Brandon!
-Hej kocie.-Próbował mnie pocałować, ale go uderzyła prosto w twarz.
-Puszczaj mnie!
-O Jezu, a od kiedy to nie mogę cię pocałować?
-Od wtedy kiedy powiedziałeś mi że pieprzyłeś Emilii!
-Okey, przepraszam to nie tak powinno być.
-Naprawdę! Czy ty mnie właśnie przeprosiłeś? Chyba nie jesteś tak głupi by uwierzyć że ci wybaczę co?
-Jasne że mi wybaczysz. Kochasz mnie.
-Kochałam, to już minęło jasne i... -nie dokończyłam ponieważ ktoś do mnie napisał. Nie zwracając uwagi na Brandona odeszłam i zaczęłam czytać
„Sorry, to nie byłaś ty chyba że masz chłopaka o którym nic nie wiem?"
„Czy wiedziałeś jak ktoś obejmuję tę dziewczynę?"
„Tak też to wiedziałaś?"
„Nie to byłam ja, ale gdzie ty teraz jesteś?
„A więc masz chłopaka L."
„Nie to mój były, który nie wie kiedy odpuścić. To gdzie jesteś mam już dość tego miejsca?" -w tej chwili znowu czyjeś ramiona mnie objęły, myśląc że to znowu Brandon uderzyłam go w brzuch łokciem. Odwróciłam się i zobaczyłam te piękne czarne włosy.
-Przepraszam ja nie wiedziałam że to ty. Nic ci nie jest? -powiedziałam z wielkim zażenowaniem. Czułam się jak idiotka.
-Nie nic mi nie jest. -powiedział ale dalej był delikatnie skulony
-Chodzisz na jakieś kursy samoobrony?
-Tak, chodźmy stąd.
-Okey gdzie?
-To ty miałeś zaplanować niespodziankę.
-No to chodź. -poszłam za nim od razu. Miałam już dość tego miejsca, cały czas bałam się natknąć na Brandona. Doszliśmy do plaży na małe skałki. Tam zza jednej skałki Lukas wyciągnął koc i koszyk piknikowy.
-Naprawdę się przygotowałeś.
-A co nie wierzyłaś?
-Nie do końca, myślałam że zabierzesz mnie na jedną z atrakcji. -mina chłopaka posmutniała dlatego szczerze dodałam
-Tak jest o wiele lepiej. -usiadłam na miękkim kocu i spojrzałam na widok był oszałamiający.
-To o co chodzi z tym chłopakiem?
-Naprawdę chcesz słuchać o moim byłym?
-Tak chcę poznać twoją historię, a on jest częścią jej.
-Nie wolał byś zacząć od początku?
-Okey dajesz.
-Mam na imię Kolin Yung.
-Chwila co? Myślałem że masz na imię Alice.
-Nie to też było kłamstwo. Sorry. Więc dalej, mam 19 lat zaczęłam studia na NYU, pochodzę z małego miasteczka, nigdy nie poznałam rodziców opiekowała się mną babcia, niedawno zmarła, a ja postanowiłam się przenieść tutaj. Teraz ty?
-Okey, mam na imię Logan Skott, mam 21 lat, jestem na ostatnim roku studiów także na NYU, mam oboje rodziców i nigdy nie poznałem dziadków i urodziłem się w Nowym Jorku.
CZYTASZ
Moja historia
RomanceMoja historia zaczyna się dużo wcześniej... niestety nikt jej nigdy nie poznał od początku do końca. Nazywam się Kolin Yung, jestem dziewczyną której nikt nie zna. Siedzi sama, jest zamknięta w sobie, ma tylko jednego przyjaciela, ale nawet on nie...