Wrocław: 26.05.2023
Jutro gramy drugi koncert z naszej trasy. Nie powiem, że nie, bo bardzo jestem zestresowana i obawiam się, że mogę dać słabe show.
Dzisiaj ma nas oglądać, aż 1600 osób. Jak na koncert możecie powiedzieć „łe, co to jest 1600 osób", ale jeśli ustawicie tyle ludzi obok siebie, to naprawdę gacie są pełne.★ ★ ★
Mój budzik zadzwonił o godzinie 6.30, ponieważ już na 7.30 zaplanowane jest śniadanie.
Podekscytowana wstałam z łóżka i od razu wskoczyłam pod prysznic.
Wzięłam ciepłą kąpiel, ubrałam się w szare spodnie dresowe, oraz białą oversize'ową koszulkę z jakimś nadrukiem i wysuszyłam moje czarne włosy.
Stwierdziłam, że na śniadanie nie chcę za bardzo się malować, ale trzeba jakoś wyglądać w razie jakby jakiś widz podszedł po zdjęcie, także wytuszowałam moje rzęsy, zrobiłam kreskę w zewnętrznym kąciku moich oczu. Na usta nałożyłam olejek z diora.Popatrzyłam na telefon, na którym widniała godzina 8.10 a w powiadomieniach widniały 2 nieodebrane połączenia od Hani i 3 od Bartka Kubickiego.
Na nogi szybko wsunęłam moje czarne conversy i zeszłam na stołówkę.- Jest i nasza spóźnialska! - powiedziała Hania do kamery
- Cicho tam! - odparłamDo miski wsypałam miodowe płatki kukurydziane, które po chwili zalałam zimnym mlekiem i zajęłam miejsce przy świeżym.
- Witam wszystkich - przywitałam się, na co genziaki odpowiedzieli tym samym. - Jak tam stresik? - spytałam
- Narazie dość spokojnie. Pewnie stricte przed koncertem się nasili. - powiedział bubiś
- No u mnie właśnie tak samo. - poparł go Patryk
- Ja się właśnie już mega stresuje, boje się, że coś się spieprzy. - odparła Wika
- Totalnie cię rozumiem. Ja się obawiam, że ze stresu nie dam tak dobrego show. - powiedziałam
- Nie zdziwiłoby mnie to, nie umiesz śpiewać. - odpadł Oliwier
- Się kurwa odezwał, zwycięzca eurowizji. Ciebie się nie da słuchać jak ty wyjesz. Się zastanawiam czy ty dochodzisz czy odchodzisz jak śpiewasz. - powiedziałam mu w twarz z uśmiechem
Oczywiście, nie uważam, że mam w pełni wyćwiczony głos, ale kiedyś dużo śpiewałam i uważam, że dobrze mi to wychodzi, a śpiewu Oliwiera naprawdę nie da się słuchać.
- Spokój dzieci! - powiedział Karol, który akurat się do nas dosiadł - O co chodzi?
- Chuj wie, Oliwier ma jakiś do mnie problem, że nie umiem śpiewać, a to on brzmi jak jakaś umierająca sarna!
- Nie umiesz przyjmować krytyki mała. - powiedział
- Mała to jest kurwa twoja pała. - odparłam z poważną miną i skończyłam jeść swoje śniadanie
Po zakończonym posiłku udałam się na zewnątrz. Chciałam kupić sobie papierosy i po prostu się przejść.
Przechadzając się pełnymi dzieci uliczkami Wrocławia udałam się do pobliskiej żabki.

CZYTASZ
Right person, wrong time... |Oliwier Kałużny|
Fanfiction18 - letnia Emma Miler zmuszona jest opuścić rodzinny kraj - Stany Zjednoczone. Miejscem docelowym jest Polska gdzie zgłasza się do programu „Twoje 5 Minut 2". Poznaje pewnego chłopaka który odmieni jej życie. ⚠️KSIĄŻKA ZAWIERA PRZEKLEŃSTWA, SCENY E...