Gdy wróciłam do szkoły po weekendzie czułam się bardzo dziwnie.
Wtedy kiedy Landon próbował namówić mnie abym zjadła jedzenie przygotowane przez niego to zdałam sobie sprawę , że jestem okropną egoistką. Myślę tylko o sobie , wtedy myślałam tylko jak by mi było wygodnie nic nie jeść. Nie myślałam o moich rodzicach i co na to powiedzą z resztą i tak nie dowiedzieli się o całym zajściu.
Moim ostatnim posiłkiem było jabłko , które zjadłam w niedzielę . W dodatku płakałam przy tym gdy je jadłam.
A dzisiaj był poniedziałek , siedziałam na stołówce próbując coś zjeść. Jednak zbyt długo dłubałam widelcem w talerzu i nie zorientowałam się , że Asher zaczął coś do mnie mówić.
Dopiero gdy pomachał mi dłonią przed oczami , przeniosłam na niego wzrok. Wiedział, że coś jest nie tak. Ten chłopak potrafił czytać ze mnie jak z otwartej księgi.
Szybko wcisnęłam do ust frytkę aby nie było to podejrzane. Jednak chyba się przeliczyłam i wyglądało podejrzanie.
- Idziesz z nami na imprezę w piątek do Amayi? - zapytał.
Nie.
- Zobaczę. - mruknęłam.
Niechętnie włożyłam kolejną frytkę do ust czując , że Asher cały czas mierzy mnie wzrokiem.
Kiedy wreszcie nie czułam na sobie jego wzroku odetchnęłam z ulgą i na powrót nic nie jadałam. Wypiłam tylko połowę wody aby się nią zapchać.
Wreszcie wstałam od stołu i oddałam swoją tacę z jedzeniem. Wtedy Asher pociągnął mnie za ramię gdzieś w kąt. Spojrzałam na niego z mieszanką zdezorientowania i zdziwienia.
- Nie zjadłaś prawie nic.
Wciągnęłam powoli powietrze, bo nie chciałam tłumaczyć się kolejnej osobie.
- Jadłam dużo na śniadanie i nie jestem teraz głodna.
Spojrzałam mu w oczy starając się utrzymywać jego spojrzenie na sobie. Proszę odpuść , odpuść , odpuść.
Kiwnął głową i wyszliśmy razem ze stołówki , a ja po raz kolejny odetchnęłam z ulgą.
***
Po lekcjach wracałam do domu razem z Asherem. Zdecydowaliśmy się na spacer , bo dziś była ładna pogoda.
Przeszliśmy kawałek po czym Asher zaproponował abyśmy zatrzymali się i zjedli gofry.
- Nie mam pieniędzy. - skłamałam.
- Okej w takim razie zapłacę za ciebie.
Myśl Maddie skup się , proszę cię. Wymyśl coś , wymyśl coś, wymyśl coś!
Przybliżyłam się do Ashera i szepnęłam mu na ucho:
- Ponoć tutaj mają nieświeże te gofry.
Mój przyjaciel odsunął się ode mnie i pokręcił głową z dezaprobatą. I wtedy już wiedziałam, że wpadłam.
- Tak? A to bardzo ciekawe , bo byłem tu wczoraj z siostrą i jakoś gofry były dobre.
Poczułam łzy pod powiekami , odchyliłam więc głowę do tyłu aby nie spłynęły.
W pewnym momencie poczułam jak mój żołądek ściska się w okropny słupeł i prawie jęknęłam z bólu.
Podparłam się ławki i nawet nie zarejestrowałam tego gdy upadłam na ziemię.
Dosłownie moment po tym brunet kucnął przy mnie podając mi butelkę wody ale nie byłam w stanie wyciągnąć po nią ręki.
CZYTASZ
You Belong With Me
Romance16-letnia Madison Owen mieszka w Wielkiej Brytanii w mieście Newport razem ze swoją mamą i tatą. Chodzi tam także do szkoły gdzie ma wspaniałych przyjaciół i swojego ukochanego chłopaka. Amaya , Chloe , Asher i chłopak Madison - Adrien są nierozłącz...