Rozdział 33

88 8 6
                                    

Jechałam samochodem , a łzy strugami leciały po moich policzkach. Niemal wszyscy kierowcy na mnie trąbili , bo jechałam jak szalona. O mało co się nie zabiłam ale gdy już znalazłam się pod miejscem gdzie była impreza wyszłam z auta i pobiegłam szukać Tylera.

Nigdzie dosłownie nigdzie go nie było. Zmęczona w końcu usiadłam na dworze pod drzewem. Miałam nadzieję, że ani Amaya ani Chloe , a w szczególności Asher nie zobaczy , że się tu znajduję.

Podniosłam się lekko z ziemi i wzięłam do ręki telefon , z którego przyszło nowe powiadomienie. "user827262529 , wspomniał o tobie w poście". Nie , nie , nie , to się nie dzieje prawda?

Trzęsącą się dłonią kliknęłam na powiadomienie. Gdzie zobaczyłam zdjęcie moje i Chase'a gdy mnie pocałował...

Muszę znaleźć Landona teraz! Pospiesznie podniosłam się z ziemi gdy usłyszałam odchrząknięcie. Nade mną stał brunet , który wywiercał we mnie dziurę swoim spojrzeniem. Jego wzrok był pusty ale przebijał się przez niego...zawód.

- Landon , ja...

- Powiedz mi , że to jest przerobione - warknął podchodząc do mnie , łapiąc za ramiona lekko mną trzęsąc.

Łzy płyną po mojej twarzy.

- Ja...

- Powiedz mi to Mad.

- To nie było tak...

- A jak?! - warknął.

Dookoła nas zebrało się już pełno osób , niektórzy nawet nagrywali całe zdarzenie telefonami.

- Daj mi...

Próbuję się wytłumaczyć ale brunet mi przerwa.

- Myślałem , że nie jesteś taka , rozumiesz? Nigdy by nie przyszło do głowy , że posuniesz się do czegoś takiego!

Przełknęłam okropnie gorzką gulę , która uformowała mi się w gardle.

- Landon , proszę posłuchaj mnie.

- Zależy mi na tobie , a właściwe to zależało , bo teraz jesteś dla mnie nikim! Rozumiesz? Nikim.

Każde jego kolejne słowo było niczym wbity nóż w moje plecy. To tak strasznie bolało.

Odszedł , a ja upadłam na ziemię chowając twarz w dłoniach. Jednak szybko wstałam i przebiegłam przez tłum ludzi , który się zebrał. W pośpiechu weszłam do samochodu i go odpaliłam. Nie chciałam ryzykować tym , że zaraz ktoś z moich przyjaciół mnie zauważy.

Gdy znalazłam się już w domu , wszystkie światła były zgaszone , co oznaczało , że nikogo nie było. Na szczęście. Wbiegłam szybko do swojego pokoju i zamknęłam się na klucz. Podeszłam do szuflady i ją odsunęłam szukając konkretnej rzeczy. Pamiętam , że tu były. W końcu wyjęłam z szuflady mały woreczek z trzema tabletkami. Zaśmiałam się bez cienia humoru , bo zapadł mi w pamięci ten moment kiedy zabrałam Landonowi te tabletki ,wtedy jeszcze brał , a teraz ja to robiłam.

Usiadłam ja łóżku i wzięłam głęboki wdech. Biłam się z myślami. Nie powinnam tego brać, nawet nie wiedziałam co to za narkotyk. Pieprzyć to. Otworzyłam woreczek i wsypałam całą zawartość na dłoń. Następnie połknęłam wszystkie tabletki za pierwszym razem.

You Belong With Me Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz