Hermiona i Padma, które pozostały po lekcjach numerologii z pytaniami do profesor Vector, zeszły na lunch później niż większość ich rówieśników. Wciąż przeglądając po drodze kilka stron notatek, Padma po raz piąty ubolewała:
– Nigdy nie zrozumiem, co mnie opętało, żeby zapisać się na OWUTEM z numerologii.
– Wszystko będzie dobrze – powtórzyła lojalnie Hermiona.
– To będzie takie trudne... te wszystkie formuły do zapamiętania...
– Być może, ale wygląda na to, że profesor Vector planuje głównie powtórki przez kilka następnych miesięcy.
Padma rzeczywiście poczuła ulgę, słysząc to przypomnienie, ale dodała:
– Moja mama zdawała numerologię. Powiedziała, że był to najtrudniejszy egzamin, do jakiego przystąpiła.
– Przynajmniej możesz z nią porozmawiać o takich rzeczach. Najbliższa rzecz do numerologii, jaką kiedykolwiek zrobiła moja mama, to zdawanie matematyki na poziomie zaawansowanym. – Po tym wyznaniu Hermiona poczuła ukłucie niepokoju w związku ze zbliżającymi się OWUTEMAMI – pozostało jeszcze pięć i pół miesiąca – ale zdecydowała się ustalić harmonogram nauki najpóźniej w tym tygodniu.
– Po prostu cieszę się, że jesteś w tym ze mną – westchnęła Padma. – Mam nadzieję, że będziemy mogły porównać notatki?
– Oczywiście – Hermiona zgodziła się z radością. – Chociaż wiesz, do egzaminu przystępuje nas tylko pięcioro, prawdopodobnie moglibyśmy stworzyć grupę analityczną składającą się z nas wszystkich.
Z pewnym wahaniem była Prefekt Naczelna przyznała:
– Nie mam nic przeciwko Susan i Terry'emu, ale nie jestem pewna, jak się czuję w obecności Malfoya.
– Nonsens, Draco to inteligentny czarodziej.
Padma przez chwilę patrzyła na swoją towarzyszkę, zanim powiedziała:
– Wywołuje we mnie przerażające uczucia.
– Mówisz jak Lisa.
Z niemałą ciekawością Padma zapytała:
– O czym ty i on rozmawiacie podczas patroli prefektów? Czy kiedykolwiek wspomniał o tym, co robił na szóstym roku?
– Nie – odpowiedziała stanowczo Hermiona. – Właściwie o tym nie rozmawiamy.
– Po prostu nie wyobrażam sobie pogawędki z byłym Śmierciożercą. Nie wspominając o takim, który wpuścił innych Śmierciożerców do Hogwartu.
Niegrzeczne riposty i ataki obronne bezlitośnie wdzierały się do jej umysłu, ale Hermiona je tłumiła. Wiedziała, że taka jest utrwalona opinia ogółu populacji Hogwartu, a Padma wyrażała jedynie to, czego wielu innych nie odważyło się powiedzieć na głos. Chociaż Hermiona zdawała sobie sprawę, jak bardzo opiekuńcza stała się w stosunku do Draco, zrozumiała także, że tak naprawdę to nie wina Padmy, że miała taką opinię. W końcu Draco zrobił okropne rzeczy.
Doszła do wniosku, że powie po prostu:
– Nie pociągam go do odpowiedzialności za to, co zrobił podczas wojny. Próbował zrobić to, co uważał za konieczne, aby chronić swoją rodzinę. Wszyscy robiliśmy rzeczy, z których nie jesteśmy dumni.
– Nawet ty?
– Nawet ja – potwierdziła, gdy niezliczona ilość wspomnień z poprzedniego roku zalała jej umysł.
Padma potrząsnęła głową, a jej ciemne oczy przesłaniały emocje.
– Cieszę się, że w tym roku jesteś Krukonem, Hermiono. Ale dla mnie zawsze będziesz w sercu Gryfonką.
CZYTASZ
[T] The Eagle's Nest [PL] //DRAMIONE by HeartOfAspen
FanfictionWojna została wygrana. Powrót na ósmy rok do Hogwartu, żeby zakończyć naukę, nie zapowiadał się łatwy dla Hermiony. Jednak w prawdziwą panikę wpadła, gdy dyrektor McGonagall nakazała ponowny udział uczniów wszystkich klas w Ceremonii Przydziału, żeb...