„ .. to dziwne, jak los
wciąż łączy nas razem .. "
w którym dziewczyna mogąca zobaczyć czyjś los za pomocą dotknięcia dłoni, zakochuje się w chłopaku, który boi się ludzkiego dotyku
- KAZ BREKKER
frenemies to lovers, slowburn
Cień i Kość - Królestwo...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
xx. Wszyscy mają swoje powody – Kaz
KAZ Brekker nie potrzebował powodu.
A Brudnoręki jeszcze mniej. Niezależnie od tego, czy chodziło o zawarcie nowego sojuszu, czy zabicie członka własnego gangu, zrobi to. Bez wahania. Był gotowy zrobić to, czego nie zrobiłby żaden inny człowiek. Stało się to częścią mitu, który sam sobie stworzył. Był kimś, kogo należy szanować, kimś, kogo należy się obawiać w Ketterdamie. Tylko jedna osoba nie wydawała się wierzyć w mit o Brudnorękim.
Kaz nie potrzebował powodu, żeby odwiedzić Randvi, a jednak miał ich tysiące.
Wyśledzenie Randvi nie było trudne. Wystarczyło, że Inej przepytała grupę nowo przybyłych kaelskich imigrantów i przeszukała pokój, który kiedyś wynajmowała od starszej pani o imieniu Elin, która od tego czasu w tajemniczy sposób zniknęła. Kaz podejrzewał, że Pekka ma coś wspólnego ze zniknięciem gospodyni – odkąd Randvi nie wróciła z Ravki, Pekka zachowywał się bardziej brutalnie niż zwykle. Według niego Randvi była już praktycznie martwa.
Niewiele pozostało w nim złości z powodu tego, co wydarzyło się wiele lat temu. Byli na równi – on zdradził Randvi i ona tak samo jego. Poza tym, choć nie chciał się do tego przyznać, potrzebował jej w swojej załodze podczas misji w Lodowym Dworze.
Kaz nie ufał Matthiasowi, Drüskellejowi, którego Nina uwolniła, aby dołączył do jego grupy. I chociaż Randvi też nie ufał zbyt dobrze, wciąż było to o wiele bardziej niż Drüskellejowi. W przypadku Matthiasa zawsze istniała szansa, że wyda ich Fjerdanom, gdy tylko postawią stopę w kraju, ale Randvi nigdy by tego nie zrobiła. Nawet pomimo tego, jak dużą nienanawiść do niego żywiła, zawsze bardziej nienawidziła Drüskellejów.
Randvi się zmieniła.
Widział to po sposobie, w jaki wyglądała, kiedy po raz pierwszy od lat spojrzeli sobie w oczy. Jej słowa były bardziej kąśliwe, a jej oczy płonęły jak ogień pod otaczającą je ciężką czarną sadzą. A jednak nadal była tą samą nieprzewidywalną dziewczyną, którą kiedyś znał.
Po wysłaniu Matthiasa jako pierwszego na spotkanie z nią Kaz nie był pewien, czy zabije go na miejscu, czy go oszczędzi. W pobliżu Randvi Kaz nigdy nie był pewien siebie, nigdy nie wiedział, czy ma rację, czy się myli. Była wyzwaniem, zagadką, którą desperacko chciał rozwiązać.
Bez niej Ketterdam nie był już taki sam.
Kaz ruszył za swoją załogą i zaczęli kierować się w stronę małego drewnianego domu na skraju lasu. Grupa przedstawiała się, a Kaz słyszał z tyłu, jak Jesper opowiada jej wszystko o tym, co ją przeoczyło, o zasadzce w Ketterdamie, w której prawie stracili Inej, i o tym, jak Kaz wydłubał Oomenowi oko, a następnie wyrzucił go za burtę. Ku jego zaskoczeniu Randvi rozmawiał nawet z Niną, ciałobójczynią.