16 - niespodzianka

284 16 21
                                    

*Regulus Black*

Obudziłem się około godziny 6.
James spał jak zabity więc by delikatnie wyplątałem się z jego objęć by go nie obudzić. Zabrałem ubrania z podłogi i pognałem do łazienki ktora była dołączona do pokoju więc nie musiałem wychodzić na korytarz

Stwierdziłem ze prysznic wezmę później bo aktualnie nie miałem na to siły, przemyłem twarz wodą i ubrałem dużą czerwoną bluzę która sięgała mi do połowy uda, założyłem czarne dresy.

Gdy poczułem suchość w gardle postanowiłem zejść do kuchni. Po cichu zaszedłem ze schodów i na miejscu ujrzałem Panią Potter

- wyspałeś się kochany? - zapytała życzliwie spoglądając na mnie. Siedziała przy wyspie kuchennej i piła kawę

- zaskakująco tak - odparłem - zwykle w nowym miejscu ciężko mi zasnąć

- rozumiem, do dziś pamiętam noc gdy Syriusz po raz pierwszy do nas przyszedł. Znalazłam go zapłakanego w kuchni w środku nocy. Próbowałam go pocieszyć jednak on notorycznie powtarzał twoje imię. Chciał wtedy wstać i wrócić do ciebie w tamtym momencie. Był w rozsypce. Ten widok łamał mi serce - siedziałem na przeciwko niej i chłonąłem każde jej słowo. Łzy napłynęły mi do oczu jednak starałem się je powstrzymać

- nie wiem co mam powiedzieć - zacząłem niepewnie - po prostu to wydarzyło się tak nagle. Matka zaczęła wykorzystywać tą sytuację i pragnęła bym go znienawidził za zdradę. Jednak nie potrafiłem...

- ale cieszę się że już pomiędzy wami wszystko okej- odezwała się po chwili już bardziej pozytywnie - a w dodatku zdobyłeś serce mojego syna, może przy tobie trochę zmądrzeje

Zaśmialiśmy się cicho. Później napiłem się herbaty i wróciłem do pokoju gdzie James dalej spał jak zabity. Miał rozczochrane włosy i leżał na skraju łóżka. Cud że jeszcze nie spadł

Położyłem się obok niego i objąłem go. Przysunął się bliżej a głowę włożył w zagłębienie mojej szyi, łaskocząc mnie oddechem. Mruczał coś pod nosem a ja zaśmiałem się cicho pod nosem.

***

*James Potter*

Obudziłem się około 9 z głową na torsie Rega. Uśmiechnąłem się gdy zobaczyłem jego niewinną twarz i kosmyki włosów opadających mu na czoło. Przejechałem kciukiem po jego policzku

Wstałem i skierowałem się do łazienki. Wziąłem szybki prysznic i przebrałem się w luźne dresy i ciepłą bluzę. Za oknem padał śnieg.

Usłyszałem jak mama woła nas z dołu na śniadanie. Nie miałem serca budzić Rega dlatego stwierdziłem że przyniosę mu do pokoju. Przy schodach napotkałem Syriusza

- Rogacz - warknął -ciesz się że wziąłem ze sobą zapasowe zatyczki do uszu

Zaśmiałem się gdy domyśliłem się o co mu może chodzić. Wzruszyłem tylko ramionami i zbiegłem na dół.

Poinformowałem że zjemy na górze i wziąłem dwa talerze z jedzeniem. Uchyliłem drzwi i spostrzegłem że łóżko jest puste a w łazience świeciło się światło. Nie musiałem czekać długo aż chłopak wyjdzie

Drzwi się otwarły a moim oczom ukazał się niesamowity widok. Regulus z przewieszonym białym ręcznikiem na biodrach z kapiącymi włosami.

Utkwiłem wzrok w jego ciało a on speszył się i podszedł do szafy

Nie wiele myśląc znalazłem się za nim i oplotłem rękami jego brzuch, a nos zatopiłem w jego zagłębieniu szyi

Należysz do mnie || JegulusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz