-Stop, stop! Jeszcze raz, bo nic kurwa nie rozumiem! Twierdzisz, że Thiago- ten wiecznie cichy typek, którego nikt nie obchodził okazał się być osobą, który działa z innymi osobami przeciwko tobie aby cię zabić i to on dodawał ci te tabletki na przeczyszczenie gdzieś do jedzenia czy picia, a później chciał jeszcze rozbić twój i Pabla związek?!-zapytał podsumowując Dren.
-Dobra, ja wiem, że to nie brzmi wiarygodnie, ale chyba znacie mnie na tyle żeby wiedzieć, że serio mówię prawdę! Już od jakiegoś czasu dostaje dziwne znaki o tym, że ktoś chcę mnie załatwić, ale wogóle nie zwracałam nigdy na to uwagi!
-Jakie znaki? Podaj przykład.
-No nie wiem... Pamiętacie może Tomasá?
-Trudno go zapomnieć.
-W momencie kiedy był w więzieniu zaprosił mnie na rozmowę. Doskonale pamiętam co mi wtedy powiedział... Mówił, że chce mnie ostrzec przed niebezpiecznymi ludźmi... Bo jak już pamiętacie to kiedy chciał mnie zabić również było zaplanowane przez tą samą osobę co teraz był wynajęty Thiago. Ale Tomás w momencie kiedy mi to mówił powiedział, że skoro już to wiem on nie jest bezpieczny i może umrzeć przez to, że mi powiedział... i co? Na następny dzień nie żyje.
Patrzyli się na mnie, a ich wyraz twarzy wcale nie sugerował, że mi wierzą.
-Dobra, na spokojnie. Chłopaki chodźcie, muszę wam coś powiedzieć.-powiedział trener po czym wszyscy łącznie z Pablem wyszli za korytarz.
Pov Pablo
-Wpadkem na pomysł.-zaczął trener.-Wiadomo to co mówi Carmen jest no... raczej nie prawdziwe więc mam pomysł co zrobić żeby uratować ją z tego bagna.
Jakiego znowu bagna? O co im kurwa chodzi? Ja tam jej wierzę
-A więc... no będzie przykre to co powiem, ale... najlepszym rozwiązaniem będzie poprostu na jakiś czas załatwić dla niej pomoc.
-Co trener ma na myśli?-zapytałem.
-Dąże do tego żeby... zamknąć ją w psychiatryku...
-Co?!-uniosłem się.-Przecież ona mówi prawdę! Czy wy serio jej nie wierzycie?! Sami mogliście zauważyć, że w ostatnim czasie było wiele serii wypadków i chujowych akcji, ale to wszystko było spowodowane tym no nie wiem "gangiem" nawet nie wiem jak to nazwać, który chce ją zabić! To trzeba zgłosić na policję, a nie odsyłać ją do psychiatryka!-broniłem ją.
-Ty naprawdę jej wierzysz?-zapytał Adrián.
-Tak!
-Bo co? Bo jesteście razem to wcisnęła ci jakiś kit, a ty w to wierzysz? No ja nie wiem.-odezwał się Kevin
-Może ten jeden raz w końcu przejrzelibyście na oczy! Serio tego nie widzicie? Odkąd Carmen tu dołączyła dzieje się masa dziwnych rzeczy, który zazwyczaj są powiązane z nią!
-Wymień niby jakieś twoim zdaniem "dziwne" sytuacje, które przez cały jej pobyt w klubie się zadziały.-powiedział Daniel.
-No nie wiem... To zacznijmy od początku. Jedna z pierwszych rzeczy to była właśnie akcja z Thomásem, której chyba nie muszę przypominać. . Następnie hm... wypadek z windą! Myślicie, że co? Samo się podpaliło? I to akurat kiedy my byliśmy w windzie! Akurat wtedy?! Później ten trener, którego mieliśmy przez jakiś czas... no ten Roberto Carrasco. Dostał zlecenie żeby ją zgwałcić na imprezie pod przykrywką, a później zmarł, bo wszyscy się dowiedzieliśmy, że to było zaplanowane.
Zapadła cisza.
Nie wiedziałem co mam jeszcze powiedzieć aby tylko uchronić Carmen przed tym koszmarem.-To już zaszło za daleko...-powiedział spokojnie trener.-Decyzja zapadła.
-Nie! Nie zapadła! Ja nie na to nie zgadzam!-cofnąłem się.
-Ja też nie.-powiedział Franco podchodząc do mnie.
-I ja.-odparł Pedro, który też przeszedł na naszą stronę.
I już po chwili obok mnie stali jeszcze León i Dren. Było nas pięć na pięć.
-My nie pozwolimy na to by zamknąć ją w psychiatryku!-powiedział Dren.
-Chłopaki, powiem wam tak.-zaczął trener.-To nie zależy od was tylko ode mnie i...
-No chyba cię coś boli! Nic nie złazy od ciebie trenerze tylko od nas wszystkich!
-Jest nas pół na pół, ale o zdaniu Carmen to nikt nie pomyślał! Myślicie, że ona sama by chciała? Przecież to jeszcze bardziej zniszczy ją psychicznie!
-A my już dobrze zadbamy o to aby nic jej nie było!
-Trener naprawdę myśli, że ona sama brała te tabletki?
-Tak! Tak właśnie myślę! Po zerwaniu z tobą napewno miała doła i co? Była sama to mogła zrobić wszystko! Sory, ale dalej uważam że to ona...

CZYTASZ
Volver Al Pasado. Nie Zostawiaj Mnie TOM 3
RomanceWszystkie problemy Carmen ulatniają się, a ona w końcu może cieszyć się, że ma wspaniałego chłopaka i brata, o którym nie miała pojęcia. Spędza mnóstwo wspaniałych chwil ze swoimi przyjaciółmi i rodziną, aż do momentu kiedy te piękne chwile ktoś nag...