Landon
Zawiozłem ją do mojego domu. Bo czemu niby nie? Skoro rano i tak miałem jej zrobić wykład aby nie zadawała się z Leonem i Davidem.
Mad zasnęła mi na rękach. Jednak nie dziwiłem jej się, skoro wypiła tyle alkoholu i jeszcze pomieszała to z prochami.
Wszedłem po cichu do domu i na moje pieprzone nie szczęście na kanapie siedziała mama razem z tatą.
Kiedy mama już miała coś powiedzieć przyłożyłem palec do ust dając jej znak aby była cicho.
Powolnym krokiem ruszyłem po schodach i kiedy byłem już u ich szczytu wszedłem do mojego pokoju. Podszedłem w stronę łóżka i delikatnie położyłem Mad na nim i okryłem ją kołdrą.Patrząc na nią mimowolnie moje kąciki ust powędrowały w górę.
Mimo tego , że ta blondynka potrafiła mnie wkurzyć jak nie mało kto , to nie wiem dlaczego ale nie potrafiłem się trzymać od niej z daleka.
Nie powiedziałbym , że mi na niej zależy , bo nie chciałem okłamywać samego siebie. Nie potrafiłem nazwać tego uczucia ale wolałem poprostu pilnować jej aby nie nabiła sobie guza.
Westchnąłem głęboko i usłyszałem skrzypienie otwieranych drzwi.
W nich ukazała się Olivia trzymająca w ręce pluszowego misia. Była ubrana w swoją ulubioną fioletową piżamę. Teraz przetarła sobie oczy piąstką i ziewnęła.
- Co ty tu robisz? - zapytałem ściągając brwi.
- Nie mogłam zasnąć. - powiedziała. - A co tu robi Maddie?
- Chodź opowiem ci bajkę. - odparłem zmieniając temat na co jej oczy zaświeciły się z radości.
Usiadłem na drewnianym krzesełku , które było przy łóżku Liv. Westchnąłem i wziąłem do ręki pierwszą lepszą książkę. Kopciuszek. No i idealnie. Zacząłem czytać , a Liv robiła się bardziej senna z każdym moim słowem.
- I żyli długo i szczęśliwie... - zakończyłem widząc , że dziewczynka już śpi.
Odłożyłem książkę na krzesło i pocałowałem Liv w główkę. Po czym wyszedłem z jej pokoju.
Wróciłem do siebie i zobaczyłem , że Mad siedzi na łóżku kompletnie wyczerpana.
- Zasnęłam?
Kiwnąłem lekko głową i usiadłem na łóżku obok niej.
- Boże... tak mi głupio , że musiałam ci tyle wstydu narobić. Przepraszam.- powiedziała i skrzywiła się lekko. Zgadywałem , że to przez ból głowy.
Chwyciłem butelkę wody stojącą na szafce nocnej i podałem ją Mad. Podziękowała po cichu , przyłożyła butelkę do ust wypijając praktycznie całą jej zawartość.
- Wiesz , że nie musisz przepraszać?
Mad podniosła się lekko z łóżka i wstała na chwiejących się jeszcze nogach. Podeszła do biurka , odłożyła na nie butelkę. Zostawiłem bez komentarza fakt , że popatrzyła na nie kontrolnie.
- Może i nie ale czuję się jak skończona idiotka. - odparła , schowała twarz w dłoniach i na powrót usiadła na łóżku.
Chciałem ją objąć ale bałem się jej reakcji więc szybko z tego zrezygnowałem.
- Ale nią nie jesteś.
Byłem beznadziejny w takie rozmowy.
Madison
CZYTASZ
You Belong With Me
Romance16-letnia Madison Owen mieszka w Wielkiej Brytanii w mieście Newport razem ze swoją mamą i tatą. Chodzi tam także do szkoły gdzie ma wspaniałych przyjaciół i swojego ukochanego chłopaka. Amaya , Chloe , Asher i chłopak Madison - Adrien są nierozłącz...