- Nie , nie zrobię tego! - krzyknęłam.
- Nie zrobisz? To wszyscy zobaczą zdjęcie.
- Nie...Ja
- Szybka piłka , albo będziesz robić to co ci każę i nikt nie zobaczy zdjęcia , a jak nie będziesztego robić... To pożegnaj się ze swoim idealnym związkiem.
Zacisnęłam usta w prostą linię tak , że poczułam słony smak łez.
Zerknęłam na blondyna. Śmiał się.
- Bawi cię uprzykrzanie innym życia? - spytałam.
- Nie , ale gdy tą osobą jesteś ty, to owszem.
- Jak ja cię nienawidzę. - warknęłam.
Przetarłam łzy dłonią i wzięłam głęboki wdech.
- Zrobię to - odparłam. - Zrobię.
Chłopak tylko uśmiechnął się usatysfakcjonowany moją odpowiedzią. Odwrócił się na pięcie i zaczął odchodzić ale w pewnym momencie się odwrócił.
- Jutro , pod szkołą o 6:30.
I odszedł. Właśnie to jak potoczy się moje życie było w jego rękach.
*rano*
Wstałam z łóżka o 5:30. Właściwe to znów zarwałam noc.
Westchnęłam i ruszyłam w stronę garderoby. Dzisiaj było słonecznie , więc ubrałam krótkie czarne spodenki i do tego różowy top na ramiączkach.
Skierowałam się do toaletki i gdy zobaczyłam jak wyglądałam stwierdziłam , że MUSZĘ się pomalować.
Podkład , bronzer , róż , rozświetlacz , eyeliner , tusz do rzęs , błyszczyk i wyglądałam jak zupełnie inna osoba.
Kiedy skończyłam zobaczyłam , że jest 6:00. Mam tylko pół godziny.
Zapakowałam szybko plecak i zbiegłam na dół , starając się nikogo nie obudzić , bo rodzice mieli do pracy na 7:30.
Zrobiłam sobie tosta , którego zjadłam gdy jechałam do szkoły. Pamiętałam , żeby jeść regularnie posiłki.
Droga do szkoły zajęła mi równe pół godziny , bo były spore korki.
Gdy znalazłam się już pod budynkiem wyszłam z auta i poprawiłam włosy , ruszając w stronę wejścia widząc już tam blondyna. Siedział na telefonie.
Na szczęście był sam , co było mi na rękę.
Przy szkole już kręciło się parę osób. Jednak nie tak dużo zważając na to , że praktycznie nikt nie zaczynał zajęć o 6:30 we wtorek.
Kiedy stanęłam bardzo blisko niego spojrzał na mnie i uśmiechnął się cwanie.
- Jednak przyszłaś.
- Niestety - odpowiedziałam cicho.
Na moją odpowiedź chłopak wyjął z kieszeni paczkę fajek , otworzył ją i upuścił na ziemię. Papierosy wysypały się na chodnik.
- Zbieraj - warknął.
- Oszalałeś?
- Albo Landon zobaczy zdjęcie.
-Ale...
- Zbieraj powiedziałem!
Kucnęłam i jak posłuszny piesek zaczęłam wykonywać polecenie. Gdy pakowałam przed ostatniego papierosa poczułam jak ktoś ciągnie mnie za ramię. Wstałam i odwróciłam się za siebie. Landon.
CZYTASZ
You Belong With Me
Romance16-letnia Madison Owen mieszka w Wielkiej Brytanii w mieście Newport razem ze swoją mamą i tatą. Chodzi tam także do szkoły gdzie ma wspaniałych przyjaciół i swojego ukochanego chłopaka. Amaya , Chloe , Asher i chłopak Madison - Adrien są nierozłącz...