#126 To faktycznie działa?

7 3 4
                                    

Vaggie: Hej, Kai. widziałeś gdzieś Emberlynn?

Darkside: czy tylko mnie dziwi, że ktoś jej w ogóle szuka?

Kai: zamknij się. 

Vaggie: co?

Kai: nie do ciebie. Lynn jest teraz w pracy. 

Vaggie: to ona pracuje? to znalazło się coś takiego?

Kai: współczuje jej pracodawcy.

Kai: dzięki...

Vaggie: to ma sens... a tak właściwie to jak ona pracuje. 

Kai: otóż... otworzyłem firmę zajmującą się planem treningowym. 

Vaggie: aha...

Kai: gdy Klient zamówi jakiś pakiet ja wysyłam tam Ember z tabliczką: "jeśli cię złapię jesteś mój" wcześniej było inaczej.. ale wiesz jak to z nią. to taka... innowacja.. 

Vaggie: pomysł nie najgorszy., przynajmniej ma zajęcie.

Kai: dokładnie. jestem dumny jak rodzic. 

Vaggie: że radzi sobie w życiu?

Kai: nie... że się jej pozbyłem i jeszcze pieniądze zarabia 😅


*nagle do hotelu wbiega jakaś Baba*

Kobieta: składam reklamację! 

Kai: oho... 

Vaggie: jak mniemam nie na hotel... 😒

Kai: no co? gdzieś musiałem podać adres...

Kobieta: a więc to ty! Ta dziewczyna próbowała mi się dobrać do męża.. *bla bla bla*

Myśli Kaia: no świetnie.. to jedna z najgorszych typów... takiej nie przemówisz żadnym argumentem... 

Kobieta: *Bla bla bla*

Myśli Kaia: i bedzie mi teraz biadolić przez pół godziny 

Kobieta: *BLA BLA BLA!*

Myśli Kaia: nie wygonię jej stąd.. chyba...  eh...

Kobieta ...i dlatego chcę rozmawiać z kierownikiem tego przedsiębiorstwa!

Kai: tak? to świetnie się składa. *przylepia jej nalepkę z napisem "kierownik"* miłej rozmowy. 

*wychodzi*

*Kobieta i Veg są w szoku i obydwie aż zaniemówiły*

Kobieta: ja.. chyba lepiej wrócę do domu... 

Multiverse TalksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz