Kiedy dolecieliśmy na miejsce od razu po odprawie poszliśmy po taksówkę. Niedługo późnej byliśmy pod naszym nowym domem. Był nie duży. Dwa pokoje, kuchnia, łazienka i salonik. Wszystko urządzone było w pastelach.
-Nasze - powiedział Harry odwracając mnie do siebie
-Nasze- uśmiechnęłam się i wtuliłam się w chłopaka
Byłam naprawdę szczęśliwa. Tylko Zielonooki potrafił sprawić że będę tak szczęśliwa. Dawał mi to czego nie dali mi rodzice, Tris czy Tobias. Miłość. Dawał mi tyle miłości, ciepła, szacunku...wszystkiego czego nigdy wcześniej nie doświadczyłam.
-O czym tak myślisz?- spytał chłopak odsuwając mnie
-O Tobie- odparłam
-Tak?- mruknął z chrypką
-Mhm...
-No i co tam wymyśliłaś?- spytał całując mnie. Zaśmiałam się na jego gesty.
-Ze...jesteś...kochany- jęknęłam kiedy zrobił mi malinkę
-Kochany? Pomyślałas tez ze jestem niesamowicie seksowny i pociągający?- spytał kiedy znaleźliśmy się w sypialni
-To tez...
Harry położył mnie na łóżku. Całował i uśmiechał się. Po chwili zdjął moja bluzkę. Jego dłonie znalazły zapięcie do mojego stanika. A co stało się dalej? Chyba wiecie. Ale nie żałuję. Bo to był Harry. Kocham go.I jak się podoba? Zostawcie komentarze I gwiazdki :*
CZYTASZ
Wymiana
FanfictionDiana Collins od podstawówki jest szalenie zakochana w Harrym Stylesie. Jej siostra Tris była jej najlepszą przyjaciółką mówiły sobie wszystko. Kiedy Diana powiedziała siostrze o swojej miłości do Stylesa Tris tydzień później z nim była. Teraz dziew...