Uwaga!
Ten rozdział zawiera dość spice sceny więc odrazu ostrzegam!
Miłego czytania!★Ta podróż włącznie z meczem była chyba jednym z gorszych wyjazdów na jakich byłam w całej mojej karierze.
Wydarzyło się tyle, że gdybym tylko mogła to cofnęła bym czas i nigdzie nie jechała.
Ale z drugiej strony to musiało się prędzej czy później wydarzyć. Odkrycie prawdziwej twarzy Thiago i tak było już bliskie ku końcowi.
-W końcu w domu...-westchnął Pablo siadając na kanapie w salonie.
-Oj prawda. Niby to było tylko półtorej tygodnia, a i tak przedłużało się w cholerę.-odparłam siadając na krześle obok stołu na przeciwko Pabla.
-No normalnie już po tym meczu miałem ochotę wracać do domu. Sam powrót to ile godzin spędzonych w samolocie. Masakra.-powiedział.
Przetarłam twarz, która była już zmęczona po podróży.
-Masz może jakieś plany na wieczór?-zapytał po chwili ciszy.
-Chyba nie. Co będziemy robić?
-Mam pewien pomysł, ale pozwolę ci zgadnąć.-powiedział ze swoim szyderczym uśmieszkiem, po którym mogłam już wyczytać, że coś kombinuję.
-Ym... no nie wiem. Daj może jakieś podpowiedzi.
-Jest tylko jedna podpowiedź: nie robiliśmy tego we dwoje nigdy.
I to wystarczyło żebym już wiedziała o co chodzi.
Szczerze mówiąc byłam trochę zaskoczona, że Pablo wyskakuje z taką propozycją.
-Naprawdę? A chciałbyś tego?
-Jeśli ty się zgodzisz moja Estrello.
Zaśmiałam się.
-Dawno tak do mnie nie mówiłeś.
-A lubisz jak tak do ciebie mówię?
-Bardzo.-powiedziałam z uśmiechem.
-To co? Chcesz tego?-zapytał.
-No... ja tam jestem na tak. Z tobą mogła bym nawet w każdej chwili.
Pablo się zaśmiał.
-Ja z tobą też.-powiedział wstając z kanapy podchodząc do mnie.
Złapał mnie za brodę wpatrując się przez chwilę w moje oczy i zaczął namiętnie całować.
Było to coś nieziemskiego. Jego usta smakowały jak coś co jest złączeniem wszystkiego co lubię.
-Tak bardzo ci się spieszy do tego?-zapytałam z zadowoleniem.
-Tak. W sumie to.. po co czekać do wieczora. Chodźmy.-powiedział łapiąc mnie za rękę prowadząc na górę po schodach wprost do naszej sypialni.
Nie patrzyliśmy na nic. Wszystko wydawało się dla nas w ogóle nieważne byle tylko to aby nacieszyć się sobą.
Oboje położyliśmy się na łóżku i tak o to zaczęliśmy.
Zdjęliśmy z siebie wszystkie ubrania leżąc kompletnie nago całując się jak jeszcze nigdy.
To był cudowny moment...
Było mi naprawdę przyjemnie i dobrze.Pablo robił mi mnóstwo malinek na szyi co sprawiało, że śmiałam się głośno. Raz pisnęłam z bólu a raz z ekscytacji.
Ciągle stykaliśmy się ciałami.
Jego nogi dotykały moich.
Jego ręce dotykały mojej twarzy.
Mój biust dotykał jego umięśnionej klaty.
A usta dotykały ust.
-Jesteś cudowna...-szepnął Pablo mając na myśli moje ruchy.
W pewnym momencie nagle przestał i spojrzał na mnie.
-A może... Może zajdziemy dalej?-zapytał.
-Czy masz na myśli...
-Tak.
Uśmiechnęłam się kiwając głową.
Byłam tak bardzo rozkojarzona, że nie myślałam o żadnych konsekwencjach.
Poprostu... Zrobiliśmy to.

CZYTASZ
Volver Al Pasado. Nie Zostawiaj Mnie TOM 3
RomanceWszystkie problemy Carmen ulatniają się, a ona w końcu może cieszyć się, że ma wspaniałego chłopaka i brata, o którym nie miała pojęcia. Spędza mnóstwo wspaniałych chwil ze swoimi przyjaciółmi i rodziną, aż do momentu kiedy te piękne chwile ktoś nag...