Rozdział 37

754 40 2
                                    

Tydzień później

-Proszę pośpieszcie się -Powiedziałam siedząc koło Caluma który grzebał w laptopie.
-Przecież widzisz co kurwa robimy-Warknął wywracając oczami
-Tak ! Tylko że przez tydzień nie widać efektów-Podniosłam głos wymachójąc rękoma
-A mysłałaś że co? Że w tym samym dniu co go wsadzili to i wypuszczą
-Myślałam ze przez tydzień będą jakieś postępy -Wstałam z kanapy przeczesując dłonią włosy.
-Po co wgl chcesz go wyciągnąć co? I tak nic dla ciebie nie znaczy -I tu Calum trafił w mój czuły punkt. Co Ashton znaczył dla mnie ? Czy nadal go kochałam?
-On jest niewinny i wy o tym wiecie-Pokazałam na niego palcem - Masz go wyciągnąć bo to przez ciebie tam jest
-Szybko włączcie wiadmości-Krzyknął Luke zbiegając ze schodów tak więc zrobilismy.

-Dzisiejszej nocy na jednej z Adelaiskich ulic doszlo do podwójnego mordersta. Młoda para LeBlanck została zamordowana około godziny drugiej w nocy. Zmarli przez ranę postrzałową głowy. Sprawca zostawił po sobie ślad. Mieli na ciele przyczepioną metalową plakietkę z numerkami. Siedem oraz osiem. Kto jest mordercą. Będziemy państwa informować na bieżąco.
Calum wyłączył telewizor. Luke zabrał mu laptopa po czym zaczął coś w nim szukać. Po chwili postawił go na stole przed nami.
-Dwa lata temu w Adelaide zamordowano parę. Miranda i Cody..tak się nazywali. Sprawca zostawił po sobie ślad . Mieli plakietki z numerami Jeden i dwa. Rok temu zamirdowano dwie pary. Numerki trzy,cztery,pięć ,sześć a teraz kolejna siedem i osiem.
- I co z związku z tym ?-Zapytał Harry
-To że ostatniego morderstwa przed dzisiejszym dokonano w Sydney. Sprawca działa tylko w Adelaide i Sydney. -Uniosłam wysoko brwi.
-Nadal nie rozumiem
-Ohh każda z tych par które zostały zamordowane miały układy i znały Connora. Tak samo jak my -Jego wzrok powędrował na mnie.
-Jeżeli się nie mylę Ashton i Caitlin są kolejni -Zatkało mnie. Wpatrywałam się w Lukea jak w zaczarowane zwierciadło.
-S-Skąd to wiesz ?-Zaytałam nie spuszczając z niego wzroku .
-Jesteście ostatnią parą która zna Connora -Odpowiedział
-Ale ja go nie znam -Powiedziałam
-Ale znasz Ashtona.Byłaś z nim.Nadal go kochasz.To wystarczy. -Zamknęłam oczy. Poczułam dłoń na swoich plecach.Podniosłam powieki i zobaczyłam Harry'ego .
-Nie pozwole cię skrzywdzić -Szepnął a ja się w niego wtuliłam. Potrzebowałam tego .Obioł mnie glaszczac po plecach.
-Jesteś bezpieczna gdy nie jesteś z Ashtonem . Bylibyście lepszym celem. Ashton jest w więzieniu i to tylko trzyma cię przy życiu.-Rzekł

Krótki ale to tylko dla tego że pisze i oglądam mecz :))))))

Kolejny pojawi się na penwo dziś :*

Pozdrawiam i całuję

Kik 2 ||Ashton Irwin[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz