Wymiana

#15

Dzień 12
Wstałam rano po czym poszłam się umyć. Wyprostowałam moje włosy i zrobiłam delikatny makijaż. Założyłam bieliznę CK i zważając na to, że zapomniałam wziąść ubrań poszłam do pokoju. Przerażona Krzyknęłam no bo hej! Harry leżał w mojej sypialni! Wcześniej go nie było!
- Nie bój się mnie Di...Przepraszam - powiedział
-Jest okej...za co?- mruknęlam patrząc na niego
-Za to ze się upiłem i...Ogólnie - stwierdził
-Rozumiem każdy w życiu może się upić ale...dlatego? Louis powiedział ze byłeś załamany co się stało?-spytałam
-Tris pieprzyła się od 3 lat z Tobiasem- wyznał a ja zdębiałam. Nie wiedziałam co mam na to odpowiedzieć....to było...straszne. Tobias nigdy nie był jakoś szczególnie za mną czy coś, bił mnie, nie szanował, ale Tris? Myślałam że ona jest szaleńczo zakochana w Stylesie. Chociaż zawsze mi się tak zdawało.
-Nie płacz- Harry znalazł się obok mnie i przytulil- Nie jest tego wart ani ona
-Przepraszam-wyjąkałam- nie..
-Ciii kochanie chodź- powiedział po czym wziął mnie na ręce i położył na łóżku sam kładąc się obok. Przytulil mnie i okrył nas kocem.
-Będzie dobrze, odpocznijmy...razem damy rade Di - powiedział całując mnie w czubek głowy- Kocham cie Diano.
A kiedy powiedział te słowa mi jakby na moment zatrzymało się serce.
Harry Styles mnie kocha

Podoba się? Zostawcie komentarze I gwiazdki :*