#35

5.1K 227 35
                                    

Harry cały dzień gdzieś chodził, załatwiał coś... a ja cały dzień stresowalam się przed tą randką. Przemyślałam to i cokolwiek się zdarzy musze mu powiedzieć o ciąży. W końcu to jego dziecko i ma prawo wiedzieć.

Nawet musi...to w końcu drugi miesiąc

No więc godzinę przed randką poszłam pod prysznic. Ubrałam czarna koronkową bieliznę, czarne obcisłe rurki, szarą luźną bluzkę i na to założyłam czarny żakiet, na nogi włożyłam czarne koturny. Pomalowałam się fluidem, pudrem zrobiłam czarne kreski i zrobiłam czerwone usta. Przygotowana usłyszałam ze Harry juz przyszedł wiec wyszłam z pokoju i delikatnie się uśmiechnęłam.

Harry jak zwykle wyglądał jak jakiś Pieprzony heros

-Madame gotowa?-podał mi rękę
-Gotowa, gotowa- zaśmiałam się delikatnie na jego gest
-Wiec zapraszam do karocy potocznie zwanej samochodem- odparł otwierając mi drzwi
Powtorzyłam mój wcześniejszy gest po czym zapiełam pasy. Po 15 minutach byliśmy w uroczej nie dużej restauracji. Chłopak otworzył mi drzwi i podał rękę. Kiedy weszliśmy powiedział mi na ucho
-Mam zamiar dziś się najeść, pooglądać film a na koniec zrobić ci mega super hiper niespodziankę
-Kocham cie za te twoje zaangażowanie, wiesz?- ponownie się zaśmiałam. On jest niemożliwy
Usiedliśmy w zamówionym stoliku i po zamówieniu potraw zaczęliśmy rozmawiać o tym co ostatnio się zadziało. Tak nas to wszystko ogarnęło za nim się spostrzegłam to już skończyłam jeść. Pojechaliśmy do kina na 'Sekret w ich oczach' Thriller z Julią Roberts. Film był naprawdę dobry a Styles cały czas trzymal mnie za rękę. Po seansie weszliśmy do samochodu
-Wiec? Gdzie mnie zabierasz?- spytałam
-Niespodzianka juz ci mówiłem... a jak się bawisz do tej pory?-spytał wyjeżdżając z kina
-Bardzo dobrze....bo z tobą...ale no powiedz mi proszę- odparłam patrząc na niego
Chłopak zaśmiał się I pokręcił przecząco głową. Jechaliśmy w nieznanym mi kierunku. Nagle Harry zwolnił i dał mi jakąś chustę.
-Zawiąż sobie oczy- powiedział
-No chyba nie- odparłam patrząc na niego jak na idiotę
-Diana to część niespodzianki proszę cię...przecież cie nie zgwałce i nie zakopie- prychnął
-Ugh no dobra - jęknęłam i zawiązałam sobie ją
Nagle chłopak zatrzymał samochód pocałował mnie w policzek i wysiadł. Drzwi po mojej stronie zostały otworzone
-Trzymaj mnie za rękę, zaraz będziemy na miejscu kochanie - powiedział a ja Kiwnęłam głową
Po niedługim czasie zielonooki kazał mi stanąć.
-A teraz uważaj i nie mdlej- powiedział z powagą
Kiedy odwiązal mi chustę przed moimi oczami ukazał się przepiękny widok. Byliśmy co najmniej 20 centymetrów od przepaści. Był to klif. Na dole ciągnęło się morze. Niebo było całe w gwiazdach. A obok mnie leżał koc. Harry się uśmiechnął.
-Podoba się?-spytał łapiąc mnie za rękę
-Podoba się? Tu jest niesamowicie- odparłam z podziwem w głosie nadal obserwując widoki
-Bo wiesz... mam ci coś do powiedzenia- zaczął
-Co takiego?
-Diano... jesteś dla mnie naprawdę ważna, najważniejsza....kiedy wyrzuciłas mnie z tego szpitala i nie mogłem być przy tobie byłem załamany...nie radziłem sobie... za każdym razem kiedy nie ma Cię obok czuje się niepełny bo ty jesteś moją częścią...za każdym razem kiedy na ciebie patrze czuje ze mogłabyś zastąpić mi powietrze. Z powodu że jesteś cholernym sensem mojego marnego życia i ze nie wyobrażam sobie dalszych dni i lat i w ogóle życia bez ciebie...Diano Collins czy uczyniłabys mi ten zaszczyt i zostałabyś moją żoną?- spytał Harry a ja się rozpłakałam

Harry pieprzona perfekcja Styles chce żebym została jego żoną. Kurwa mać.

-Harry ja też tak bardzo mocno cie kocham wiec...Tak wyjdę za ciebie- powiedziałam a Harry pocałował mnie i mocno przytulil
-Nie kupiłem wina na toast przyszła Pani Styles- odparł
-Nie musiałeś i tak bym nie wypiła- powiedziałam odsuwając się od chłopaka który spojrzał na mnie pytającym wzrokiem. Wyjęłam z torebki wyniki badań które świadczą o mojej ciąży i dałam je lokowatemu. Ten zaczął je czytać i przewrócił kartkę na drugą stronę a tam widziało zdjęcie naszego dziecka.
-Bbędę ojcem...?-spytał patrząc to na kartę to na mnie
-Ttak....cieszysz się?-spytałam z wahaniem
-Czy się ciesze? Kurwa zostane ojcem!- krzyknął I odłożył kartkę po czym złapał mnie w pasie i zaczął Okręcać i przytulać. Kiedy mnie w końcu puścił stwierdził
-Musze zadzwonić do mamy i Gemmy no i taty...I do Calum'a I W ogóle do wszystkich...Diana mój Boże jak ja cie kocham i ciebie moja księżniczko- powiedział głaszcząc mój brzuch który jak na razie nie jest za duży
-Księżniczko? Skąd wiesz ze to będzie dziewczynka?-spytałam uśmiechając się
-Ojcowska intuicja- wyszczerzył się i delikatnie mnie pocałował
-Będę ojcem...o rany...moje małe dzieciątko się tam rozwija i jak się urodzi to będę je rozpieszczał i będzie oczkiem w głowie tatusia- powiedział znów patrząc na zdjęcie
-Harry to dopiero drugi miesiąc- odparłam przytulając się do niego
-I co? Ja już planuje jej studia... w końcu trzeba zacząć jak najszybciej - zaśmiał się i pocałował mnie w czoło

Jestem taka szczęśliwa. Nigdy nie spodziewałam się takiej reakcji...Harry będzie cudownym ojcem jak i mężem...




Kochani I jak się podobało? Zostawcie komentarze I gwiazdki jeśli było dobrze ;* widzicie Harrego w roli ojca? Chcielibyście Chłopca czy dziewczynkę? I jakie imię byście chcieli? Piszcie swoje propozycje :)) zdajecie sobie sprawę z tego ze został tylko epilog? :(

WymianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz