Rozdział XXXIII
Clove
Odsunęłam się od Noaha i spojrzałam mu w oczy.
Patrzył na mnie tak jakby nie wiedział niczego innego, jakbym była jego całym światem.
Ostatnią nadzieją, jedyną gwiazdą na ciemnym niebie, pierwszym płatkiem śniegu w zimę...
Ujęłam delikatnie jego twarz w dłonie i uśmiechnęłam się lekko.
Już wiedziałam, nie miałam najmniejszych wątpliwości.
On mnie kochał, Noah mnie kochał.
Boże...Ja byłam taka szczęśliwa.
Ktoś mnie pokochał...
Nie wierzyłam w to...nie potrafiłam wcześniej uwierzyć w to, że ktoś pokocha mnie taką jaka jestem.
On to zrobił.
Noah zaakceptował mnie w pełnej okazałości.
Przy nim mogłam myć szczęśliwa, spokojna, bezpieczna.
Mogłam być...sobą.
On widział mnie, tą prawdziwą mnie.
Chciał ją widzieć.
I za każdym razem w jego oczach pojawiały się te same iskierki.
Bo on naprawdę kochał MNIE.
Miałam ochotę uśmiechać się cały czas mimo, że wszystko dosłownie waliło mi się na głowę. Nagła wiadomość o rozstaniu rodziców, zjazd klasowy, przyszłość naszej relacji...
Zapominałam o tym wszystkim.
Noah był moim zapomnieniem.
To dzięki niemu czułam się s z c z ę ś l i w a.
Był moim światłem w ciemności.
Opatrunkiem na świeże, bolące rany.
Cichym szeptem uciszającym natrętne myśli.
Definicją miłości.
Nagle w jednej chwili w jego tęczówkach mignął ból...lub może strach? Spuścił szybko wzrok i odsunął się odrobinę. Zmarszczyłam czoło obserwując go uważnie.
Przez kolejną dłuższą chwilę oboje milczeliśmy.
Nie miałam już zupełnie siły, aby myśleć o tym dlaczego tak nagle emocje chłopaka się zmieniły.
Noah odsunął się o krok widząc, że mam zamiar zejść z blatu. Stanęłam na nogi po czym złapałam jego dłoń.
Patrzyłam na niego tak jakbym robiła to po raz ostatni. Noc nie dobiegła jeszcze końca a ja już czułam tęsknotę. Tak cholernie nie chciałam, aby ten moment nagle poszedł w zapomnienie. Bez śladu po prostu zniknął...
CZYTASZ
Rich Homeless [POPRAWIANE]
Romance- Pojedziesz do miasta, w którym ona studiuje. - [...] - Tam będziesz udawał biednego bezdomnego. Zobaczymy wtedy czy ma dobre serce no i czy nie leci tylko na hajs. - Takie słowa usłyszał jeden z głównych bohaterów od swojego przyjaciela, który wpa...