18 00. Bezsilnie rozłożylyśmy obolałe ręce.
Nie ma opcji, że bede każać jej z tym wracać. Bez żadnych skrupułów zaproponowałam jej nocke u mnie. Nie była co do tego pewna, ale gdy tylko popatrzyła na swoje torby przepełnione cuchami zdecydowała sie zostać.
Mogłyśmy jutro z rana zrobić sobie na wzajem make-up i razem przyjść na b. W sumie idealnie bo wszytsko czego Nan potrzebowała miała u mnie.
☆☆☆
-dobra to jaki film chcesz obejrzeć?-zapytałam
-hmm nie wiem moze ty coś zaproponuj?
-Horror-nie miałam pomysłu co Nan mogłaby chcieć obejrzeć.
-O boze tylko nie to! Dobra to może romans?-szybko zmeiniła swoje zdanie
-No okej
Robiłyśmy sobie mseczki i tym samym milion zdjęć. Już prawie zdążyłam zapomnieć o Victorze...
Pov Victor
Nie czuje sie tym dobrze. To jest chujowe. Baqienie sie uczyciami. Czy ja właśnie dałem się wjebać w to bagno. Serio byłam tak bardzo głupi. Chuj nie ide dziś do szkoły. Co ja im powiem. Zjebałem po całości. Nie mam pojęcia jak ja mam się z tego wykręcić. Założyłam sluchawki i położyłem sie na łóżku. To ja to zaczołem i powinienem być w stanie to skonczyć, ale nie wiem jak. Nie vhce ranić zadnej z nich. No ale Mad jest bliska mojemu sercu. PO CHUJA JA TO ROBIŁEM.
Cały czas cos do mnie wypisuje. Wydaje się być w sumie spoko. No, ale czuje sie z tym źle. On myśli że coś może z tego być. W co ja sie wpakowałem..☆☆☆
Otworzyłem oczy. Czy ja zasnołem? Spojrzałem na telefon. Mad wrzuciła story... zobaczyć? Tak samo Nan
Biłem sie przez chwile z myślami i koniec końców otworzyłem. Wszytskie..
Na wszytskich były tak samo bardzo uśmiechnięte. Czyli Mad nie czuje sie z tym źle. Moze od poczatku nic do mnie nie czuła. Bierze mnie pewnie tylko za kolege. Myślałem intensywnie prygladajac sie zdjecia na których przebieraja sie w różne sposoby. Dobrze sie bawią...
Pov Mad
Dalej ogladałyśmy film. Chociaż to troche za bardzo powiedziane i tak wiecej gadałyśmy i sie śmiałyśmy. Na prawde rozmowa z Nan mi pomaga. Za mało ją doceniam. Jest cudowna osobą.
Nagle na pierwszym planie pojawił sie mój ulubiony aktor. Całował się akurat z jakąś babką, ale akurat w tym filmie dzialo sie to co dziesięć minut.
-Ale ma zajebiste kolczyki też bym takie chciała-powiedziałam wpatrując się w aktora z podziwem.
-wiesz Mad-spojrzałam sie na nią-udałony sie coś ogarnąć. Mam pewnien pomysł-posłała mi zabujczy uśmieszek i mrugnięła do mnie okiem...
Zrobiłam dla was rozdział i wstawiłam go dziś w ramach przeprosin za tą dluga przerwe. Rodział nie jest i tak dlugi, ale jednak lepiej to niż nic. Licze że wam sie spodobało. Do kolejnego
Dobrej nocy✯
(Czy kiedy tam czytacie)
CZYTASZ
Golden Eyes||Victor Blade
RomansaKsiążka opowiada o pewnej dziewczynie. Madison Maiden, która została skrzywdzona przez los. Nie umie znaleźć swojego miejsca wśród ludzi. Jest otwarta i miłą osobą, ale przez swój czasem wredny charakter każdy się od niej odwraca. Praktycznie nikt n...