Chciał pocałować mnie w policzek... wymigałam się z pretekstem, że muszę do łazienki. Leo w tej chwili jest w bardzo dużych emocjach, nie chcę, żeby popełnił błąd, którego może później bardzo żałować. Wolałabym tego uniknąć i zostawić wszystko tak jak jest, mimo, iż walczę sama ze sobą. Nie ulegnę. Nie jestem gotowa na jakikolwiek pocałunek, nie wiem jakie to uczucie i nie chcę wiedzieć. Gdy wyszłam nie było go... może to dobrze, ale i tak się martwiłam. Więc odsłoniłam kotarę, zauważyłam Charlsa, ale Devries'a nie było.
- Wiesz może gdzie pobiegł Bars?
- Mówił mi, że tam do tego klubu, w którym był koncert, podobno musi coś załatwić. Miał dziwny wyraz twarzy, wiesz o co chodzi?
- O nie! Melody... martwię się, żeby tylko nic sobie nie zrobił.
- Co ty wygadujesz? Przecież było dobrze!
- Biegnij za nim!
(...)
Strasznie się bałam, że mógł sobie coś zrobić i to przeze mnie. W tej chwili zaczęłam myśleć tylko negatywnie. Zaczęłam przeklinać to, że zgodziłam się na takie chore czyny, jakimi są w ogóle bycie tutaj z nimi.
Nagle usłyszałam jak drzwi się otwierają. To byli oni. Charlie podszedł do mnie, z informacją. że z Leo wszystko okej, chciał być po prostu chwilę sam i że jest już u siebie (nad mną, są tam tak jakby łóżka piętrowe wiecie o co chodzi) Oczywiście uspokoiłam się. Po kilku minutach blondyn też się położył. A ja zaczęłam szlochać. Nagle napadło mnie poczucie winy i smutek, że w jakimś stopniu przypomniałam mu, o tych wszystkich przykrych sytuacjach jakie przeżył.
Ranek:
Obudziłam się pierwsza. Więc przebrałam się w swoje ubrania i napiłam szklanki soku. Napisałam na kartce "Dziękuję za wszystko, przepraszam cię Leo. Wypiłam trochę soku, ale tu zostawiam pieniądze. Nicole Carteen." Położyłam kartkę na bluzie i wyszłam z busa.
Szłam w stronę swojego domu, nie było już żadnych Bambinos więc miałam spokój. Długo się zastanawiałam czy zrobiłam dobrze. Ale wiem, że jakbym została nie miałoby to sensu.
![](https://img.wattpad.com/cover/59129048-288-k7276.jpg)
CZYTASZ
Koncert, który zmienił moje życie. ||BAM [ZAWIESZONE]
Fanfic| KSIĄŻKA W TRAKCIE POPRAWIANIA BŁĘDÓW! | Piętnastoletnia Nicole w końcu wybiera się na koncert Bars And Melody, czyli jej ulubionego zespołu. Tam na M&G chłopaki zauważają jej rany po samookaleczeniu się, dziewczyna nie chce być znowu czyimś proble...