Stałam pod garażami w ogóle nie gotowa do nadchodzącej rozmowy.
Aby uniknąć rozmowy z mamą w domu szybko się wyszykowałam i wyszłam wcześniej przez okno.
Czułam ból. Cholerny ból , bo przez ostatni czas wszystkich od siebie odrzucałam. Mamę, tatę , Chloe , Amayę i Ashera. A ten ostatni był moim najlepszym przyjacielem, który był gotowy skoczyć za mną w ogień. Z rodzicami niemal już w ogóle nie rozmawiałam , a powinnam , bo było o czym.
Ten natłok myśli przerwał blondyn , którego rozpoznałam niemal od razu , a szedł z daleka.
Jego włosy były ładnie uczesane , ubrany był w szerokie jeansy i czarną bluzę.
Podchodził coraz bliżej , a z każdą sekundą moja panika rosła.
Był już naprawdę blisko i wtedy spojrzał na mnie swoimi niebieskimi tęczówkami.
- Cześć. - przywitał się niby to od niechcenia.
Przełknęłam gorzką gulę jaka uformowała się w moim gardle.
- Cześć. - odpowiedziałam cicho.
Maddie weź się w garść! Pokaż mu , że się go nie boisz.
- O czym chciałeś rozmawiać? - zapytałam opierając się o jeden z garaży.
Czułam , że gdybym tego nie zrobiła to zemdlała bym ze stresu. O ile coś takiego byłoby możliwe.
Spojrzałam na niego. Adrien poprawił swoje włosy i wyjął z kieszeni paczkę papierosów. Byłam przygotowana więc do tego , że trochę zajmie zanim odzyskam odpowiedź.
Odpalił papierosa i zaciągnął się dwa razy po czym znów przeniósł wzrok na mnie i nasze spojrzenia się spotkały.
Serce momentalnie podeszło mi do gardła.
- Jest to konkretna sprawa. - zaczął cały czas na mnie patrząc. - Mam nadzieję, że się zgodzisz , bo mi na tym zależy.
Zapomniałam jak się oddycha. Naprawdę nie mogłam wsiąść wdechu.
- Hej , spokojnie. - powiedział Adrien kładąc mi dłoń na ramieniu. - Wdech , wydech. Niczym się nie stresuj.
Szłam za jego zaleceniami. Po kilkunastu sekundach mój oddech się unormował i poprosiłam Adriena aby kontynuował.
- Wiesz... nasz związek był dobry. Dobrze się dogadywaliśmy ale wtedy przyszła Lily. Nie mam pojęcia co mi odbiło , bo wtedy zacząłem spędzać więcej czasu z nią niż z tobą. Chcę cię przeprosić , tak totalnie za wszystko.
Byłam w szoku. Nie spodziewałam się , że w końcu mnie przeprosi.
Rzucił papierosa na ziemię , którego przygniótł butem i podszedł do mnie na niebezpiecznie bliską odległość.
Chciał mnie przytulić ale ja prze odruch się odsunęłam.
- Przepraszam.. ja... nie jestem gotowa.
Blondyn odsunął się ode mnie i skinął głową.
- W porządku. Chcę żebyś wiedziała , że to nie wszystko co zamierzam ci powiedzieć.
Popatrzył na mnie kontrolnie na co kiwnęłam głową na znak , że rozumiem.
- Maddie.
Gwałtownie przeniosłam na niego wzrok. Zapomniałam już jak pięknie zdrobnienie mojego imienia brzmiało z jego ust.
CZYTASZ
You Belong With Me
Dragoste16-letnia Madison Owen mieszka w Wielkiej Brytanii w mieście Newport razem ze swoją mamą i tatą. Chodzi tam także do szkoły gdzie ma wspaniałych przyjaciół i swojego ukochanego chłopaka. Amaya , Chloe , Asher i chłopak Madison - Adrien są nierozłącz...