#25 włamanie

16 4 11
                                    

V's: *włamują się do jednego z magazynów Kaia znajdujących się na terenie Pentagramu*

Valentino: tak właściwie... to czemu się tutaj włamujemy?

Vox: bo musimy coś ukraść

Velvette: no właśnie... nie możemy zatrudnić kogoś do tego?

Vox: tyle, że nie wiem co mamy ukraść. zresztą jeśli ma to być zrobione to musi być zrobione osobiście...

*"Fałki" rozglądają się po magazynie*

Velvette: to co mamy ukraść?

Vox: sam nie mam pojęcia. ten kundel ma masę rzeczy które mogą być coś warte.

*Velvette podnosi pistolet* 

Velvette: jak to coś?

*Vel niepodziewanie strzela w Vala*

*Val pada*

Vox: cholera! co to było! zabiłaś go!

*Valentino się budzi*

Vox: fałszywy alarm. mogłaś się bardziej postarać. 

Valentino: nie możemy po prostu cieszyć się naszymi wpywami?

Vox: czym ty strzeliłaś?

Velvette: " 'sumienie' nie korzystać w warunkach niepokojowych" 

Valentino: dałaś mi sumienie? 

Velvette: nie ja nie...

Valentino: dziękuję! teraz będę mógł przeprosić wszystkich! i oddam swoje udziały w V's

VoX: debilko weź to cofnij! Valentino nam zepsułaś! 

Velvette: może udziały? 

Valentio: *ucieka z magazynu*  uwolni~ *uderzył się o drzwi wejściowe*

Kai: cholera... a chciałem to zobaczyć... 

Vox: długo tu jesteś?

Kai: od początku? *zabiera broń z ręki Velvette i strzela w pusty łeb Valentino*

Kai: a teraz jeśli można to... *mrocznym głosem* WY#####ALAĆ!!! 



_____________________

przypływ nocnej weny... (i nocnego myszkowania VVV i niewyspania tym spowodowanego...)

Multiverse TalksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz