Od śmierci Tris minęły już dwa tygodnie. Od tego czasu jest mi naprawdę bardzo ciężko zrozumiałam ze te całe kłótnie były tak niepotrzebne dopiero wtedy kiedy straciłam moja siostrę. Byłam w jej mieszkaniu i oglądałam zdjęcia. Jedno było szczególne. Było na którejś imprezie kiedy między nami było naprawdę dobrze. Byłyśmy szczęśliwe *zdjęcie w załączniku*. Jestem jedynie szczęśliwa z tego ze Harry jest przy mnie. Gdyby nie on myślę że nie poradziła bym sobie; Zadzwonił telefon
-Tak słucham?- odebrałam telefon
-Pani Collins? Tu Brooks- odezwał się policjant prowadzący sprawę Tris
- Macie coś?
-Tak czy może Pani przyjechać o 13 na komendę?-spytał
-Oczywiście będę
-Do zobaczenia
-Do zobaczeniaZłapali go? Może w końcu od siedzi karę, zapłaci za to co zrobił mi i Tris. Zapłaci za to ze nas zniszczył. Ze ja zabił. Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Harrego.
-Tak?-odebrał po dwóch sygnałach
-Dzisiaj o 13 musze stawić się na komendę...mają coś- powiedziałam
-Pojechać z tobą?-spytał z troską w głosie
-Nie...dam radę Harry dziękuję- odparłam - zobaczymy się późnej....kocham cie
-Jakby coś to dzwon od razu będę...kocham cie Di- powiedział a ja się rozłączyłam. Zrobiłam to zrobić a dzwonek do drzwi nagle zaczął dzwonić. Kiedy podeszłam do drzwi otwierając je totalnie zaskoczona i trochę przestraszona powiedziałam
-Co ty tutaj robisz?...Kochani I jak się podoba? Jeśli się podobało Zostawcie komentarze I gwiazdki :* jak myślicie kto przyszedł do Di?
CZYTASZ
Wymiana
FanfictionDiana Collins od podstawówki jest szalenie zakochana w Harrym Stylesie. Jej siostra Tris była jej najlepszą przyjaciółką mówiły sobie wszystko. Kiedy Diana powiedziała siostrze o swojej miłości do Stylesa Tris tydzień później z nim była. Teraz dziew...