Obudziłem się wtulony w bok Zayna. Gdy zdałem sobie z tego sprawę, szybko odsunąłem się na drugi koniec łóżka. Malik zamrugał kilka razy rozbudzając się. Usiadłem naciągając na siebie kołdrę. Rozglądałem się zdezorientowany po nieznanym mi pokoju.
- Co się stało? - wymamrotał sennie. Przetarł oczy i spojrzał na mnie.
- Co ja tu robię? - spytałem trochę piskliwym głosem.
- Przeszkadzasz w spaniu - obrócił się na brzuch. Kołdra którą byliśmy odkryła jego nagie ciało, a ja poczułem jak ściska mi gardło.
Uprawialiśmy seks? Zerknąłem na siebie, miałem na sobie tylko bokserki. Zayn był całkiem nagi. O Boże.
- Czy my wczoraj.. - zacząłem cicho i odchrząknąłem. Nie mogłem mieć swojego pierwszego razu po pijaku. Nie mogłem!
- No co? - warknął spoglądając na mnie. Zwilżyłem koniuszkiem języka wargi gdy patrzyłem na jego plecy. Miał kilka tatuaży na łopatkach.
- U-uprawialiśmy wczoraj.. seks? - spytałem wbijając wzrok w swoje dłonie.
- Jasne. Pieprzyliśmy się całą noc - mruknął, a ja poczułem jak robi mi się słabo - Krzyczałeś moje imię i..
- Stop! - pisnąłem chowając twarz w dłoniach.
- Przecież kurwa żartuję - parsknął śmiechem - Obciągnąłeś mi przed klubem, potem przywiozłem cię do siebie. Od razu poszedłeś spać - wzruszył ramionami wtulając się w poduszkę.
- C-co? - zająknąłem się wpatrując w niego. Złapałem w dłonie poduszkę i uderzyłem go nią przez głowę - Ty dupku!
- Niall! - zawołał siadając i wyrywając mi poduszkę. Odrzucił ją za siebie i złapał mnie za nadgarski rzucając na poduszki. Przytrzymał moje ręce nad moją głową i spojrzał mi w oczy.
- Czemu jesteś nagi skoro nic się wczoraj nie stało? - spytałem poruszając się lekko pod nim.
- Wygodniej mi się śpi nago - powiedział pochylając się chyba chcąc mnie pocałować. Obróciłem głową w bok.
- Ew nie. Umyj zęby.
- Odezwał się ten o fiołkowym oddechu. To ty capisz przetrawionym alkoholem - odparł siadając na moich udach. Starałem się patrzeć w sufit, a nie na nagie ciało Zayn.
- Muszę wziąć prysznic zanim wrócię do domu - wymamrotałem.
- Pierwsze drzwi po lewo - powiedział przekładając się na drugą połowę łóżka. Wstałem, próbując nie myśleć o tym, że Zayn gapi się na mój tyłek który okryty był jedynie bokserkami.
Wyszedłem na korytarz i wszedłem przez pierwsze drzwi po lewo. Nie duża łazienka, wanna i prysznic, umywalka i klozet. Zsunąłem z siebie bokserki i wszedłem do kabiny prysznicowej. Odkręciłem wodę i ustawiłem na odpowiednią temperaturę. Westchnąłem zadowolony gdy ciepła woda oblała moje ciało.
Nie zauważyłem kiedy Zayn wszedł łazienki, zdałem sobie sprawę z jego obecności dopiero gdy wlazł pod prysznic.
- Zayn! - zawołałem.
- Niall! - złapał mnie za biodra. Spojrzał mi w oczy i wpił się w moje wargi.
Oparłem dłonie na jego torsie chcąc go odepchnąć jednak skończyło się na tym, że przyciskał moje plecy do ściany kabiny całując mnie agresywnie. Wbijał palce w moje biodra, a ja owinąłem ramiona wokół jego szyi. Ciepła woda lała się po naszych ciałach, czemu mam wrażenie, że teraz żaden z nas nie myślał o myciu?
- Przestań - jęknąłem gdy objął dłonią mojego członka.
- Czemu? Przecież lubisz to - musnął wargami te moje i zaczął poruszać dłonią w górę i w dół. Schowałem twarz w jego szyi jęcząc cicho.
- Zayn - zajęczałem gryząc delikatnie jego szyi.
- Lubię gdy mówisz w ten sposób moje imię. Ale nie naznaczaj mnie - wymruczał całując moje czoło.
Przycisnął kciuk do czubka mojego członka rysując na nim kółeczka. Pisnąłem i wbijając paznokcie w jego plecy. Doszedłem w jego dłoń oddychając szybko.
Ucałowałem ugryzienie na jego szyi i odsunąłem się lekko.
- Mam..? - spytałem spoglądając na jego penisa. Wizja odwdzięczenia mu się, była bardzo kusząca i przyjemna.
- Nie. Możesz mi się odwdzięczyć w inny sposób - powiedział kładąc dłonie na moich pośladkach. Spojrzałem z niepokojem w jego oczy.
- Jak..? - spytałem powoli.
- Możesz zrobić mi śniadanie jak się wykąpiemy. Jestem cholernie głodny - powiedział przygryzając dolną wargę. Zaśmiałem się cicho i kiwnąłem głową całując go krótko.
CZYTASZ
Like Crazy | Ziall (mpreg) ✔
FanfictionA z Nim..? Różnie to bywa. Czasami jest taki czuły, a czasami to kawał skurwysyna. [kiedyś była ładniejsza okładka, ale bałam się, że wa**pad by się wkurzył za obrazki dla dorosłych więc musiałam zmienić, żeby nie usunęli mi ff/konta]