Angel: ktoś to dla ciebie zostawił.
Kai: rachunek... no nie!
Angel: nie może być aż tak źle.
Kai: to rachunek za jedzenie...
Angel: no i?
Kai: *wsadza paragon do pudełka.* od teraz to paragon Schrödingera... jednocześnie jest i go nie ma...
Angel: ale on jest...
*pudełko sie pali...*
Kai: nie ma....
Schrödinger: mam tu cos dla ciebie...
Kai: rachunek... wyjścia nie mam.
Kai: ile!?
CZYTASZ
Multiverse Talks
Random(okładka losowa ale potrzebowałem jakiejś więc jest. głównie będzie hazbin hotel [na chwilę obecną] ) coś do mojego lore ale w formie talksów. nikt nie pytał, nikt nie potrzebował ale jest. achronologicznie i alokacyjnie więc nie roztrząsajcie... wa...