Pov Carmen
Zaspana i jednocześnie zmęczona weszłam na pokład.
Franco i Paulo łowili ryby.
Pablo, Daniel, Dren, Pedro i Thiago skakali do wody przez co wkurwiali naszych "rybaków". Ciągle się darli, że im ryby płoszą co mnie dosyć śmieszyło.
Za to cała reszta albo chodziła gdzieś po pokładzie, albo była w pokoju.
-Oo Carmen w końcu wstałaś!-powiedział Paulo przelatując po mnie wzrokiem.
-Co ja poradzę, że uwielbiam spać?
-Jak śpisz za długo to po wstaniu i tak jesteś zaspana i zmęczona.-wtrącił Pablo.
-Może i tak, ale nic na to nie poradzę.
-To może przyda ci się jakieś orzeźwienie?-zapytał Pablo.
-Jakie?
Podbiegł do mnie, po czym złapał za nogi i oboje skoczyliśmy do wody.
Nie spodziewałam się tego i niemalże odrazu po zetknięciu się z wodą rozbudziłam się.
Woda była trochę zimna co jeszcze bardziej na mnie wpłynęło.
Kiedy po chwili wypłynęłam byłam w małym szoku. Zaczęłam rozglądać się za Pablem, którego nigdzie nie widziałam..
Niespodziewanie poczułam jak ktoś wciąga mnie pod wodę.
Pablo robił sobie głupie żarty.
Kiedy w końcu oboje już wypłynęliśmy zorientowaliśmy się, że statek jest jakieś dziesięć metrów od nas.
-O kurwa...-powiedział Pablo.-Chodź szybko myślimy dopłynąć.
Chłopak zaczął machać rękami i płynąć w stronę statku za to ja zaczęłam nieźle panikować.
-Pablo! Ale ja nie umiem pływać za dobrze!-powiedziałam głośno, ale on mnie nie usłyszał.
-Kurwa..., kurwa, kurwa...-zaczęłam dramatyzować.
Nie mogłam zrobić nic innego niż poprostu próbować płynąć.
Machałam rękami i nogami ale szło mi to bardzo opornie.
W tym momencie zaczęła się panika.
Nie wiedziałam co robić.
Krzyczałam do niego bezskutecznie.Kiedy on już dopłynie i zorientuje się, że mnie nie ma to pewnie się po mnie wróci... Ale nie wiem... Nie wiem co robić...
Pływać nie umiem, ale zawsze kiedy on lub kto kolwiek inny jest obok mnie czuje się bezpiecznie i wiem, że jeśli zaczęła bym się topić ta osoba mi pomoże.
Ale teraz jestem sama..
Ta myśl po paru sekundach okazała się być kłamstwem gdyż ktoś złapał mnie w tali i wciągnął do wody.
To już nie mógł być Pablo.
Byłam ogromnie przerażona i nie do końca wiedziałam co się właśnie dzieje.
Ta osoba wciąż trzymała mnie za brzuch i w dziwny sposób co chwilę wynurzała mnie na parę sekund żebym mogła złapać oddech w tym czasie płynąc w stronę statku.
Nie wiedziałam kto to, a w mojej głowie zaczynały się pojawiać scenariusze, że za chwilę ten ktoś zamiast mi pomóc pociągnie mnie na dół.
Bałam się okropnie i zaczynałam się obawiać o swoje życie.
Wierciłam się i biłam ręce tej osoby oraz go kopałam.
On niespodziewanie mnie puścił, a ja zaczęłam się topić.
W takich sytuacjach nie wolno się się stresować, jednak ja byłam tak bardzo wystraszona, że z każdą chwilą pogarszałam sytuację.
I zaczęło się coś strasznego.
Byłam już na bardzo głębokiej wodzie i zaczynałam się dusić...
Mój strach osiągnął poziom maximum i cały czas szybko i gwałtownie się kręciłam, obracałam i wierciłam.
Nagle ta osoba szybko do mnie dopłynęła, złapała rękami moją twarz i zaczęła... mnie całować...
W takim przypadku nie było to całowanie, a raczej dostarczanie mi tlenu przez usta, który ratował mi życie.
Otworzyłam oczy żeby zobaczyć twarz tej tajemniczej osoby, którą okazał się być... Thiago.
Był to dla mnie nie mały szok.
Chłopak trzymając mnie mocno w talii powoli wynurzył nas na górę.
Byłam tak mocno zdezorientowana, że nie wiedziałam co powiedzieć.
-Wszystko dobrze?-zapytał.
Nie mogłam wydusić z siebie słowa więc pokiwałam głową.
-Carmen.-powiedział ktoś kto był parę metrów od nas.
Gwałtownie odwróciłam głowę w stronę tej osoby, którą okazał się być Pablo.
Wiem co mógł sobie teraz pomyśleć...
Dosłownie obok mnie jest Thiago, będący bardzo, ale to bardzo blisko mnie...
-Pablo... to nie tak...-powiedziałam, ale on nie chciał tego słuchać i zostawił mnie z Thiago, a sam popłynął na statek, który widzieliśmy już niedaleko.
-Pablo!-krzyknęłam, ale on mnie zignorował.
Było w chuj niekomfortowo.
Sam na sam z Thiago...

CZYTASZ
Volver Al Pasado. Nie Zostawiaj Mnie TOM 3
RomanceWszystkie problemy Carmen ulatniają się, a ona w końcu może cieszyć się, że ma wspaniałego chłopaka i brata, o którym nie miała pojęcia. Spędza mnóstwo wspaniałych chwil ze swoimi przyjaciółmi i rodziną, aż do momentu kiedy te piękne chwile ktoś nag...